Pytanie też z czego wynika niepełnosprawność intelektualna.


@DrTren:
Niepełnosprawność intelektualna niekoniecznie musi być wrodzona, a nawet, jeżeli jest wrodzona, to niekoniecznie musi być dziedziczna.

Upośledzenie umysłowe może być np. wynikiem FAS, niedotlenienia przy porodzie, albo wręcz urazu mechanicznego (np. wypadek samochodowy z urazem głowy i uszkodzenie mózgu).
  • Odpowiedz
Kalejdoskop #77: Bezpieczeństwo, alkohol, zdrowe detale i wskazówki
Ten sam newsletter, ale za każdym razem inny :-)

Cześć!
Ponoć zaczynanie rozmowy lub wiadomości do kogoś od opisania “co u mnie słychać” nie jest zbyt entuzjastycznie odbierane. Ludzi często nie obchodzi co u Ciebie słychać, przynajmniej do czasu, kiedy o to zapytają. Dlatego jeśli chcesz, przejdź od razu do poniższej części :) Za kilka dni się przeprowadzam (tak, nadal pozostaję w Lublinie - po prostu zmieniam mieszkanie) i zauważam, że przeprowadzka to niesamowicie ciekawy okres w życiu. To czas, kiedy można uporządkować wiele rzeczy, przejrzeć co się ma, zrobić generalne, gruntowne porządki i zastanowić się, czy działa się w odpowiedni sposób i w odpowiednim kierunku. Mam wrażenie, że większość osób nie lubi takich akcji, jak przeprowadzki, remonty, czy ogólnie rozumiane duże zmiany. Ja lubię. Z perspektywy czasu zawsze z dużych zmian, których doświadczałem, wychodziło coś dobrego. Teraz czuję, że nastąpią zmiany na lepsze, które już za kilka miesięcy zaczną przynosić zauważalne efekty. Ale… nie przedłużam. Dobrego czytania! :)
SVCXZ - Kalejdoskop #77: Bezpieczeństwo, alkohol, zdrowe detale i wskazówki
Ten sam ...

źródło: comment_16634903401R5iA6Hk8wx5HWGE1x3sFJ.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Czołem mirectwo.

Od kilku lat się zbieram do zmiany pracy. A nawet kariery. Tyle tylko, mam taki problem, że się tylko zbieram. Nie potrafię się zdecydować i tak mi słodko mija czas na pozorowanie działań...

W wieku 36 lat, macie dość pracy w handlu i chcecie cos zmienić. Na IT nie mam głowy raczej, więc co?
Kalejdoskop #76: Zdrowie, trening, wskazówki
Ten sam newsletter, ale za każdym razem inny :-)

Cześć!
Zazwyczaj, im starsi jesteśmy, tym bardziej zaczynamy dbać o swoje zdrowie. Najwięcej zyskać można, gdy zaczynasz o nie dbać jak najwcześniej. Niezależnie od tego, czy masz 16 czy 60 lat, każda jedna drobna zmiana będzie procentować i dawać Ci korzyści w przyszłości. Najskuteczniejszą metodą jest stopniowe, konsekwentne i regularne wprowadzanie nowych, drobnych zmian. Po pewnym czasie zauważysz, że masz za sobą ogromny postęp.
Przyjemnego czytania!
SVCXZ - Kalejdoskop #76: Zdrowie, trening, wskazówki
Ten sam newsletter, ale za każd...

źródło: comment_166228332680xjHbOjcG3qtAFOEMJCdK.jpg

Pobierz
@asdfzxcvqwerty: Co 2 tygodnie :) 18. września kolejny
@KaroIex: Bo dużo tekstu i mało seksowne treści. Szczerze mówiąc, wolę docierać do 1000 zainteresowanych osób, niż do 100k stereotypowej "tiktokowej społeczności"
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jest jakiś lekarz na wykopie xD? Jak długoterminowo wprowadzić mózg na wyższe obroty? Chodzi mi tylko o sprawdzone, legalne i bezpieczne metody. Swojego czasu próbowałem #noopept i jakieś inne #suplementy z mądrą nazwą z działu boostery mózgu ale nie zauważyłem zmiany. Załóżmy, że "od jutra" chcecie cisnąć na poważnie z nauką z konkretnych dziedzin ale jesteście dorośli i jak każdego dopada was #prokrastynacja #zmeczenie i inne pierdoły. Póki co z obserwacji wymyśliłem takie:
- regularny sport - mi trochę daje zastrzyku energii i czasem wybudza gdy się zasiedzę
- kofeina - pije albo #kawa albo #energetyki. Słyszałem, że niektórzy w ogóle zrezygnowali. A może jakieś suple z #kofeina? może #yerba ?
- sen - nigdy się nie wysypiam ile bym nie spał
- nie jeść śmieciowego żarcia ani nic bo czym czuje się ociężały
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Jest jakiś lekarz na wykopie xD? Ja...

źródło: comment_1661879774XSH13yhlHcooJve3whjifn.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Pierwszy raz tu piszę, czuję się całkowicie wypalony zawodowo, od 10 lat robię to samo, obsługa klienta, montaże monitoringu, sieci, itp, głównie naprawa laptopów, komputerów, drukarek, telefonów, zdarzają się inne sprzęty typu wzmacniacze, zasilacze awaryjne, serwery, kiedyś nawet i telewizory... mam już dosyć, chciałbym znaleźć coś nowego, innego, nie widzę perspektywy dalszego rozwoju, chciałbym zacząć wszystko od nowa, może ktoś z Was był/jest w podobnej sytuacji i może pomóc w nakierowaniu co dalej robić #praca #depresja #rozwoj #niedorozwoj

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
@AnonimoweMirkoWyznania hmm napisz może coś więcej o tym co Ci przeszkadza w twojej obecnej pracy, czym się interesujesz, to będzie łatwiej Ci coś doradzić. Bo generalnie to zadaj sobie pytanie, czemu byś miał nie zacząć czegoś nowego/zmienić pracy? Jeżeli masz kontakt z elektroniką, to może pracować w jakiejś firmie produkcyjnej np na linii montażowej jako elektronik? Może przejść bardziej do it? Może postarać się o kierownicze stanowisko tu gdzie jesteś? Skoro
  • Odpowiedz
Cześć!
Lepiej jest żyć dłużej, czy mieć wyższą jakość życia? W wielu codziennych sytuacjach musimy wybierać i iść na kompromis. W tym jednak temacie, zazwyczaj wyższa jakość życia związana jest pozytywnie z długością życia. Co więc zrobić, aby żyć lepiej i dłużej? Wprowadzać stopniowo, ale konsekwentnie konkretne, pozytywne zmiany. I w tym powinien pomóc Ci newsletter, który właśnie czytasz.
Przyjemnego! :)

1. Alkohol jest uzależniającym narkotykiem o wysokiej szkodliwości społecznej. Mimo tego, jest dostępny niemal wszędzie, niemal dla każdego - nawet na stacjach benzynowych. Koszty związane z używaniem alkoholu ponosimy wszyscy, gdyż ogromna część osób potrzebujących pomocy zdrowotnej, to przypadki związane z alkoholem. Ta używka potęguje biedę materialną i umysłową, wpływa negatywnie na młodzież i przyczynia się do agresji oraz wypadków. Mimo tego, jest tak silnie zakorzeniona społecznie, że mnóstwo osób broni jej i swojego nałogu, usprawiedliwiając i racjonalizując problem. Często spotyka się sytuacje, w których ludzie wręcz oburzają się, gdy zwróci się uwagę na ich problem z alkoholem, a osoby niepijące uważane są za dziwne. Dodatkowym problemem są reklamy, które działają na granicy prawa i wywołują pozytywne skojarzenia z tą używką. Jeśli nie wyobrażasz sobie imprezy/spotkania bez alkoholu i pijesz regularnie nawet raz w tygodniu, to ten problem może dotyczyć także Ciebie.
- Jak elity rozpijają Polaków (Film/audio, PL)
#anonimowemirkowyznania
Jak ja podziwiam ludzi pracy, czyli tzw. "człowiek orkiestra". Ja mam jakieś chłopskie geny chyba i wylosowałem ambicje 7/10 i jednocześnie lenistwo 10/10. Chciałbym tak wiele zrobić, podszkolić się w czymś ale zaraz dopada mnie lenistwo, senność, zmęczenie, marazm. Ja nie wiem jak funkcjonują ci zapierd$lacze bo tak ich trzeba nazwać. Pracuje z takimi w korpo (ludzie 25-35). Ludzie mają rodziny, kredyty, dzieci, mnóstwo spraw na głowie a i tak robią 10x więcej niż ja, który mam masę czasu wolnego, 0 zobowiązań i spraw na głowie i wszystkie badania w normie xD..
Gość X - z wyglądu podobny do nikogo ale świetnie ogarnia swoje obowiązki, ogarnia na tyle swoje zadania że zawsze ktoś go prosi o pomoc z innymi swoimi rzeczami. Poza tym coś ciśnie z automatyzacji bo jest w jakimś projekcie usprawniającym procesy dla całego departamentu. Poza tym zna dodatkowy język (za co dodatkowo ma kasę) gra na gitarze w zespole i bierze udział w jakiś maratonach. Nie jest żadnym nerdem ani nic, widać że ma życie towarzyskie. Na imprezę firmową zawsze wpadnie a od następnego dnia znów zapierd&la. To wszystko jest u niego naturalne, zawsze coś robi i dla niego to normalne funkcjonowanie.
Gościówa Y - ma męża, dziecko, sprawy rodzinne i podobnie swoje obowiązki jako senior + projekty poboczne + jakieś certyfikaty i jeszcze ma jakiś swój biznesik na boku i sprzedaje jakieś swoje produkty na instagramie, też zna drugi język.

Ja nie mam żadnych zobowiązań, dużo czasu, nawet pieniądze które mógłbym przeznaczyć na rozwój a i tak zaczynam pracę jak najpóźniej i jak najwcześniej kończę po to żeby wrócić do domu "odpocząć" po niczym tak na prawdę i marnować czas. Najchętniej bym odkładał wszystko w nieskończoność. Ja doskonale wiem, że nie muszę być tak jak oni ale najgorsze jest w tym że autentycznie chce - chce poprawić swoje życie, skille, zarabiać więcej, znać więcej procesów, może coś nowego ale.. coś mnie blokuje od tylu lat xD Postanowienia noworoczne z 2019 nadal nie ruszone xD
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Jak ja podziwiam ludzi pracy, czyli...

źródło: comment_1660213223I9ZEsGf1f6j2PIYGPI8EYy.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja jestem taką osobą i czy chcesz czy nie, też możesz się taką stać. To nie jest wynik genów. To jest kwestia nawyków.

Dla własnego dobra możesz zmusić się do pracy nad sobą i robić rzeczy, które pragniesz, ale za każdym wygrywa z tobą lenistwo i np zamiast uczyć się języka, którego chcesz się nauczyć, odpalasz gry czy serial.

Jednym z najważniejszych życiowych nawyków, które automatycznie zagwarantują ci pozytywne myślenie o samym sobie i wysoką samoocenę - jest dyscyplina. Dyscyplina - czyli zmuszam sam siebie do robienia rzeczy, które chce robić, ale zawsze wygrywa ze mną lenistwo i ich nie robię. Dyscyplina jest wynikiem tego, że nie zawodzisz sam siebie (zawodzisz sam siebie gdy np: masz ważny egzamin, a i tak się obijasz i ulegasz lenistwu). Żeby zacząć dobrze myśleć sam o sobie musisz przestać sam siebie
  • Odpowiedz
@SVCXZ: Co jest ważniejsze: wysokie IQ czy duża ilość zgromadzonej wiedzy? Oczywiście, jeśli mowa o osiąganiu intelektualnego sukcesu, ważne będą obydwa te czynniki. Jednak w wielu przypadkach to właśnie zgromadzona wiedza jest czynnikiem ważniejszym.

Inteligencja (nie tylko IQ, ale też EQ) + wiedza = duże prawdopodobieństwo mądrości, której nie da się racjonalizować, formalizować i opisywać za pomocą teorii naukowych.
Historia zna wielu ludzi z wysokim IQ i ogromną wiedzą, których
  • Odpowiedz
@srednibrat: Tak, z tym jest ogrom czynników, chociażby osobowość/temperament osoby, skłonność do ulegania błędom poznawczym i ewentualnie zaburzenia psychiczne :)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Cześć! Jak stworzyć dzieciakom możliwość życia w innym kraju. Jak to osiągnąć? Na razie są to małe bomble lvl2 i 3. Ja i żona możemy kilka miesięcy w roku spędzić poza Polską, ale ze względu na źródło utrzymania chcemy i musimy większość roku spędzać w Polsce. Natomiast dzieciakom chcielibyśmy dać możliwość innego startu. Zależy mi, aby dzieciaki natywnie mówiły po angielsku. Taki stan w Polsce bardzo trudno osiągnąć, jeśli żadne z rodziców nie mówi natywnie po angielsku. Mamy rodzinę we Francji i Holandii. Czy próbować puścić dzieci do szkoły z internatem w pobliżu rodziny jeżeli zgodziliby się w jakimś stopniu im pomóc? Czy może znacie jakieś inne przypadki? Może są jakieś grupy na fejsie ludzi, którzy podobnie żyją?

Czy może ktoś z Was wyruszył w świat za dzieciaka z Polski? Na jakim etapie edukacji? Czy był ktoś z Wami? Zwykle słyszy się głównie o ludziach, którzy dopiero na studia wyjechali poza Polskę. Co z wcześniejszym rozpoczęciem edukacji poza Polską? Może np. do etapu szkoły średniej niech dzieci normalnie uczą się w Polsce? A szkoła średnia w innym kraju. Będą wtedy dwie opcje albo dzieciaki zakorzenią się tutaj i nie będą patrzeć nigdzie dalej albo zarażą pomysłem przyjaciół i wyruszą z towarzystwem :)

#emigracja #francja #holandia #edukacja #dzieci #rozwoj
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Cześć! Jak stworzyć dzieciakom możl...

źródło: comment_1658425619Ef7YL0gh9pOOtH0LiBaorv.jpg

Pobierz
@DonDikej: trudniejsze zadania, większe zorientowanie na klienta np. proponowanie dodatkowych ulepszeń, nie zamykanie się wyłącznie na to co PM rozpisał w tickecie. Senior przynajmniej u mnie to już niekoniecznie master w narzędziach, które używa.
  • Odpowiedz
@DonDikej: jeżeli koniecznie chcesz się uczyć czegoś po pracy to zorientuj się co jest używane w firmie/u klienta u którego jesteś. Załóżmy, że teraz piszesz zawodowo apki w .NET, ale widzisz, że jest to potem deployowane na jakimś AWS. No i jeżeli chcesz poznać bardziej jak to się dzieje od kuchni to możesz się zainteresować AWS.

Ja osobiście nie lubię podejścia uczenia się na zapas, bo po pewnym czasie i
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Cześć, ostatnie półtora tygodnia było dla mnie bardzo skomplikowane. Przekonałem zarząd do swojej racji na temat rynku, w związku z czym zwolnili przełożonego który obrażał moją inteligencję przez 9 miesięcy, a ja zająłem się o wiele bardziej odpowiedzialną pracą badając swoje strategie. Ogólnie cały holding jest zachwycony moją ideą, tylko jest pod górkę przez brak pełnej współpracy całego działu. Po spłynięciu informacji, że rzeczywiście mam rację od razu spotkał się ze mną zarząd i w trakcie zebrania nie poruszyłem tematu awansu czy podwyżki. Byłem bardzo podekscytowany i dosyć zjarany. Wizja jest na tyle innowacyjna, że przedemną jest kilka miesięcy ciężkiej konceptualnej pracy i dopiero wtedy projekt będzie skończony i będę mógł mieć pewność, że miałem rację, albo rynek mnie zweryfikuje. Pytanie co z awansem, jestem na tym samym szczeblu, ale firma patrzy na mnie teraz z ogromnym szacunkiem i mam wolną rękę w testowaniu strategii i ryzyka. Czasem w ciągu 30-40 min muszę sworzyć kontrakt na kilkanaście milionów złotych i tam nie może być żadnego błedu. W przyszłym tygodniu będziemy omawiać prezentację która przygotowuję na poniedziałek i zebranie odbędzie się prawdopodobnie na zoomie, nie chcę negocjować stanowiska przez lapka, wolę w 4 oczy. Bardziej zależy mi na zobaczeniu, że strategia działa w pełni niż tym, że będę miał fajną wizytówkę. Tylko mam 22 lata, to co uczyniłem to była solidna analiza strategii biznesu i tak naprawdę nie wiem co mam robić, nigdy nienegocjowałem awansu, obecnymi obowiązkami jestem teraz ponad całym działem bo jego praca musi się opierać teraz na mojej strategii. Co ja mam zrobić jak poruszę temat awnsu, pytać o dyrektora strategicznego w wieku 22 lat, analityka biznesu kiedy nie mam wykształcenia ekonomicznego? #praca #biznes #rozwoj #przegryw #gielda

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
DobraMarzycielka: Ja się nie znam i nie wiem co robisz,ale właśnie tak bym na twoim miejscu podszedł jak to pisze @Potezny_PiSowski_Inwestor.

Awans i kasa awansem i kasą (chyba się należy jak psu buda),ale jak praktycznie już kierujesz tym działem (albo co gorsza - jeśli nie każdy w dziale współpracuje) to minimum minimów jakiś tymczasowy formalny awans na szefa działu musi być. No bo sorry - sam to wszystko będziesz robił to osiwiejesz. Sam piszesz,że w tym wszystkim miejsca na błąd nie ma a masz "brak pełnej współpracy działu". Brak pełnej współpracy w takiej sytuacji jak twoją wizję klepnął zarząd jest NIE DO PRZYJĘCIA i zagraża temu co realizujesz.
Awans awansem,kasa kasą a zagrożenie dla projektu od którego zależy twoja przyszłość w tej firmie jest po prostu NIE DO PRZYJĘCIA.

Na twoim miejscu ktoś taki jak ja raczej nie będzie, wiek 35, prawdziwy przegryw... Ale będąc na twoim miejscu ani bym się nie zastanawiał - ZESPÓŁ MUSI WSPÓŁPRACOWAĆ z tobą i to
  • Odpowiedz
Kalejdoskop #71 - Skupienie, produktywność, działanie w zgodzie ze sobą
Ten sam newsletter, ale za każdym razem inny :-)

Cześć!
Często, gdy myślimy o rozwoju i udoskonalaniu, mamy w głowie “co muszę dodać, aby to osiągnąć?”. Jednak w rzeczywistości postęp jest nierzadko osiągany przez odejmowanie, a nie dodawanie. Gdy tylko dodajesz, może dojść do przebodźcowania, możesz zacząć czuć dyskomfort i natłok czynności. Być może trzeba zrezygnować np. z kilku aplikacji, trackerów picia wody, codziennego ścielenia łóżka, codziennej sesji robienia czegoś - aby w końcu poczuć więcej spokoju i energii do działania. Ale hej, to tylko sugestia. Nie rób tego. Ja daję tylko wskazówki i staram się poszerzać Twoje horyzonty (swoje w sumie też :) ). Nie podejmuj decyzji ad hoc. Zbieraj wiedzę i decyduj samodzielnie. A tymczasem życzę przyjemnego czytania!

1.
SVCXZ - Kalejdoskop #71 - Skupienie, produktywność, działanie w zgodzie ze sobą
Ten ...

źródło: comment_1656234108eSpoE8xlxdwOjMb1Ougqwz.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Znacie sposoby jak się uspołecznić?

Od najmłodszych lat mam z tym problem. Pomimo, że nie mam problemu z "wyjściem" do ludzi, to nie umiem z nimi rozmawiać. Zaczęcie rozmowy nie jest dla mnie problemem - problem stanowi sama rozmowa. Nawet kiedy kogoś dłużej znam to nadal nie umiem z nim rozmawiać, bo niby o czym? (po za najbliższą grupą znajomych).

Mój brak skilsów społecznych jest widoczny w moim życiu - mało znajomych (garstka) i nigdy nie miałem dziewczyny - a to o czymś świadczy. Nie gloryfikuje kobiet jako boskie istoty, ale jeśli ma się 22 lata (here), to jednak wypadało by chociaż za rękę potrzymać.
Chciałbym Ci dać złotą radę ale takiej nie ma. Każdy jest inny.
To co mi pomaga w kontaktach z innymi to:
1. Staram się być na bieżąco z jakimiś popularnymi rzeczami (filmy, muzyka,wydarzenia), oczywiście nie na siłę ale widzieć co jest w danym gronie (osób w określonym wieku) popularne.
2. Oglądam dużo jakichś standupow, nie tylko polskich,.i stamtąd czerpie pomysły na jakieś krótkie zarty/przerywniki,
3. Staram się uśmiechać, bo wychodzę z założenia (potwierdzone empirycznie), że takie osoby są lepiej odbierane.
4. Trenuje mindfullnes (uwazność) - to wbrew pozorom też ułatwia kontakty (tak jakby odblokowuje jakieś bariery - przynajmniej u mnie)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Panowie czy sa się oszukać własne geny? Czy da się naturalnie wyBOOSTować swój mózg i być pieprzonym geniuszem? Do takiego pytania zainspirował mnie #blackpill a dokładniej jak losowanie matki natury potrafi zniszczyć nam życie, gdzie już od momentu narodzin mamy zapisaną przyszłość. Blackpill skupia się głównie na wyglądzie a ja chciałbym na umyśle. Są ścisłowcy, humaniści, artyści. Zawsze byli uczniowie na 5 i ci co ledwo zdawali. Jest Elon Musk i jest mirek z wykopu. Weźmy kogoś przeciętnego. Wiemy, że ludzki mózg jest plastyczny. Niektórzy biorą narkotyki żeby wejść do świata umysłu niedostępnego na trzeźwo (czyli istnieją jakieś połączenia, które normalnie nie możemy osiągnąć). W medycynie pojawiaja się przypadki "uzdrowienia" lub choroby w zależności od placebo/paniki która to powoduje (było to w Dr House nawet ktoś pamięta?). Ciekawi mnie czy można tak zaprogramować i oszukać swój mózg żeby sami sobie "nadać" jakiś skill? Np. Czy ścisłowiec mógłby zostać humanistą i na odwrót (będąc zawsze słabym w tym drugim)? Czy przeciętny Polak mógłby się nauczyć chińskiego gdyby chciał? Czy byle osoba z ulicy mogłaby ot tak uczyć się programowania i chińskiego (nie przejawiając wcześniej predyspozycji)? Ciekawi mnie jakie są zdolności ludzkiego mózgu a co jest zapisane w genach. Może ludzie wcale nie są nieambitni i leniwi tylko po prostu nie mogą inaczej bo mają to zapisane w genach? A może ktoś by chciał wyjść z przegrywu i być drugim Elonem żeby zarabiać miliony i zmienić swoje życie, ot tak jakimś cudem dokonując zmian w swoim mózgu?

#biohacking #przegryw #mozg #nauka #rozwojosobisty #rozwoj #samorozwoj #neurobiologia #medycyna #zdrowie #mgtow #wychodzimyzprzegrywu #programowanie #biologia #przemyslenia #natura #zycie #geny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Panowie czy sa się oszukać własne g...

źródło: comment_1653409807PfzkGszVxdMEhjmPi0aLDD.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania: Boostowanie mózgu jest możliwe w mniej lub bardziej inwazyjny sposób. N-back to ćwiczenie, które jako jedno z niewielu ma za sobą jakieś (do pewnego stopnia podważalne) dowody na pozytywne wpływ na inteligencję skrystalizowaną (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2383929/). Istnieją również badania pokazujące, że niektóre rodzaje medytacji mogą wpływać pozytywnie na funkcje poznawcze i "zarządzanie" stresem.
Z bardziej inwazyjnych sposobów, to niektóre nootropy. Ale nasza wiedza na temat długotrwałego przyjmowania części z tych środków jest nadal ograniczona. Obstawiam, że w przyszłości będzie można zrobić trochę więcej za pomocą tdcs'a (małe i bardzo tanie urządzenie do modulowania aktywności kory mózgowej) - już teraz wykorzystuje się je do leczenia depresji lekoopornej i są wskazówki, że zastosowania mogą być znacznie szersze.

Geny to jedno, ale bardzo mocno kształtuje nas również środowisko, szczególnie we wczesnych etapach życia. Po przekroczeniu pewnych okien rozwojowych nie zamienimy się w geniuszy - to dzieci są na tyle plastyczne, że mając dużą wiedzę dałoby się je odpowiednio ukierunkować. Inna sprawa, że ludzie dosyć mocno nie doceniają własnych możliwości. Zdecydowana większość osób uważa, że nie nadaje się do zajęć ścisłych/humanistycznych, bo ktoś im źle te dziedziny wiedzy przedstawiał w okresie szkolnym (plus dodatkowe zniechęcenie napędzane stresem szkolnym w myśl zasady "skoro jestem w tym ch*jowy, to lepiej będę siedział na lekcjach cicho, bo mnie ktoś jeszcze o coś zapyta i wyjdzie, że tego nie rozumiem"). Większość osób nie jest specjalnie wybitna, ale i nie beznadziejna w tych dwóch, wydawałoby się, przeciwległych biegunach, co oznacza, że mogą dosyć mocno rozwinąć swoje zdolności w obu.

Czy przeciętny Polak mógłby się nauczyć chińskiego gdyby chciał? Czy byle osoba z ulicy mogłaby ot tak uczyć się programowania i chińskiego (nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: rozumiem o co pytasz, coś takiego nazywa się brain biohacking. Między innymi prądy aby pozbyć się depresji, środki wspierające funkcje kognitywne.
czy jest nadzieja na koniec epoki ciemności? Tak, w tym stuleciu. Ludzie z XXIIw. będą patrzeć na nas jak ludzi ślepych, ciemnych i w zgubie jak my na tych bez internetu podczas wojen światowych - gdy oni będą mieć stałe połączenie mózg-komputer z bazami wiedzy, telepatię, brak ciał
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Change my mind ale najlepszy sposób na wyjście z przegrywu (i nie tylko) to inwestowanie w swoją wiedzę. Nie żadne zimne prysznice rano czy wstawanie o 5 (o tym później). Oczywiście jest to trudne bo nie ułatwia tego depresja, używki czy brak znajomych (brak motywacji, apatia, bierność, wegetacja). W świecie opartym coraz bardziej na wiedzy nie ma nic lepszego niż poświęcenie większości swojego czasu na tę inwestycje. Wiedzieli to nasi rodzice, którzy non stop marudzili żeby się uczyć ale jakoś wtedy nie brzmiało to przekonująco. Nic nam nie da przeczytanie książek o rozwoju osobistym jeśli nic nie robimy. Samo bieganie i wstawanie rano też nic nie da ale jak połączysz nawyk uczenia się z takimi rzeczami to jesteś już Bogiem. Zabrzmi to coachingowo ale jest różnica opierdzielać się przez 2 lata a uczyć się regularnie pożytecznych rzeczy przez 2 lata. I to procetuje z obu stron. Jeśli przez 2 lata nic nie robiłeś i piłeś alkohol oglądając seriale to po 2 latach czujesz się coraz gorzej. Jeśli 2 lata spędziłeś na katowaniu danego materiału to najprawdopodobniej jesteś gotowy na bardziej zaawansowane rzeczy i masz furtkę do zarabiania poważniejszych pieniędzy. Samo poświęcenie się nauce to też fajny sposób na oderwanie się od problemów dnia codziennego i rozmyślaniu czemu nie masz dziewczyny. To też w pewien sposób zamiennik takich rzeczy bo tu też masz system gratyfikacji tylko odroczony. I powtarzam znów, że jest to trudne jak mentalnie jesteś w bagnie. Nikt nie powiedział, że to jest łatwe. Nie wróci ci to straconych lat i nastoletnich miłości? spoko, ale nie poświęcając resztę życia nauce i tak byś tego nie przywrócił. Życie idzie dalej i nikogo to nie obchodzi. Czas nie oszczędza nikogo.

#rozwojosobisty #nauka #coaching #przegryw #wychodzimyzprzegrywu #rozwoj #samorozwoj #kariera #praca #zarobki #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Change my mind ale najlepszy sposób...

źródło: comment_16525169368ncUyzAvuhtbnILVc1bxmu.jpg

Pobierz
BiologChaegirab: Chyba najlepszy sposób na wyjście z przegrywu to ponowna integracja ze społeczeństwem. Duża część negatywnych uczuć wynika z faktu odizolowania, wykluczenia - jak tu dłużej poczytasz to wielu osobom przykro jak widzą np. szczęśliwą parę czy ludzi bawiących się wspólnie przy grillu. Chyba nie ma nic gorszego niż samotność - świadomość, że inni cieszą się słonecznym weekendem, a Ty możesz jedynie siedzieć przy kompie.
Wszystko to wynika z podstawowego faktu,
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jakim cudem ludzie wiedzą co chcą robić w młodości?! Skąd odnaleźli wtedy zainteresowania?! Ja mam prawie 30 dychy i dopiero odkrywam co chcę robić i wiem, że nie tylko ja tak mam. Umówmy się - do końca studiów zazwyczaj jesteś mentalnie gówniarzem, który nie myśli o poważnych rzeczach i nauce. Dodatkowo nie masz kasy i jeśli jesteś niebieskim to bardziej niż za jakimś hobby gonisz z laskami. Po studiach kilka lat na zdobywanie doświadczenia, oszczędności na życie, auto i dopiero potem wiesz mniej więcej czego chcesz. Tak jest i ze mną. Z czasem lepsze finanse (które mogłem przeznaczyć typowo na siebie i czas wolny) pozwoliły chociażby na podróżowanie. Praca w różnym środowisku na zobaczenie co robią inne działy. Chodzenie z nudów na jakieś targi. Rozwijanie znajomości, gdzie dowiaduje się co robią programiści, co robią inżynierowie. Doświadczenie i niepowodzenia z laskami, gdzie odkrywam że nie chcę mi się już za nimi latać i to nie o to chodzi. Dopiero taki mix doświadczenia zawodowego + życiowego + wolność finansowa sprawia, że wiem DOPIERO CO CHCIAŁBYM SPRÓOWAĆ. Coś co powinienem wiedzieć mniej więcej po maturze i wtedy odpowiednio pokierowałbym swoje życie lub chociaż spróbował. Dawniej wolny czas spędzałem na kompie grając w gry. Teraz spędzam na kompie wyszukując sobie materiały tematyczne i podcasty sam z siebie, Ciekawią mnie zagadanienia programowania (mimo że miałem niewiele styczności), fizyka i astronomia, nowinki techniczne, motoryzacja, podróżowanie, historia, języki obce, sport i dietetyka. Skąd ludzie do cholery wiedzą to już w młodości? Rodzice ich pokierowali czy to ja jestem opóźniony w rozwoju?

#rozwojosobisty #praca #studia #mlodosc #matura #szkola #przegryw #programowanie #rozwoj ♯blackpill ♯tinder #przemyslenia #zalesie #samorozwoj #boomer #kariera

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Jakim cudem ludzie wiedzą co chcą r...

źródło: comment_16520193118vlqPlOF0x4QXvMDDQmGEO.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie mierz wszystkich swoją miarą. Ja na drugim roku studiów założyłem firmę, żeby było mnie stać na imprezy. Poza tym stypendium rektora pozwalało na życie na poziomie. Już na etapie wyboru kierunku studiów wiedziałem, co chcę robić po ich skończeniu i z determinacją dążyłem do celu. Tak to rozegrałem, że po studiach już miałem doświadczenie i byłem gotowy podjąć się pracy (firmy się pozbyłem ze względu na relokację). Obecnie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czy w Polsce da się osiągnąć sukces finansowy ale WŁASNYMI RĘKAMI? Np. zarobki 10k - niby nie tak dużo ale ile znacie osób z takimi zarobkami? To jest ponad przeciętność, czyli już sukces. Jestem starym przegrywem, którego rodzice zawsze powtarzali "idź na studia", "ucz się dobrze". Uczyłem się średnio, natomiast klasowi kujoni zostali idealnymi trybikami w pracy za średnie pieniądze (lepszą pracę znaleźli szkolne dynamiczniaki, którym nigdy się nie chciało uczyć ale wszędzie było pełno) - tak było w szkole i na studiach. Jak każdy chciałbym lepiej dla siebie, więc przeglądam internety a tam przekonują, że można wszystko. Potem okazuje się, że to jakiś syn CEO. No dobra ale jest przecież masa coachów, którzy nie byli bogaci a jednak mówią, że się da. Hmm.. gdyby się dało wszystko to te tłumy z eventów na żywo albo tysiące ludzi oglądających vlogi byłoby teraz milionerami a nie są. Pewnie nawet nie przekroczyli średniej krajowej. Na wykopie złota rada to zostań programistą albo ucz się chińskiego i tu znów gdyby to było takie proste to każdy by tak robił. Może to kwestia genów a może mentalu przegrywa? Może potrzebni są starzy, którzy dadzą ci odpowiednie wzorce. Może trochę farta i nauki?

#przegryw #rozwojosobisty #kariera #praca #polska #samorozwoj #nauka #wygryw #zarobki #sukces #coaching #rozwoj #

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Czy w Polsce da się osiągnąć sukces...

źródło: comment_1651506042D7Pn9Bv5q9j1txWEflrme4.jpg

Pobierz
@Hubert_von_Mai:

Szkodzi (i przekonasz się o tym prędzej czy później) niepodejmowanie akcji kiedy możesz, bo potem mając 60-80 lat może być za późno na odkrywanie siebie i pasji

Jeżeli ktoś czuje stres przy swojej "pasji" to zwyczajnie nie jest to pasja - pasja to coś co robisz leżąc w śmietniku uśmiechnięty od ucha do ucha. To coś czego sam też jeszcze szukam, niemniej jestem ciut bliżej, a przynajmniej tak mi się wydaje (chociaż nie wykluczam, że może mi odwalić i pójdę grać na gitarze, i jeździć stopem po świecie - kto
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Widzę ciekawe oferty z GE Aviation w Warszawie i rozważam podejście do rekrutacji. Ktoś może ma jakieś opinie o firmie jako pracodawcy? Wszedłem na gowork ale jak zwykle to bez większego sensu..

#praca #rozwoj #ofertapracy #pracbaza #warszawa

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Widzę ciekawe oferty z GE Aviation ...

źródło: comment_1650461914WDsFXfVel86fOVPv1K4lnx.jpg

Pobierz
Bazuka: Szału finansowego nie ma jak na stolice. Mysle, ze 80-90% komenatrzy na gowork pokrywa sie z prawda. Wszystko zalezy od zespolu do ktorego chcesz aplikowac i managera pod jakiego trafisz. Mozesz wspominac milo lub przeklinac przygode z GE. Robota ciekawa, ale mi osobiscie zaczyna brakowac bezposredniego, fizycznego kontaktu z produkcja. Same analizy wytrzymalosciowe, obliczenia, prezentacje, etc. potrafia zabic kreatywnosc. Pzdr!

Zaakceptował: karmelkowa
  • Odpowiedz