You got to discover your God given gift,
Your gift is a thing you do the absolute the best,
With the least amount of effort,
As soon as you discover that... Your life changes.
You have two important days in your life,
The day you born... and the day you discover 'why',
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki, #!$%@? nie potrafię się zaangażować w pracę i życie firmy, nieważne gdzie bym nie pracował to mnie to po prostu totalnie nie interesuje.

Ludzie żyją tą robotą, interesują się życiem firmowym, plotkami, nowinkami na jakieś tematy związane z ludźmi, czy działaniem całej firmy, przebudowami, zmianami stanowisk, nowinkami technologicznymi, uruchomieniami jakimiś akcjami przedsiębiorstwa.

Ja po prostu nie potrafię przyjąć takiej postawy zaangażowania i mam to wszystko w dupie. Daję z siebie 40 procent, siedzę jak warzywo, patrzę za okno i marzę tylko, żeby jak najszybciej wyjść.

Staram
  • 52
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Nigdy nie rozumiałem czemu rodzice na siłę pchają dzieci do szkoły. Nienawidziłem tego, mialem katar, kaszel, gardło mnie #!$%@?ło, a mamusia drze ryja abym wstawał do szkółki, bo jak ja biedny sobie poradzę z nadrobieniem zaległości, szkoła najważniejsza i #!$%@?. Jak już jakimś cudem wyszła mi gorączka to nawet do lekarza szedłem i wtedy udało mi się ominąć te lekcje. Posiedziałem w domu tydzień, ale nawet gdy nie wyzdrowiałem w pełni i już mamusia mnie pchała do #!$%@? szkoły, a później inni z klasy się patrzą jak anon który cały tydzień był chory przychodzi dalej z katarem i kaszlem i każdy się na mnie gapi jak na kosmitę i unika jakichkolwiek kontaktów. Nie wiem jak można tak bardzo mieć #!$%@? w zdrowie bachora, może u mnie to jest jakiś wyjątkowy przypadek, ale no ja na pewno nie posyłałbym dzieciaka z kaszlem i katarem do szkoły. #zalesie ##!$%@? #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62657bff8804c9d07732f2fb
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@2564:

Pchają do szkoły aby na te kilka godzin odpocząć od bachorów. Od tego waszego #!$%@?, darcia ryja, bałaganu, pisków, wrzasków, sraczki od byle czego. Emocjonalnych dramatów przewyższających dzieło stworzenia.


ale OP nie pisze o pchaniu do żłobka tylko do szkoły () w tym wieku to wlatuje komp aż matka wróci z pracy, wielka udręka dla rodzica xD
  • Odpowiedz
  • 2
A jakby rzucić tak te studia i przez następne 2 lata nauczyć się rysować na w miarę przyzwoitym poziomie?

Ponoć za furry nieźle płacą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przemyslenia #pracbaza
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@s---k: Baba chciała żebym jej to przywiózł pod dom bo nie ma z kim dzieci zostawić, a one to by się ucieszyły. Tak przedmiot wystawiony za darmo xd
  • Odpowiedz
Gdy zastanawiamy się nad prawdą i poznaniem, zwykle kojarzymy je z przenikliwością, wnikaniem w istotę rzeczy. W pewnych sytuacjach zdarza się jednak, że spojrzenie na rzeczywistość z oddali potrafi ukazać nam jej nowe, nieznane wcześniej oblicze. Z czego to wynika? Aby odpowiedzieć na to pytanie, w tym tygodniu odwołałem się do filmu Józefa Robakowskiego 'Z mojego okna' (1999) i jednego cytatu G. W. F. Hegla.

Odnośnik do wpisu: Prawda dalekiej perspektywy

---
Nazywam się Jakub Walicki, jestem absolwentem studiów doktoranckich w Instytucie Filozofii i miłośnikiem kina. Prowadzę bloga 'Przemyślane Kadry', gdzie umieszczam krótkie wpisy, w których omawiam jeden filozoficzny wątek, wykorzystując jeden film jako ilustrację.
przemyslane_kadry - Gdy zastanawiamy się nad prawdą i poznaniem, zwykle kojarzymy je ...

źródło: comment_16507855562wa0zKbKyYA0H9bu38pvhA.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Powiedzcie mi, czy to normalne że po 1.5 roku od momentu kiedy zerwał ze mną #rozowypasek nadal boli? Zerwała ze mną bo byłem dla niej niemęski co w jej przypadku oznaczało to, że nie mam mięśni :/ (188cm/73kg). Była ona moją pierwszą dziewczyną. Sam dobrze się czuję ze sobą i nie mam potrzeby aby iść na siłownie zwłaszcza, że nigdy nie lubiłem i nigdy nie byłem dobry w żadne sporty. Bardziej boję się tego, że nawet jak kogoś poznam to powie to samo co moja była. Dodatkowo brak powodzenia u kobiet, chociaż miałem wiele prób w swoim życiu. Do tego aktualnie całkowity brak dziewczyn w otoczeniu pomimo studiowania w #lodz ale na technicznym kierunku co nie sprzyja dużej ilości kobiet. Mieszkam sam (#introwertyzm mocno) ale nie mam kogo zaprosić, żeby spędzić trochę czasu poza studiami. Nie mówię o znajomych bo nie jestem żadnym piwniczakiem i z tym nigdy nie miałem problemu ale żeby poznać kogoś kto otworzy serduszko jest już ciężej. Jakieś porady jak się otworzyć znowu na dziewczyny?

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Uczestniczyłem dzisiaj w wydarzeniu jakie mógł bym nazwać "z kamerą wśród normików" ale oszczędzę moim braciakom z tagu szczegółów. Nie wszedłem na święty tag aby się chwalić, ale aby podzielić się pewną refleksją jaka mnie naszła.

W moim polu widzenia było od kilku do kilkunastu kobiet w różnym wieku ale najczęściej młodszych niż ja lub mi równym, taka zbieranina korpoludków. Ich sposób tańca, zachowanie, gestykulacja, mimika, rozmowy, absolutnie wszystko emanowało przeświadczeniem, że uważają się za najlepszy możliwy wybór. Klony, dosłownie klony, każda z nich emanowała czymś co można by streścić tak "samo przebywanie w mojej obecności to przywilej" różnica wynikała jedynie z natężenia.

Trudno ująć w słowa coś co było uczuciem i obserwacją niewynikającą z twardych danych, jednak sądzę, że co inteligentniejsze Mireczki wiedza o co mi chodzi.

Zupełnie
N.....n - Uczestniczyłem dzisiaj w wydarzeniu jakie mógł bym nazwać "z kamerą wśród n...

źródło: comment_1650743280gh7jZo3io2Widap62VbH6T.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Waffenfarbe: To ja wam mam opisywać kontekst sytuacji na pięć stron? Większość tych kobiet znam od kilku miesięcy, a niekiedy od kilku lat. Wy naprawdę uważacie kobiety to jakieś moralnie lepsze istoty jakie są pozbawione wad i jakie nie popełniają w życiu błędów a nawet jeśli, to są do tego zmuszone przez czynniki zewnętrzne?

Nawet nasze mamy jakie uważamy za dziewice mają dziury w życiorysach. (suprajs)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Nie uważam się za skończonego debila, skończyłem studia uchodzące nawet na wykopie za jedne z 3-4 które są czegokolwiek warte, w pracy sobie radzę, ale dziś widziałem się ze starym znajomym, który okazało się jest #programista15k. Kiedyś co nie co czytałem z ciekawości o co w tym wszystkim chodzi, on mi coś tam popokazywal czym się zajmuje (bo do tej pory to była dla mnie zagadka trochę).
No i
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lohengrin:

Nie wiem jak ludzie totalnie spoza świata informatyki są w stanie szybko się przebranżowić i zacząć płynąć z prądem, zdobywać robotę. Jakieś fejki nie ludzie.

Większość ludzi nie jest w stanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tylko mało kto się przyznaje do porażki, a słyszysz tylko ludzi którym się udało, albo tych naganiających na szkolenia.
  • Odpowiedz
Jakieś fejki nie ludzie.


@Lohengrin: A nie wpadles na pomysla ze "kazdy jest stworzony do czegos innego"?

Ja robie prosta robote a niektorzy jak ja widza to twierdza ze nie ma uja (za duzo kabelkow w takiej malej szafie
  • Odpowiedz
#przemyslenia #pracbaza #krotkifelietononiczym

Kultura „#!$%@?” szeroko opisywana w różnych artykułach wypluwa pewny, bardzo specyficzny rodzaj ludzi, których osobiście szczerze nie cierpię. Przedstawiciele pretensjonalnej nadgorliwości, bo o nich mowa, są jednych z takim spektrum człowieka, który całe swoje życie poświęcił pracy, głównie tej słabo płatnej i urągającej wszelkim prawom człowieka rozumnego.
I nie mówię w tym momencie, że pracować nie należy, bo nie o to mi chodzi w tym wywodzie., Niemniej jednak rozwój technologii jaki nastąpił po roku 2000 spowodował, że typowe dla industrialnego okresu myślenie, że pracy należy poświęcić się całym sercem, po prostu przestało być w pełni aktualne. Bo o ile prawdą jest, że ciężką pracą dorobisz się, to bez czynnika zwanego myśleniem/kombinowaniem niestety jedynego czego się dorobisz to garba na plecach.

W nowoczesnej wizji wykonywania pracy należy się kierować umiejętnością sprawiedliwego rozdzielania, ile procent swojej własnej uwagi czy energii należy przypisać do danej czynności. Bo o ile wiadomo, że są rzeczy, które trzeba wykonać choćby nie wiem co (jedni nazywają to minimum a drudzy standardem) to są rzeczy, z których nie ma wymiernej korzyści więc należy tak je wykonać by jednocześnie dać z siebie mityczne 30% a robota była wykonana jak należy.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Niemniej jednak rozwój technologii jaki nastąpił po roku 2000 spowodował, że typowe dla industrialnego okresu myślenie, że pracy należy poświęcić się całym sercem, po prostu przestało być w pełni aktualne. Bo o ile prawdą jest, że ciężką pracą dorobisz się, to bez czynnika zwanego myśleniem/kombinowaniem niestety jedynego czego się dorobisz to garba na plecach.

@Zamanosuke: zgodzę się, ale warto nadmienić, że na wyższych stanowiskach sporą część wynagrodzenia stanowi premia -
  • Odpowiedz
@NieRozumiemIronii: Rozumiem i właśnie dlatego w pierwszym akapicie zaznaczam że dotyczy tzw. kołchozów.

Ciężko spieniężyć pracę fizyczną wysoce powtarzalną. Tzn. nie żeby się nie dało bo się da tylko polski management średniego stopnia ostatnie co ma na liście priorytetów to to wy wynagradzać pracownika inaczej niż dobrym słowem.

Przykład: szkolenie na stanowisku instruktora pewnej firmy. To co się rzuca na oczy od razu to to że treść przekazywana skutecznie omija
  • Odpowiedz
  • 0
Jak często spadają gwiazdy z nieba ? Idę Sobie na takim zadupiu Sam godzinę temu ciemno w #!$%@? księżyca nie widać same gwiazdy i patrze w niebo a tam jasna kula robiła się coraz jaśniejsza aż zbladła i przesunęła się lekko w lewo aż znikła. Pomyślałem Sobie wow co to było najjaśniejsza gwiazda jaką widziałem. 10 minut później nadal niedaleko tego miejsca myślę Sobie spojrze w niebo i spadnie gwiazda patrze i
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Jak chcecie choć trochę zrozumieć ruski mir i ich stan pojmowania itd - na Amazon prime film SF "przyciąganie" - RUSKI film sf z 2017r.

https://upflix.pl/film/zobacz/pritazenie-2017

Nie jakaś zachodnią propaganda.
Nie film " jak zachód sobie wyobraża świat widziany z Moskwy"
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach