Nie jestem wierzący. Jestem znienawidzonym w społeczeństwie "konserwatywnym, europejskim ateistą" (Wolniewicz, Dawkins). Nie lubi mnie LGBT, nie lubią mnie Katole.

Coś tu widzę, że się dzieje w związku z festiwalem plebejskim, zwanym igrzyskami. Jakieś skakanie sobie do gardeł.

Natomiast ja chciałem podkreślić dobitnie, iż gdyby wskrzeszono Królową Elżbietę, odnaleziono nową wyspę i dostałbym za zadanie skolonizowanie tejże to preferowałbym galeon pełny katoli niż trepów z LGBT.

I
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach