jak #neet oceniacie obecny rynek pracy? ciężej o robotę niż wcześniej? ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jeszcze kilka lat temu ktoś do mnie oddzwaniał, natomiast tegoroczne próby aplikowania o pracę pozostawały w 99% bez odzewu (nawet na jakiś magazyn czy produkcję XD), obecnie znalazłem pracę, która nie jest j------m do utraty sił, więc nie narzekam, ale ciekawi mnie czy serio taka chujnia z robotą czy tylko ja miałem
@pretensja_w_oczach: jest chujnia, straszna, więc odpuściłam sobie szukanie pracy i zostałam madką i gospodynią domową na pełen etat. Wcześniej jak szukałam to nie miałam wygórowanych oczekiwań, najniższa krajowa i oby mi jakoś godzinowo pasowało (mam małe dziecko i mąż pracuje na zmiany, po południu zawsze ktoś musi być w domu). Mam ukończone studia, ale składałam CV na sprzątaczkę, bo oferowali jedną zmianę. Rekruterka dziwiła się, że mam wyższe wykształcenie i
@huopisko: u mnie miasto wojewódzkie w Polsce B. Dużo znajomych stąd wyjechało, bo nie było perspektyw, ale obcym tutaj dobrze, bo jest ich coraz więcej... Właściwie to nie ma dnia bym nie spotkała jakiegoś obcokrajowca, pomimo że teraz rzadko wychodzę. Do osiedlowej żabki wchodzi grupka czarnych. Przeraża mnie to.
@pretensja_w_oczach: wyższe inżynierskie, konkretnie związane z produkcją żywności i kontrolą jakości. Po studiach podjęłam decyzję o wyjeździe na saksy w celu odłożenia pieniędzy na mieszkanie, udało mi się trochę uciułać na wkład własny, więc z perspektywy finansowej to był dobry wybór. Niestety pracowałam fizycznie w fabrykach, w związku z czym nie mam odpowiedniego doświadczenia. Po powrocie zarejestrowałam się w urzędzie pracy, gdzie zaproponowano mi staż, w potem przepracowałam rok na
@P3tro: a mnie co byś poradził? Próbowałam w magazynie odzieżowym, pracowałam z Ukraińcami, którzy nie umieli mówić po polsku. Ich firma trzymała, mnie nie chcieli ( ͡°͜ʖ͡°)
Jak ktoś chce się poczuć lepiej, to tutaj jest poradnik. Zalety: +Więcej czasu +Można na nowo poznać prawdziwych przyjaciół +Rzadziej trzeba ładować telefon. +Można lepiej skupić się na pracy/nauce Kto się decyduje?
@PanieAreczku: przez rok miałam zdezaktywowanego fejsbuka. Wróciłam tylko dlatego, że teraz rozglądam się za rzeczami dla dzieci, a na marketplace jest tego pełno, często nawet za darmo albo za symboliczną czekoladę. Akurat fejsa mi nie brakowało, odpoczywałam od niego, od znajomych. Co mnie obchodzi, że ktoś wyjechał sobie na wakacje albo zabrał bombelka na lody? Ale bez wykopu nie mogę żyć. Zgłosiłam usunięcie konta, lecz po 3 tygodniach wróciłam.
@BezrobotnyMagister: dlaczego od ponad dwóch lat jesteś bezrobotny? Szukasz pracy tylko w swojej dziedzinie i nie chcesz obniżyć standardów czy ciężko u Ciebie o jakąkolwiek pracę?
Jakbym nie miała rodziny i była kilka lat młodsza to wyjechałabym za granicę (co zresztą już raz uczyniłam, błędem był powrót do Polski). Odłożysz kasę, przemęczysz się jakiś czas mieszając z obcymi ludźmi i jedząc pasztety i parówki, ale wrócisz z konkretną kasą. Będziesz miał na wkład własny do mieszkania w większym mieście albo nawet za gotówkę kupisz mieszkanie na zadupiu i będziesz dojeżdżać do pracy.
Nawiązując do wpisu https://wykop.pl/wpis/82122329/wpis Dostałem rozwiązanie umowy, więc za miesiąc będę wolnym człowiekiem. Mimo że to kołchoz to lubiłem tą pracę. Będę miło wspominał. Mimo że to zaledwie 2,5 roku to dość sporo się nauczyłem. Jedyne czego żal to tego, że to już koniec. #pracbaza #kolchoz #bezrobocie
@zeszyt-w-kratke: i jeszcze pan przedsiębiorca płacze, że te 3500 zł to jest w ciul kasy, on INWESTUJE w pracownika i w sumie to łaskę mu robi, że go trzyma.
A takim fajnym gościem się wydawał. W żadnym razie nie interesuję się sportem, ale czytałam, że Gortat angażuje się w różne akcje charytatywne, pomaga dzieciom z ubogich rodzin. Wystarczyło się tylko odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości...
Atmosfera jest bardzo napięta, szefostwo bazuje na naszym lęku przed stratą pracy - opowiada pracownik Smyk Logistyka w Łodzi. Firma odpowiada: - Rozstania są trudne. ---- Artykuł płatny, niestety nie mam premium. Info w komentarzu.
@alfa-beta112: z jednej strony masz rację, ale z drugiej czy polska gospodarka jest już na tyle rozwinięta by wchłonąć taką liczbę imigrantów? Sama byłam imigrantką w UK i doceniam szansę jaką dostałam, ale nigdy nie byłam priorytetowo traktowana i wykonywałam taką pracę jakiej nikt nie chciał. W kołchozie kanapkowym pracowali Polacy, Bułgarzy i Rumuni. Za moich czasów Polacy zaczynali już wracać do kraju, bo taka praca niezbyt się opłacała.
@Brudne_Mysli: pracowałam w magazynie Zalando przez agencję pracy tymczasowej. Po dwóch miesiącach wyrzucili 90% pracowników agencyjnych (głównie Polaków). Ukraińcy mieli już umowy na stałe... Na stanowisku, na którym pracowałam było może z 6 Polaków i 30 Ukraińców.
@notakjakbytotalnie_: ale ona nie jest żoną tylko partnerką. Ten pan miał z dwie albo trzy żony i tabuny dzieci. Młoda też się zabezpieczyła i ma z nim dwójkę dziedziców.
@4ntymateria: a najlepsze, że dziewczyna niegłupia, bo skończyła politechnikę i spokojnie znalazłaby sobie dobrą pracę i ułożyła życie z rówieśnikiem. Czego ludzie nie zrobią dla pieniędzy...
@4ntymateria: wiadomo o co chodzi. Ona nie chciałaby biednego emeryta, który dorabia sobie jako stróż nocny, a on nie związałby się z otyłą 50-latką pracującą w sklepie mięsnym. Po co jednak się afiszować tym "związkiem". Pani dla kasy zrobi wszystko, a pan kupuje sobie towarzystwo dziewczyny, która mogłaby być jego wnuczką. Z obu stron to poniżające.
@Howea: dokładnie. Wiecznie się nad sobą użalają i wszędzie wyczuwają spisek. Chodźmy w takim razie na budowę i zróbmy raban, że jako kobiety jesteśmy uciemiężone, a też byśmy chciały robić karierę w budowlance, ale nikt nie chce nas zatrudnić przez płeć. U mojego męża w pracy była spawaczka, bardzo dobra zresztą. Sama zresztą pisałam tu o tym, że mam taki pomysł na siebie, bo nie mogę znaleźć pracy. Jaki był
@Riolet: raz byłam u mężczyzny na wyrwaniu wrośniętej 8. Zaniepokoiłam się gdy na wizytę stawił się młody człowiek około 30, obawiałam się, że ma jeszcze za mało doświadczenia. Dostałam znieczulenie, ułożył mnie na tyle wygodnie na fotelu, że prawie zasnęłam i naprawdę ten zabieg to była bajka (ʘ‿ʘ) jakiś czas potem w tej samej klinice pani wyrywała mi drugą 8 i niestety było już mniej przyjemnie,
@Howea: to prawda, tak było u mnie. Moja matka zawsze kazała mi przynosić 5 i 6, bo według niej dziewczynka ma z góry gorzej na rynku pracy i musi zaimponować przyszłemu pracodawcy dyplomem ukończenia studiów (obojętnie jakich, papier to papier). Chłopak może zostać elektrykiem albo stolarzem i nie musi się tak dobrze uczyć, oby tylko zdawał z klasy do klasy ¯\(ツ)/¯
@Howea: tak nawiasem: gdy okazało się, że moje pierwsze dziecko to dziewczynka to był żal ze strony mojej matki, że "dziewczynki mają w życiu ciężej". Teraz będę mieć drugą córkę to już w ogóle kaplica, mój mąż musi szykować dużo kasy, ale jest nadzieja, że córka "będzie mieć bogatego męża". Z góry zakładanie, że kobieta i tak nic nie osiągnie i jedynie dzięki mężczyznie będzie dobrze żyć :(
@Naczelny_Cenzopapista: widziałam dziś taki komentarz w tym stylu: Europejczycy: Musimy przestać się rozmnażać, jest już nas 9 mld, trzeba zadbać o planetę, człowiek tylko ją niszczy. Politycy: jest kryzys demograficzny, trzeba ściągnąć Hindusów i Murzynów, bo nie ma rąk do pracy.
@tenji: tak, tak. A nasze zdrowe 30-letnie chłopy żyją marzeniami i zamiast brać się za ostatnie normalne i wolne 30-latki lub dziewczyny kilka lat młodsze obracają 19-latki. A potem: ojoj, te kobiety to się w ogóle do życia nie nadają. Albo zdziwiony, że go ta małolata olala, bo nie widziało jej się jeszcze gotowanie obiadów i rodzenie dzieci, bo też się chciała WYSZALEĆ. Ewentualnie jest opcja, że on by te
@tenji: taka jest natura, masz rację. I najbardziej optymalny byłby związek młodej, płodnej i zdrowej kobiety z nieco starszym mężczyzną, który ma dobrą pracę, mieszkanie i zarobki. Ona mogłaby się zająć rodziną, a on zapewniłby jej spokój i bezpieczeństwo finansowe. Niestety życie w większości przypadków tak nie wygląda i obie strony muszą harować po równo by mieć stabilizację. A jeśli kobieta ma wybór to woli młodszego mężczyznę, bo jakość materiału
Z najnowszych badań wynika, że chłopcy częściej chcą zostać w przyszłości rodzicami niż dziewynki. Problemy te wynikają "ze współczesnej kultury masowej, która promuje samorealizację, a jednocześnie są skutkiem ubocznym kultury i polityki równościowej(...)"
@Ikwyllek: brutalne, ale też pomyślałam w ten sposób. Jak widzę posty 40-latków (kobiet i mężczyzn), którzy obudzili się, że jednak chcą mieć dzieci to zastanawiam się co ci ludzie robili przez ostatnie 15-20 lat. Niestety na założenie rodziny jest określony czas. Teraz jestem na bieżąco jeśli chodzi o fora ciążowe i naprawdę multum osób ma problem z poczęciem dziecka, jakość materiału genetycznego spada wraz z wiekiem. Ludzie zabierają się za
@Polishdoomer02: jasne, że jego wina jest bezsprzeczna i na pewno coś z nim nie tak. Pytanie czy cała Polska musiała o tym wiedzieć, że kolejna Julka poznała kolegę i zwiała z domu? Nie przewidziała, że będą jej szukać?
@Polishdoomer02: no ja bym z domu nie zwiała w tym wieku właśnie w obawie, że jak już wrócę po wojażach to dupsko mi od lania spuchnie, więc grzecznie się siedziało w domu, mimo że rodzice wkurzali. No ale teraz klaps to bicie i znęcanie się, więc efekty są jakie są. Młodzież się musi wyszumieć. Szkoda tylko, że tyle kasy poszło na ten alert.
Przy takich zarobkach, już wiadomo, dlaczego TVP potrzebuje miliardowych dotacji z budżetu. Do tego pensje wicedyrektorów, prezenterów i dodatkowe wyciąganie kasy na B2B.
@Paraliton: jest nawet gorzej. Co by nie mówić o Kurskim, ale organizował dobre koncerty, które wielu widzów oglądało, takie potupaje akurat pod piwko. Za jego kadencji na Sylwestrze był Jason de Rulo i na to kasa była, teraz podatnicy płacą jeszcze więcej, a brak dobrej rozrywki. Dziennikarze (no może powinnam to ująć w cudzysłowiu) z Pytania na śniadanie, którzy stronili od polityki i prowadzili luźne gadki jak to w śniadaniówce
@WolneNosaczepOlskie: w sumie tak. W Biedronce właśnie widziałam Murzyna i jakiegoś Hindusa, a nie mieszkam w jakiejś wielkiej metropolii... I naprawdę nie mam nic do imigrantów, niech sobie spokojnie pracują i żyją, ale oni tworzą wielkie grupy i coraz bardziej rzucają się w oczy. Już w necie krąży filmik jak M----n obraża Ukraińca w Polsce, taka nasza przyszłość, Polaków niedługo zabraknie.
@WolneNosaczepOlskie: posłuchałam wyjaśnienia Nawrockiego i mu wierzę, to mieszkanko to jakaś kawalerka, za którą zapłacił 120.000 zł i miał jeszcze na głowie alkoholika, który stwarzał problemy. On wcale nie zrobił na tym interesu. Do tej pory nie ma dostępu do tego mieszkania. A zrobili z niego potwora, który wyrzucił biednego emeryta na bruk by przejąć mieszkanie w celu inwestycyjnym. Powinno się zmienić prawo i mieszkanie komunalne nie powinno być do
@WolneNosaczepOlskie: dokładnie. Jeszcze śmieszy mnie używanie słowa "senior". Od razu ma się przed oczami poczciwego staruszka w bujanym fotelu, a to był zwykły alkus, który prawdopodobnie zrujnował życie swoim bliskim i na stare lata został sam. Prosił Nawrockiego o dostarczenie podstawowych rzeczy do aresztu, bo nikt inny nie chciał mieć z nim nic wspólnego. Nagle po latach uaktywniła się rzekoma opiekunka, która się nim zajmowała, chwilę przed wyborami. Nawrocki dobrze
@SubsaharyjskaAlpaka: pytlar to typowy boomer, który wyrwał mieszkanko komunalne za ułamek wartości i od razu po ogólniaku dostał fajną posadkę w budżetówce. Wiem, bo moja matka mówi identycznie. "Bo wy mogliście iść na studia, my nie mieliśmy takich możliwości" - jak ktoś był zdolny to szedł na studia, jak był z biednej rodziny mógł iść na zaoczne. Przynajmniej kiedyś te studia coś znaczyły. Ile osób poszło na studia bez pomysłu
@kaminarii: mój mąż zarabia 6500 zł, mamy mieszkanie bez kredytu (ale to własność rodziców) no i 800+ za jedno dziecko. Na ten moment tylko mąż pracuje i dajemy radę, 800+ idzie w całości na przedszkole. Nie chodzimy głodni, gotuję w domu, czasem pozwalamy sobie na jakąś pizzę czy jednodniową wycieczkę do innego miasta, dziecko chodzi na zajęcia sportowe i niczego mu nie brakuje, ale w granicach rozsądku. Jak pracowałam to
@Sztywnesutkiszatana: dokładnie, to też była moja pierwsza myśl. Rak szyjki macicy zaczyna się niewinnie, nie ma żadnych objawów. Daje o sobie znać w zaawansowanym stadium, kiedy szansa na wyleczenie wynosi już tylko 50%. Bez badań cytologicznych łatwo go przeoczyć, a w Polsce choruje wiele kobiet. Mężczyźni także są nosicielami HPV, ale chorują rzadziej na nowotwory prącia czy odbytu.
- Czy Polacy są gotowi bronić kraju? Tylko 11% zadeklarowało chęć wstąpienia do wojska w razie wojny. W programie Dobry wieczór Polsko dyskusja o morale społecznym, roli kobiet w armii, przygotowaniu państwa na zagrożenie oraz edukacji patriotycznej, która zdaniem gości jest dziś w kryzysie. -
@kocimietka_BB: a ten krzykacz to też jest dobry. Zawsze się drze, że młodzi Polacy są leniwi, roszczeniowi i nie chcą mieć dzieci. Sam ma tylko dwójkę, co jak na pana z telewizji jest słabym wynikiem, ledwo zastępowalność pokoleń. Ustawił synka, oczywiście młody też jest dziennikarzem. A my szaraki pracujące w magazynach, Biedronkach czy jakiś korpo za najniższą krajową mamy mieć dzieci i skazywać je na biedę i brak perspektyw. Piszę
@wykop3f6345: no właśnie. To my szaraki wygrażamy Put#nowi, że wbijemy go w ziemię? Po co w ogóle takie teksty i drażnienie polityka wpływowego kraju, który póki co do Polski nic nie ma i nas nie ruszy, a nasi "przyjaciele" z żółto-niebieską flagą nigdy nie byli nam przychylni.