Czy na komputerze w Facebooku da się pisać posty podobnie jak w aplikacji na komórce. Chodzi mi o używanie różnych znaczków tj:Minek, wykrzykników buziek, itp. pierdół. Lepiej także można "wyrownywac" tekst itp. Coś poradzicie? #facebook #internet #media #relacje
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Da się napisać posta na Facebooku i wstawić foto w środku a potem znowu jakiś tekst i znowu foto? Chodzi mi o zdjęcie w środku postu tak jak na forum. Nie korzystając z opcji dodaj zdjęcia pod postem. Muszę napisać taka jakby relację ze zdjęciami jak np na blogu lub stronie internetowej. Jakieś pomysły? #facebook #blog #publicystyka #internet #relacje #dziennikarstwo
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Cześć
Sprawa wygląda tak, że 8 miesięcy temu zacząłem rozmawiać z dziewczyną która ma depresje i jest bardzo zamknięta w sobie, przez wydarzenia z przeszłości. Wiedziałem o tym, ale zawsze jakoś dobrze mi się z nią rozmawiało. Osobiście wydaje mi się, że nie mam depresji, dość często dopadają mnie smutki życiowe i moja bardzo niska samoocena. To też powód czemu dobrze mi się z nią rozmawia. Potrafi mnie zrozumieć. W każdym razie
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mam poważny dylemat w związku. Otóż jestem już od dłuższego czasu z dziewczyną. Między nami wszytko układa się prawidłowo. Jednak mam problem z jej rodziną. Ewidentnie jej nie przypadłem do gustu. Niestety nie mamy wspólnych tematów, zainteresowań i rozmowa "przy stole" po prostu się nie klei. Sam często próbuje zagadać, narzucać tematy, ale ich odpowiedzi są zazwyczaj zdawkowe. Ogólnie czuję się taki obcy w ich towarzystwie. Wiem, że z rodziną człowiek się nie wiąże, ale wiadomo oni zawsze będą się przewijać przez nasze życie. O ile z jej rodzicami aż tak się nie przejmuje to jednak relacjami z jej siostrami i braćmi już tak. Z żadnym z nich zero gadki. Totalna olewka mojej osoby. Fajnie mieć szwagra z prawdziwego zdarzenia, ale z nic to nie wychodzi. Próbuję lody przełamywać, organizować wspólne wyjścia, ale nic z tego. Wszystkie próby idą na marne. Ktoś miał podobną sytuację? Jakieś historie tego typu, rady? Męczy mnie ta sytuacja i wpływa na tworzenie dalszych planów wobec mojej dziewczyny. Mam tak zakodowane w głowie, że ciężko mi wykonać dalsze kroki w naszym związku, gdy się źle czuje w jej rodzinie. A niestety ona chce często ich odwiedzać i tym bardziej po takich spotkaniach wychodzę zażenowany, zdenerwowany i zamyślony. Prędzej czy później odbije się to na naszym związku...

#zwiazki #rozowypasek #niebieskiepaski #rodzina #relacje #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
aspołeczność leży w mej naturze

nie przywiązuje sie do osob, nawet gdy kogos poznam, polubie, sie zaprzyjaznimy to fajnie jest jak jest, ale jak jej nie ma to tez - robi mi to zadnej roznicy.
moge widywac sie z kims codziennie, a potem pewnego dnia kontakt sie urywa i moje zycie toczy sie dalej, zadnej straty nie odczuwam.

podswiadomie
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: rozumiem cię bo mam praktycznie identycznie. Nawet złapałem się na tym że gdy coraz dłużej jestem w jakimś srodowisku osób to staje się coraz bardziej toksyczny i na siłe staram się od tego odciąć.
  • Odpowiedz
  • 18
Co sie dzis o------o to nawet ja nie wiem, siedze w pracy, schidzimy na przerwe i w sztani gada 2 kumpli, Polak(p) i Rumun (r) przy czym rumun kuma duuuzo z polskiego i wywiazuje sie sie taki dialog
(R) what do U do yesterday?
(P)I do it lazanki
(R) lazanki? What is this?
(P) u know, pasta, meat, mushrooms, sausage and... I dont know how it english, but kapusta
(R) ah kapusta I understand...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gosc321: XD zastanawia mnie dokładnie to samo. Ja umawiam się na p--o na takiej internetowej grupce, ale te znajomości są raczej płytkie. Tylko do picia w grupie, a nie po gadania na życiowe tematy w cztery oczy.
  • Odpowiedz
Nie lubię powtarzać, ale napiszę to jeszcze raz, tym razem odpowiednio otagowane. Rzecz dotyczy konfliktów na linii mężczyzna-kobieta.

Tak naprawdę czego się bać w kłótni z kobietą jak się jej stawiamy i mówimy stanowcze nie? Że strzeli focha? Że nie będzie się odzywać? Że powie "jesteś żałosny" albo "masz małego" lub zacznie przewalać winę faceta, nawet jak wie, co ma za uszami? Że sobie polamentuje jaki Ty zły i niedobry albo nawet uroni z jedną łezkę? Proszę Was Panowie... wystarczy to totalnie olać i tyle. Nie reagować i robić swoje, nigdy nie przejmować się tym co one mówią. Grozi, że odejdzie? Droga wolna. Jest ich kilka miliardów na tej planecie. Na jednej Pannie świat się przecież nie kończy.

O wiele bardziej niebezpieczne jest starcie na linii mężczyzna-drugi mężczyzna nawet na poziomie wydawałoby się sprzeczki. A wiecie dlaczego? Ponieważ jest to konfrontacja zawsze gdzieś tam podświadomie podszyta realną groźbą zmierzenia się na polu fizycznym. A jak się zawsze było szczupłym i drobnym, najmniejszym w klasie (mówię o sobie) to trzeba było wyszukiwać alternatywne metody porozumienia się z tężyzną klasową i wyrabiać w sobie spryt, żeby przetrwać i nie dostać tego mitycznego wp@!@##$u. Udało się ;)

To
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DonVincento: masz całkowitą rację. Znałem kiedyś jednego faceta, który zerwał ze swoją dziewczyną. Ona nie mogąc się z tym pogodzić oskarżyła go o g---t. Został skazany, siedział 3 lata w więzieniu, po czym sąd wypuścił go na wolność za bezpodstawne oskarżenia, bo dziewczyna jednak przyznała się, że kłamała. Jej włos z głowy nie spadł.
  • Odpowiedz
Czasami los sprawia figle. Dzieje się że dwoje bliźniacze serca, dzielą nawet oceany. Zdarza się że czasami jednak te serca znajdą siebie choćby na portalu ze śmiesznymi obrazkami, ale jednak coś je dalej blokuje, jednakże blokada nie jest niezniszczalna.
#zwiazki #s--s #podryw #relacje #tfwnogf #przemyslenia
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ehhhh, czemu takie normiki które wyglądają na 3/10 może 4 w ostateczności, mają tak ładne dziewczyny minimum 8/10? Co oni mają takiego do zaoferowania, bo chyba nie wielkiego kutasa? Nawet nie są bogaci, ubierają się c-----o, no o co tutaj chodzi? Ja na przykład jestem bogaty, wygląd minimum 6/10, a i tak nie mogę znaleźć tej idealnej bogini.
#zwiazki #s--s #podryw #relacje #tfwnogf #
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

K---a przez całe dzieciństwo byłem popychadłem. Dopiero w sumie od 20 roku się ogarnąłem, ale to raczej było już za późno było. Pierwszy pocałunek miałem w wieku 22 lat, ja p------e, czy można było być większym przegrywem? A s--s rok później. Teraz mam 30 lat, pieniądze, kobiety wokoło, ale mam też wrażenie jakiejś pustki. Niby jest okej, ale czuję jakąś inność w stosunku do innych. Z perspektywy czasu to może i dobrze,
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak mnie dziś naszło o poranku:

Najlepsze co możesz zaoferować kobiecie to poczucie bezpieczeństwa, pewność siebie, stanowczość, ciepło i stabilność (nie stabilizacja, bo to nudne). Jeśli Twoja kobieta tego nie docenia i ma nadal ma jakieś problemy, to kopnij ją w dupę najmocniej jak potrafisz. Tak, aby nigdy do Ciebie nie wróciła. Nie jest po prostu Ciebie warta.

#takietam #relacje #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czasami w życiu trzeba puścić z dymem całą pieprzoną przeszłość. Ta przeszłość bywa tak bolesna, że myślenie o niej doprowadza do szału, a i w odbudowywaniu relacji nie pomaga.
#przemyslenia #relacje
xud9 - Czasami w życiu trzeba puścić z dymem całą pieprzoną przeszłość. Ta przeszłość...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Przecież niby jesteś w porządku, wspierasz różowego, jesteś może już znużony tą szarą codziennością, ale "Czasami mam też wrażenie, że z kimś innym byłaby bardziej szczęśliwa." sobie daruj. Bo to jest powolne szukanie usprawiedliwienia przed rozstaniem.
  • Odpowiedz