#anonimowemirkowyznania
Mirki, doradźcie.

Mam problem z kontaktami z ludźmi bo po prostu mnie stresują. Ostatnio na nauczaniu zdalnym musiałem opowiadać o sobie nowej grupie ludzi - wszyscy zaprezentowali się swobodnie i z humorem. Mi sprawiło to ogromna trudność. Zawsze w takich sytuacjach skacze mi tętno, oblewa mnie pot, głos drży i zapominam co mam powiedzieć.
Gdy mam komuś zwrócić uwagę, że robi coś źle albo jest sytuacja jakiegos sporu z kimś kogo
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Handuo: Śmiałość i obycie to jak wszystko i nie, kompetencja. Kompetencje miękkie nabywa się wraz z dorastaniem i wtedy. Mówi się o normikach. Failed normie musi sam zbudować te kompetencje, w sposób świadomy nieustannie wchodząc w niekomfortowe sytuację tak jakby chodził na siłownię i co rusz wydłużać dyskomfort czy zwiększać jego natężenie. Innej drogi nie ma.

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
MikroblogowaŻona: @bulwapospolita: dobre podsumowanie tego co OPowi moze dac terapia. Czasami mam wrazenie, ze na wykopie ludzie opowiadaja o terapiach nierealne rzeczy tak jakby OP po roku chodzenia miał stać się pewną siebie duszą towarzystwa lwem salonowoym. Chodzę od prawie roku na terapie z dokladnie tymi samymi problemami co OP, dokładnie te samo źródło problemów i idzie to właśnie jak pisałaś na przykład w obiektywne przeanalizowanie róznych sytuacji, szybsze
  • Odpowiedz
Dlaczego stresujemy się coraz bardziej?
Dlaczego współczesny człowiek jest znacznie bardziej zestresowany, psychicznie zmęczony i impulsywny, niż w przeszłości? Wiele wskazuje na to, że współpraca z ludźmi przychodzi nam coraz trudniej. Znalezisko: https://www.wykop.pl/link/6485129/dlaczego-stresujemy-sie-coraz-bardziej/

#ciekawostki #stres #psychologia #kultura #zdrowie
wojna_idei - Dlaczego stresujemy się coraz bardziej?
Dlaczego współczesny człowiek j...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W tym roku juz 26 lat, więc pasuje zrobic jakieś podsumowanie.
Pracuje w jednym z większych zakładzie w mieście, zarabiam dość przyzwoicie 4-5 k jako szary pracownik. Mieszkam dalej z rodzicami, nie opłaca mi się wydawać 2k na wynajem mieszkania które i tak nie będzie moje.
Dorobiłem się samochodu na kredyt do którego trzeba dokładać, ale to chyba normalne.
Odkąd zacząłem pracować tak na poważniej, odstawiłem sport, chce wrócić, ale brakuje mi motywacji...
Odstawiłem palenie
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ma ktoś może lęk przed przemijaniem/starzeniem się? Od kilku miesięcy mnie to dotyka, ciągle o tym myślę, liczę lata, mam ledwo 24 lata a boję się starości i przemijania, że życie tak szybko leci. Miał ktoś kiedyś z tym problem? Może warto zgłosić się do psychologa? Bardzo mi to przeszkadza w życiu i wprowadza w depresję.. #psychologia #depresja #stres
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jaki ja jestem głupi... Zmieniłem pracę jakieś 3 miesiące temu. Wszystko OK, nikt nie krzyczy pensja spoko, rozwinąć się można bardzo wszystko OK. Jest tylko jeden problem codziennie przed pracą się denerwuje jak cholera -_-. W poprzednim kołchozie tak miałem bo miałem psychicznego kierownika gdzie dla niego rzucanie "ku* i ch*" na lewo i prawo to norma no i się stresowałem ale rzuciłem to w cholerę. Teraz jak pisałem jest ok,
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@sikalafou jak by ci to powiedzieć :) tam kierownik był toskyczny mocno i każdy o nim to samo mówił. Zmieniona praca i dziwnym trafem już się załapałem w 3 msc na premie dodatkowa za wyniki
  • Odpowiedz
Mam w domu dedykowany pokój na 'biuro' do pracy. Zawsze się ogarniam i ubieram, ale minutę po usiąściu do biurka zaczyna zżerać mnie #anxiety. Zaczynają się obsesyjne myśli czy na pewno mam dobrą fryzurę, ciuchy, czy prosto siedzę, mimowolnie dostaję szczękościsku, mam problem żeby usiedzieć, często dryfuję w stronę przeglądania memsów w necie, obsesyjnie myję ręce (mam tak suche, że pękają do krwi).

Poza domem jest dobrze, więc często
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wie ktos moze czemu mam problemy z odychaniem
na koniec dnia lub jest w stanie polecic jakies cwiczenia oddechowe. Pewnego wieczoru nie moglem zasnac bo zaraz budzil mnie brak oddechu wiec postanowilem pojechac z tym na sor i tam mi powiedzieli ze to wina stresu, tylko ze nigdy tak z powodu stresu tak nie mialem ani nie mialem zadnej sytuacji ostatnio ktora by mogla spowodowac u mnie takie problemy, probowalem juz tabletki
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Akr-FKa: jak codziennie to może jakiś laryngolog, który sprawdzi nos i ogólnie górne drogi oddechowe
A jak raz na jakiś czas i serio podejrzewasz stres to psychiatra
  • Odpowiedz
@Akr-FKa: Może byś jak najbardziej od stresu, albo od jakiejś traumy (np. śmierci kogoś), mnie ojciec umarł i mimo, że mam wywietrzone mam wrażenie, że się duszę. Głęboki smutek (lub inne psychiczne obciążenie) powoduje reakcję układu nerwowego, a to przekłada się na dysfunkcjonalność fizyczną organizmu. Oczywiście możesz mieć i jakiś problem fizyczny (lub złe warunki w ciągu dnia, np. źle wietrzone pomieszczenie, zła wilgotność itp.), który nie został zdiagnozowany, to
  • Odpowiedz
@czujezle: no i miły sen 3 godzinny, na szczęście nie zresetowało działania jak to zwykle u mnie bywa. Teraz można sobie można pograć w gierkę bez myśli "marnujesz czas Audrey, zajmij się czymś pożytecznym, zrób tutorial jakiś" :D
  • Odpowiedz