Aktywne Wpisy
Aokx +20
Jak chcecie dowiedzieć sie czy kobieta jest dziewicą spytajcie się jej co sądzi o tym że niektórzy meżczyźni wolą dziewice, jak poleci atak to wiadomo. Można też zadać pytanie kontrolne "co to znaczy być dziewicą?" bo lubią naginać definicje dziewictwa.
#logikarozowychpaskow
#logikarozowychpaskow
saakaszi +183
Nie jestem religijny i nie praktykuję, ale dzięki kilku empirycznym i filozoficznym argumentom doszedłem do wniosku, że z ok. 80% prawdopodobieństwa świadomość jest fundamentalna (a nie jest wytworem mózgu), jakaś forma Boga istnieje, a teizm i metafizyczny idealizm lub dualizm mają więcej sensu od fizykalizmu (a dopóki nie rozwiążemy problemów personalnej tożsamości, bindingu w neuronaukach, mózgów Boltzmanna, fine tuningu parametrów wszechświata oraz NDE i paru innych, dopóty nie zaktualizuję swojego szacowanego prawdopodobieństwa). Dzięki temu życie staje się nieco łatwiejsze i przyjemniejsze.
Problem polega na tym, że jeśli materializm jest prawdziwy, to życie nie ma żadnego sensu. Denerwują mnie zwłaszcza "mądrości" doszukujących się sensu w zrobieniu dzieci, co uważają za "kontynuację" swojej osoby. To całkowity absurd, bo qualia i doświadczenie twojego dziecka to nie jest twoje qualia i doświadczenie.
Irytuje mnie też wiara niektórych fanatycznych ateistów (z jeźdźcami Nowego Ateizmu, w tym Richardem Dawkinsem, na czele) w to, że to religie są głównym, jeśli nie wyłącznym źródłem zła, a pozbycie się ich pozwoliłoby na stworzenie raju na ziemi. Śmieszne jest to w kontekście m.in. badań potwierdzających, że ludzie religijni rzadziej chorują m.in. na depresję. Inni, bardziej rozsądni i mniej fanatyczni naukowcy, zwracają uwagę na rolę religii w kontekście ewolucji, jak np. Robin Dunbar w tekście w Guardianie: https://www.theguardian.com/books/2022/apr/10/how-religion-evolved-by-robin-dunbar-review-sharp-history-of-belief - perspektywa autora jest redukcjonistyczna i ewolucyjna, ale zwraca uwagę na pozytywne aspekty religii.
Irytujący jest też czasem bezrefleksyjny zachwyt fizykalistów i ateistów nad "pięknem natury". Co takiego pięknego jest w waranie z Komodo zjadającym żywcem jelenia? Trudno jest przypisywać "piękno" siłom fizycznym w materializmie, pomijam już fakt, że obiektywne piękno w fizykalizmie nie istnieje.
Już więcej sensu w przypadku metafizycznego materializmu i ateizmu ma pójście w antynatalizm i nihilizm, aczkolwiek i to stanowisko (zwłaszcza, jeśli mówimy o wykopowym wydaniu antynatalizmu) oparte jest na błędach i jest rakiem, to jednak temat na inny, oddzielny wpis.
Jedyny rozsądny rodzaj fizykalistów to transhumaniści (nie każdy transhumanista jest fizykalistą, lecz większość tak), a transhumanizm to również quasi religijny ruch mający swoje źródło w rosyjskim prawosławnym kosmizmie. Postęp technologii i wiedzy naukowej w myśl optymistycznego transhumanizmu miałby doprowadzić do prosperity, powszechnego szczęścia, radykalnego wydłużenia życia i minimalizacji cierpienia - biorąc pod uwagę dotychczasowe zyski z rozwoju technologii, jesteśmy na powolnej, ale dobrej drodze do osiągnięcia tego celu. Transhumanistów #!$%@? również odrzucenie fatalistycznego podejścia wobec śmierci jako czegoś pewnego, w przyszłości rozwój medycyny, technologii i inżynierii genetycznej ma umożliwić biologiczną nieśmiertelność, a w dalekiej przyszłości odpowiednio zaawansowana cywilizacja mogłaby, dysponując wystarczającymi zasobami i technologią, wskrzesić zmarłych (jeśli materializm jest prawdziwy, to wystarczy odtworzyć odpowiednią strukturę złożoną z materii). "Deathism" i akceptacja śmierci mają sens z punktu widzenia osób religijnych, teistów, idealistów i dualistów, ale powszechność tego stanowiska wśród materialistów to absurd.
#filozofia #religia #ateizm #futuryzm #technologia
Zniszczenie rabunkowe zasobów planety, zatrucie i stworzenie wadliwego systemu ekonomiczno-finasowego wspierającego te wynaturzenia, co skutkuje powszechnym nieszcześciem i zwiększonym cierpieniem i alienacją pomimo rozwoju sieci społecznościowych i narzędzi komunikacji, uważasz
@FilozoficznyJanusz: jak obliczyłeś to prawdopodobieństwo? Intuicyjnie "na czuja" czy jeszcze jakoś inaczej? I jakie praktyczne znaczenie miałby mieć fakt, że świadomość jest "fundamentalna"?
@login_cwiczebny: Tylko ze politycy z definicji mowia duzo i bez sensu. Tak pojmuja swoje zadanie. Oni nie maja przekazywac tylko mydlic oczy. A tutajmiras chya chcial cos przekazac skoro sie tak rozpisal. Ale mu nie wyszlo :)
Znaczenie takie, że śmierć mózgu w takim przypadku nie kończy doświadczenia (co nie znaczy, że w
Odpowiedni poziom rozwoju technologii może umożliwić cofnięcie "zatrucia i zniszczenia" planety, póki co w zaledwie niewielkim stopniu wykorzystujemy np. energię słoneczną docierającą do Ziemi, nie wspominając już o tym, że prawie w ogóle nie wykorzystujemy
Ja widzę więcej, szybciej, drożej.
A ten trend dynamiczny cywilizacji wymaga poświeceń.
Póki co przełomu nie widać na horyzoncie.
Fajny przykład zero-waste techologii to kanał elbląski i jego rozwiazania bez prądu i spalin.
Niestety w dzisiejszym "hurtowym świecie" takie rozwiązania to abstrakcja.
@FilozoficznyJanusz: Chwilę wcześniej piszesz o jakimś fine tuningu świata. No to jak? Świat jest perfekcyjnie dostrojony, czy irytuje Cię jak ktoś mówi, że świat jest piękny? Bo to brzmi jak sprzeczność.
Bardzo "miękkie" sformułowanie, a wręcz truizm. "Jakaś" forma boga oczywiście, że istnieje, choćby chrześcijański bóg - istnieje on w formie postaci biblijnej, istnieje jako
https://en.wikipedia.org/wiki/Fine-tuned_universe
O to mi chodzi jako argument, który w moim rozumowaniu zwiększa prawdopodobieństwo istnienia stwórcy - nie o piękno, ale o wszechświat jako miejsce, w którym może występować życie. Przykładowo inne proporcje np. fundamentalnych 4 sił uniemożliwiłyby istnienie życia. Problem fine tuningu nie chce zniknąć nawet w wielu hipotezach multiwersum, np. we wiecznej inflacji dalej zostaje problem finetuningowanych warunków początkowych.
Naturalistyczne, przekonujące
Także z czysto pragmatycznego punktu widzenia, w kontekście sensowności życia - nie ma najmniejszej
@FilozoficznyJanusz: Za to większość bogów, w których ludzkość wierzyła, nie spełnia Twojej definicji boga.
Podmień "piękno" na harmonię, balans, inteligentny projekt czy co tam jeszcze i w sumie wychodzi to samo - kałuża, która zachwyca się, że dziura w drodze, w której ta kałuża się znajduje, jest
Taki konstrukt.