Wpis z mikrobloga

Anony. #!$%@?ę to życie.

Miałem już #!$%@? nie żebrać, ale mam dość i chyba będę musiał.

Było u mnie wszystko pięknie do momentu straty pracy, gdzie liczyłem by przynajniej przetrwać do końca stycznia w razie nieznalezienia niczego. Szukam czegoś na bieżąco i jak na razie mam umówione jedno spotkanie jutro na ochronę, co mam nadzieję, się uda.

Jednak rzecz w tym, że z odłożonej kwoty 1000 zł (880 zł czynszu i coś tam na jedzenie plus jeszcze socjal, którego nie wliczyłem) zrobiło się --3706 zł przez zajęcie komornicze. Jedzenia niby mam na tydzień, może półtora plus znajomy ma mi coś tam kasy oddać, ale z tym ostatnim jak na razie mu już mniej ufam.

Nie zakładam jak na razie #zbiorka #zrzutka, bo może się uda to ogarnąć jakoś, na pewno w tym miesiącu mogę pożegnać się z socjalem, a jak będzie potrzeba to aktywuję aplikację i użyję któregoś z alternatywnych kont. Może ktoś coś doradzi, jak przeżyć...

Na pewno muszę wykminić, jak zapłacić przynajmniej ten jeden czynsz..

#depresja #problemy #przegryw #dlugi
  • 10
  • Odpowiedz
@Czytacz1234: dwa lewe żarty jak już... #!$%@? mnie, bo w pełni prywatnej rozmowie, gdzie z kumplem, ciemnoskórym w robocie sobie jaja robiliśmy z wszystkiego powiedziałem, że będzie mrożoną czekoladą. I tak bym chyba musiał żebrać nawet po wypłacie (o ile mnie znajomy nie wystawi, wezmę ten hajs od niego w gotówce jeśli mnie nie oszukuje), ale przynajmniej bym się mógł odkuć nieco i z tych 3700 na minusie byłoby jakieś 300
  • Odpowiedz
@JuanPablitoSegundo_2137: znowu ci napisze to samo, moge ci od ręki zalatwic robote w Poznaniu. Z drugiej strony, mocno sprawiasz wrazenie jakby ci sie po prostu nie chcialo do tej roboty chodzic. A psychiatra o ktorego pytasz? Umowmy sie tak, jezeli pierwszy miesiac normalnie przepracujesz i nie okaze sie ze szukasz okazji zeby sie #!$%@?, to ja ci oplace te wizyty u psychologa
  • Odpowiedz
@cocklush69: o mordo, napisałem Ci najpierw na pv, a i tak na Wykop nie wchodzę za wiele, więc zobaczyłe to niedawno. Nie chcę się #!$%@?ć, bo od realnie nieumyślnego neetowania już mam dość nic nie robienia. Jak chodziłem do tej roboty, gdzie mnie #!$%@? za żart z murzyna to nawet, jeśli roboty było mało to robiłem coś, czego nie trzeba, byle nie stać i nic nie robić albo nawet nie chodzić
  • Odpowiedz