@czlowiek_z_lisciem_na_glowie:

Spadkobierca, który pod wpływem błędu, podstępu lub groźby złożył oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku albo nie złożył oświadczenia w terminie, może uchylić się od skutków prawnych złożonego oświadczenia albo od skutków prawnych niezachowania terminu.


Nie wiedziales o dlugu wiec Cie o tym nie poinformowali wiec to blad notariusza czy u kogo tam przyjmowales ten spadek. Mial Cie obowiazek poinformowac o
  • Odpowiedz
Spotkałem się z takim stwierdzeniem kiedyś, że w przypadku długu na ogół łatwiej jest dogadać się z zewnętrzną firmą windykacyjną gdy sprawa zostanie jej przekazana, niż z działem windykacji firmy pożyczkowej w której ma się zaległość
#pytanie #rozkminy #pozyczka #pieniadze #finanse #windykacja #dlugi

Co o tym sądzicie?

  • Tak, to zwykle prawda 57.7% (15)
  • Nie, raczej nie ma większych różnic 23.1% (6)
  • Nie, z zewnętrzną firmą jest jeszcze trudniej 19.2% (5)

Oddanych głosów: 26

@viciu03: może tak być, bo dług sprzedają za jakiś tam mały procent wartości, więc mają mniejsze wymagania aby zarobić i bardziej im zależy.
Ale to nie reguła
  • Odpowiedz
#dlugi #pieniadze #windykacja #problem #pozyczki #przegryw
Zastanawia mnie jak to jest z ludźmi którzy mają długi, nawet większe, ale mówią, że są w stanie się dogadać z windykacją czy działem monitoringu należności po zadzwonieniu. Są w stanie wynegocjować jakieś tam warunki korzystne dla nich.
Ja jakoś nie mam tego szczęścia. Z raz może się zdarzyło że ktoś mi poszedł na
  • 0
@Klahupo6622: no tak, być może zbyt emocjonalnie do tego podszedłem. No ale każdy jest człowiekiem i się może pogubić czy zrobić jakiś błąd. A windykacja jest od tego żeby odzyskiwać pieniądze a nie straszyć i nasyłać do domu terenowców czy milion listów poleconych, bez względu na kwotę. Straszeniem nie sprawimy, że osoba odda nam szybciej pieniądze. Czasem wręcz przeciwnie, może się jeszcze bardziej zbuntować. Dlatego właśnie do człowieka trzeba podchodzić
  • Odpowiedz
@viciu03: to takie działania psychologiczne, no bo co? Czy jakikolwiek normalny człowiek dla paru tysięcy #!$%@? se zycie i pójdzie w jeszcze większe długi? Nikt normalnie myślący do tego nie dopuści, a takimi przypomnieniami sprawiają ze nie możesz o tym nawet na chwilę zapomnieć, chyba że się już pogodziłeś z porażka i się poddajesz
A taki co juz ma setki czy miliony długu, jak przestanie spłacać i np zbankrutuje to
  • Odpowiedz
no właśnie Media Expert nie oferuje rat 0% w moim banku


@typeczek: pierwszy kredyt? jeśli tak to idź stacjonarnie z zaświadczeniem o zarobkach. inaczej nic z tego
  • Odpowiedz
Zakładamy taką sytuację
Jesteś w klasie maturalnej, jesteś już pełnoletni. Z własnej głupoty, już jakiś czas temu wwaliłeś się w długi na kwotę rzędu 8-10k i ciężko ci to spłacić. Nie masz wielkich opóźnień i nie grozi ci komornik czy jeszcze windykator w domu ale zależy ci generalnie żeby rodzina się nie dowiedziała, przeglądasz skrzynkę na listy czy nic nie ma itd (wiesz, że w tej sytuacji nie możesz liczyć jakkolwiek na swoją rodzinę). Masz jakąś pracę zdalną, bo tylko taka możliwość jest przy godzinnych dojazdach, natomiast nie zarabiasz z niej kokosów. Żeby zarobić coś więcej trzeba poświęcić dużo czasu a ty masz jeszcze na głowie przygotowania do matury i zagrożenie z matematyki.
W takiej sytuacji, którą z tych dwóch opcji wybierasz?

1. Mimo wszystko jednak w głównej mierze skupiam się na szkole. Staram się wyprostować oceny i przyzwoicie przygotować do matury a matmę ogarnąć tak by chociaż mieć te 30%. Trudno, kwota nie jest bardzo duża więc będę wpłacał tyle ile mogę i próbował dogadywać się z windykacją. Ile mogę tyle staram się pracować ale nie kosztem nauki.

2.

Którą opcję postępowania byście wybrali?

  • Opcja nr 1 58.1% (50)
  • Opcja nr 2 41.9% (36)

Oddanych głosów: 86

@viciu03 skup się na nauce, a później pojedź za granicę do pracy i odrobisz dług przez wakacje jak się postarasz. A tak z ciekawości, jakim cudem Ci się udało tak zadłużyć w młodym wieku, brakowało Ci na coś ważnego?
  • Odpowiedz
Czy scamerzy działają też drogą pocztową? ( ͠° °)
Mój tata dwa dni temu dzwoni i mówi, że listonosz zostawił dla mnie awizo w domu rodzinnym (adres zameldowania), ale na poczcie nie chcą mu dać, bo jest z zastrzeżeniem, że wyłącznie odbiór osobisty. Powiedzieli mu tylko, że sądowe/przedsądowe wezwanie do zapłaty i że list od jakiejś firmy prywatnej.

Długów żadnych nie mam, ale jutro muszę tam dygać na pocztę, żeby sprawdzić, o co w ogóle chodzi. BIK sprawdzony – czysty jestem jak łza. Być może to jakaś stara subskrypcja, czy inne gówno, ale sprawdziłem maila pod frazami "windykacja" i "wezwanie", ale nic tam nie ma. Zresztą dziwne, że nikt nawet nie próbował się skontaktować telefonicznie. Ktoś z Was miał podobnie?

No i tak, wiem, że jutro się dowiem, ale spać już nie mogę od dwóch dni – trochę z ciekawości, a trochę, co tu dużo mówić, że strachu, że