Mirki życzę każdemu znalezienia takiej fuszki. Fernandu Szantusz znalazł jeleni i na koniec zawodowej pracy dostał kontrakt na kilka grubych baniek z PZPN. Wygląda na to, że zabrał ze sobą kilku znajomych, którzy też ch0ja robią i tylko taki Mielcarski im mówi kogo powołać. Przyjedzie na zgrupowanie, p0pier0li jakieś farmazony, coś tam pobełkocze o taktyce a na końcu wylosuje skład. Mimo kompromitacji nie poda się do dymisji, no ale kto przy zdrowych
- Tracz_Janusz
- Professor_Of_Logic
- furcio89
- NanuszJowak91
- Rkschuwdu
- +41 innych
No nic trzeba iść do mojego Johna w korpo po podwyżkę bo jak sobie teraz przeliczy ile mi płaci w dolarach to z uśmiechem dostanę xD