Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Nie uważam się za skończonego debila, skończyłem studia uchodzące nawet na wykopie za jedne z 3-4 które są czegokolwiek warte, w pracy sobie radzę, ale dziś widziałem się ze starym znajomym, który okazało się jest #programista15k. Kiedyś co nie co czytałem z ciekawości o co w tym wszystkim chodzi, on mi coś tam popokazywal czym się zajmuje (bo do tej pory to była dla mnie zagadka trochę).
No i stwierdzam, że jestem na to za głupi xd Podziwiam was, że ogarniacie takie rzeczy. Często spotykalem się z jakimiś wpisami na Mirko o "małpach Klepaczach" albo, że byle cymbał może wyuczyć się klepać jakieś formułki i siedzieć w jednej robocie. Ni #!$%@?, to jest jakaś abstrakcja. Cymbałem albo małpą to może być chirurg (i często nimi zostają), ale nie Klepaczem. Takie odniosłem wrażenie.
W sumie nie wiem po co ten #gownowpis. Ot, uznałem, że chce się podzielić taką refleksją xd
Nie wiem jak ludzie totalnie spoza świata informatyki są w stanie szybko się przebranżowić i zacząć płynąć z prądem, zdobywać robotę. Jakieś fejki nie ludzie.
#programowanie #przemyslenia #przemysleniazdupy
  • 11
@Lohengrin:

Nie wiem jak ludzie totalnie spoza świata informatyki są w stanie szybko się przebranżowić i zacząć płynąć z prądem, zdobywać robotę. Jakieś fejki nie ludzie.

Większość ludzi nie jest w stanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tylko mało kto się przyznaje do porażki, a słyszysz tylko ludzi którym się udało, albo tych naganiających na szkolenia.
Jakieś fejki nie ludzie.


@Lohengrin: A nie wpadles na pomysla ze "kazdy jest stworzony do czegos innego"?

Ja robie prosta robote a niektorzy jak ja widza to twierdza ze nie ma uja (za duzo kabelkow w takiej malej szafie :P)

Ja z kolei jak mam ogarniac jakies konstrukcje 3d to odpadam. Mechanicy od nas maja ze mnie ubaw bo dla nich to "pan pikus"

Za cholere bym nie mogl pracowac na
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zelber: Ja osobiście żadnych takich ludzi nie znam; wiem tylko, że sporo osób zmieniając branże wybiera właśnie IT/programowanie, czasem robiąc wcześniej coś zupełnie innego.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@TgcRap4: Przykro mi, jest absolutnie odwrotnie. To antyelita. Wystarczy 15min w ich dyżurce, żeby się o tym przekonać xd
Chociaż mi się z nimi zawsze dobrze pracowało.
@TgcRap4 ale elita pod jakim względem? wiedzy? umiejętności? a że "wśród lekarzy" to wiesz, ja np. mogę się nazwać elitą wśród patusów, ale to wcale nie znaczy że jestem jakiś zajebisty.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bolo_Yeung: Losowy lekarz to absolutnie przeciętny człowiek :p Medycyna nie jest intelektualnie wymagająca; jest pamięciowo wymagająca, a reszta to doświadczenie w pracy z biurokracją i obyczajami danego oddziału.
Programowanie wymaga o wiele więcej myślenia i kombinowania.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bolo_Yeung: Ja to widzę tak. Przede wszystkim jest to zajęcie mocno abstrakcyjne, zwłaszcza dla osób, które niewiele z technologią (od środka) miały wspólnego. Mnóstwo pojęć, konceptów które trzeba sobie poukładać, a które nie mają takiego łatwego przełożenia na rzeczywistość. No i przede wszystkim, takie odniosłem wrażenie, jest to praca w której musisz mocno kombinować, szukać rozwiązań, myśleć nieszablonowo. Mało w tym chyba odtwórczej pracy, procedur A -> B ->3.
Jak właśnie
@Lohengrin: z moich obserwacji w programowaniu jest podobnie, spora czesc pracy to korzystanie z gotowych rozwiazan i przeczesywanie stackoverflow. Kreatywnej i tworczej pracy jest tam niewiele. Zwykle wyglada to tak, ze biznes zleca napisanie kawalka kodu, a programista realizujac zadania wklada minimum wysilku i checi zrozumienia, byle szybko dostarczyc produkt, niekoniecznie zgodnie z oczekiwaniami. Z mojej perspektywy praca programisty wyglada porownywalnie do pracy budowlanca, tyle samo tam kreatywnosci.