Wpis z mikrobloga

@pretensja_w_oczach: na pewno ciężej, nawet u mnie w zabitym dechami powiatowym kręci się pełno ciemnoskórych i azjatów, którzy zabrali ludziom robotę za najnizsza krajowa, albo pracują nawet za mniej na czarno. Więc jak się na niczym nie znasz to ciężko z robotą bo mają pracowników za pół darmo. I strasznie mnie to w-----a, że janusze rozpierdzielą ten kraj tylko po to żeby się nachapać jeszcze więcej kasy
  • Odpowiedz
@pretensja_w_oczach: znajomi z pracy opowiadają, niektórzy rozglądają się za czymś innym i mają ogromny problem, kołchozy do których sam kiedyś wysyłałem zgłoszenia już nie są tak chętne do zatrudniania, wtedy to mnie wręcz namawiali żebym się zgodził, a teraz kompletna olewka i ghosting
  • Odpowiedz
@huopisko: u mnie miasto wojewódzkie w Polsce B. Dużo znajomych stąd wyjechało, bo nie było perspektyw, ale obcym tutaj dobrze, bo jest ich coraz więcej... Właściwie to nie ma dnia bym nie spotkała jakiegoś obcokrajowca, pomimo że teraz rzadko wychodzę. Do osiedlowej żabki wchodzi grupka czarnych. Przeraża mnie to.
  • Odpowiedz
@pretensja_w_oczach: wyższe inżynierskie, konkretnie związane z produkcją żywności i kontrolą jakości. Po studiach podjęłam decyzję o wyjeździe na saksy w celu odłożenia pieniędzy na mieszkanie, udało mi się trochę uciułać na wkład własny, więc z perspektywy finansowej to był dobry wybór. Niestety pracowałam fizycznie w fabrykach, w związku z czym nie mam odpowiedniego doświadczenia. Po powrocie zarejestrowałam się w urzędzie pracy, gdzie zaproponowano mi staż, w potem przepracowałam rok na
  • Odpowiedz
@P3tro: a mnie co byś poradził? Próbowałam w magazynie odzieżowym, pracowałam z Ukraińcami, którzy nie umieli mówić po polsku. Ich firma trzymała, mnie nie chcieli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz