Nie moge zrozumiec, dlaczego jakis proces mialby plynac wolniej w ukladzie poruszajacym sie bardzo szybko, czyli ze taka sama klepsydra z takim samym piaskiem by sie miala inaczej zachowywac.
Jakies wywody ze swiatlem porobil Albercik i mu takie wnioski wyszly - czy to dotyczy moze tylko zjawisk swietlnych i elektrycznych? Zawsze ogarnialem fizyke, ale tego nie moge, jakby to jakies naciagane bylo, albo ja tepy.
Skoro swiatlo to fotony, to jak ze srodka wagonu sa puszczane, to nie maja szybkosci tego wagonu?
Dziwne to wszystko - jeszcze dziwniejsze, ze potem w doswiadczeniach sie potwierdzilo.
To
Często różnie domorosli apologeci chrześcijaństwa powołują się na Einsteina, szczególnie młodego (#pdk). Miałby jakoby zaginac ludzi (np. swego nauczyciela) i argumentowac za istnieniem osobowego Boga. Tymczasem:
Dlatego ciskanie się o jakieś pojedyncze cytaty czy fakty z życia rozmaitych znanych ludzi z przeszłości bywa złudne. Ktoś mógł coś uważać mając 20 lat, a mając 60 mógł już uważać