@official_mirabelka_account: On napisał książkę motywującą w biznesie- ogólnie nie wszystko moim zdaniem musi być takie amerykańskie i w ogóle, ale książka ma dość wysokie oceny (choć może krytycy bali się skrytykować, bo koleś nie wygląda mi na jednostrzałowca).
djtartini1 - @officialmirabelkaaccount: On napisał książkę motywującą w biznesie- ogó...
  • Odpowiedz
@bartekf-3: Tak, stosuje holistyczną metodę małych kroków ;]
1. Trzeba zadbać o zdrowie i samopoczucie – by cokolwiek się chciało. Wprowadzam coraz zdrowszą dietę i coraz więcej się ruszam. (Zrobiłam też przekrojowe badania krwi, które pokazały, że jak najbardziej mam prawo czuć się zmęczona). Dbam też o sen oraz o dobre relacje z rodzinką i przyjaciółmi. To dla mnie już połowa sukcesu.
2. Szukam różnym motywacyjnych treści, pogadanek, cytatów itp. Czasem jedno zdanie tak do mnie trafi, że nakręca mnie na cały dzień. Może to denne, ale jak tych dni jest coraz więcej przynosi to całkiem niezłe efekty. Po prostu tworzę dobre warunki na poczucie ‘flow’ i jak taka fala motywacji przyjdzie to wykorzystuję ją na maksa, a potem ze spokojem czekam na następną ;]
Aktualnie czytam „Atomowe nawyki”, polecam też „4 tysiące tygodni”, „Sapiens”, kursoksiążka „Cele i planowanie” Budzińskiej i różne inne, które jakkolwiek skłonią do myślenia i działania. W moim przypadku niewiele już potrzebuję by poczuć inspirację.
3. Nie tracę czasu. Staram się nie być ‘zajęta bezproduktywnie’ (co mi z resztą doskonale wychodzi). Jak mam ochotę się porozpraszać np. socjalmedia/sprzątanie/odkopywanie nieważnych zadań - nie robię nic, ew. idę na spacer. Takie nic nie robienie zajmuje dużo mniej czasu niż inne zapychacze czasu i szybciej wracam do tego co rzeczywiście ważne. A przy okazji odpoczywam :D
4. Staram się nie stresować. Emocjonalnie olewam wszystko co nie będzie miało znaczenia za dwa lata. Doskonale się podejmuje działanie bez stresu i lęku związanego
  • Odpowiedz
  • 4
Siła wyższa to mogą być też inni ludzie, już nie muszę zostawać ze swoimi problemami sam, mogę poprosić innych o pomoc - na tej zasadzie też działają wspólnoty 12 kroków, lub siła wyższa jakkolwiek to pojmuję.
  • Odpowiedz
Czy jak patrzycie na wasze kariery, na wasze życia - to czy okazało się, że to robicie, jest tym co przykleiło się do was?
Tj. próbowaliście różnych rzeczy, i z nich było to to, co zadziałało dla was? Tak więc w skutku, robicie dzisiaj coś, w czym jesteście dobrzy/czujecie się dobrze?
Krótko mówiąc, czy akurat to w czym nabyliście płynność - lubicie? Czy wytworzyło wam to gusta/preferencje?

Jeśli tak nie jest, czy powiedzielibyście, że czujecie się właśnie tak obecnie w życiu, że możnaby powiedzieć że jesteście w procesie robienia różnych rzeczy i patrzenia "what sticks"? Co zaskoczy?
Czy jeśli coś wam działa teraz, macie wrażenie że jest to chwilowe/kiedyś się to skończy - i myślicie o podjęciu jakichś działań zabezpieczających ku temu/podjęliście już je? Być może macie wrażenie że to jest solidne i nie będzie odpłynięcia poczucia że to dla was działa.
  • 2
@interpenetrate popłynąłem z nurtem i wciągnęła mnie branza o której nigdy nie myślałem aby w ogóle brać pod uwagę, więc jak nie wiesz dokładnie co chcesz robić w życiu to proboj co Ci podejdzie.
Robota mnie oszlifowala i wyciągnęła wiele cech o których istnieniu nie niewiedzialem, np. Negocjacje i przywództwo.
Wiele razy się potykałem, ale wstawać musiałem sam, nikt mi nie pomógł, więc nauczyłem się być kowalem swojego losu.
  • Odpowiedz
@interpenetrate ja studiowałem zupełnie co innego niż chciałem i pracuje w wyuczonym zawodzie tyle że to dziedzina która kompletnie mnie nie interesuje. W tej pracy jestem zupełnie przeciętny. Pracuje w sumie poniżej swoich kwalifikacji bo do tego co robię wystarczyłoby same technikum. Po tych wszystkich latach pracy boli mnie że jestem takim nieogarem i nie potrafiłem jakoś lepiej pokierować swoją ścieżką edukacyjną i zawodową. Wynika to zapewne stąd że mam delikatną
  • Odpowiedz
@munioman: tu nie chodzi o to że los jest sprawiedliwy, tylko bardziej o akceptację tego co nas spotyka. Stoicyzm to po prostu zestaw narzędzi do lepszego radzenia sobie z rzeczywistością. W skrócie jeśli coś nas spotkało to nas spotkało i na #!$%@? drążyć temat. Jeśli będziesz się temu opierał to ciężar cierpienia jest większy niz w sytuacji gdy to po prostu zaakceptujesz. Zatem warto spojrzeć na to co nas spotyka
  • Odpowiedz
Dzień 1.

Dzisiaj razem z @hdeck rozpoczęliśmy #grubyzaklad i będziemy się tak męczyć przez najbliższych 13 tygodni - aż do końca stycznia.

O co chodzi? Otóż obaj spaśliśmy się, jak nieboskie stworzenia i straszne z nas #grubasy. Zdecydowanie czas już na #odchudzanie, więc kilka dni temu założyliśmy się o to, kto więcej schudnie do końca stycznia. Taki zakład może nie jest wybitnie mądry, ale to dla nas dodatkowa #motywacja. Dzień dzisiejszy, czyli 2 listopada 2023 był pierwszym dniem naszych zmagań. Stawka? Przede wszystkim męska duma ( ͡° ͜ʖ ͡°). Oprócz tego przegrany poi zwycięzcę w barze za symboliczne 5 dyszek i dodatkowo przez tydzień będzie chodzić do pracy w kamizelce z napisem "Jestem tucznikiem, a pan @buchajacy_rog jest debeściak". Tak,
  • 6
@buchajacy_rog Cześć, to ja, drugi cymbał w tej pięknej opowieści.

Po prawie tygodniu żarcia wszystkiego co podeszło pod nos i popijania cola i piwem dziś jest pierwszy dzień zderzenia ze ścianą. Uregulowanie ilości kalorii, selekcja możliwie nieprzetworzonego żarcia i czyszczenie lodówki. Cały dzień tylko chodzę, bekam i pierdze od tego zdrowia.

Nie ukrywam, że plan na schudnięcie mam od jakichś 10 lat. Zawsze oczywiście brakuje motywacji i samozaparcia. Na siłownię karnet opłacam częściej niż z niego korzystam a jak już pójdę to kalorie spalone przeżrę x3. Może właśnie ostracyzmu internetu mi potrzeba?
hdeck - @buchajacyrog Cześć, to ja, drugi cymbał w tej pięknej opowieści. 

Po prawie...

źródło: temp_file8186835262770764014

Pobierz
  • Odpowiedz
Uwielbiam tę satysfakcję po zrobionym treningu, na który wcale nie miałam chęci iść. To chyba nawet bardziej służy mojej głowie niż ciału, bo radość po jest o wiele większa.
Dodatkowo dziś padło na #rower, bo na początku roku postawiłam przed sobą wyzwanie, które nazwałam "rowerowy rok". Jego założeniem jest jeżdżenie w każdy miesiącu roku. Dobra motywacja do regularnej jazdy rowerem, zwłaszcza w chłodne miesiące. I tym sposobem zaliczyłam miesiąc
via Android
  • 1
@Tryggvason ale super, że znaleźliście wspólną pasję! To podobnie jak ja z niebieskim. Początkowo nie sądziliśmy, że tak się wkrecimy, a dzięki rowerowi nie dość, że spędzamy więcej czasu razem to jeszcze mocno wpływa na kondycję. Zauważyłam znaczną poprawę w wydolności po wprowadzeniu roweru (mimo że regularnie ćwiczę juz od kilku lat), zwłaszcza odczułam to w górach.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Tryggvason u mnie też rekreacyjnie i krajoznawczo, żeby poznać lepiej okolicę oraz odkryć fajne miejsca.
Dzięki i Tobie (wam) również miłego jeżdżenia
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy Elon może być dla przegrywa wzorem do naśladowania? Pomijając kontrowersje na temat startu jaki miał. Bardziej chodzi mi o pracę, produktywność, działanie, ogarnianie tematu, kreatywność, zaangażowanie, itd.
Nie ukrywam, że imponuje mi ten gość, a przynajmniej postać na jaką się kreuję. Sam jestem typem, który potrzebuje motywacji, ciąglę odkładam wszystko na później i większość rzeczy które chciałbym zrobić pozostaje w mojej głowie i nic z tym nie robię.

#przegryw #elonmusk #rozwoj #rozwojosobisty #nauka #prokrastynacja #dzialanie #produktywnosc #motywacja #spacex #tesla

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy Elon może być dla przegrywa wzorem do naś...

źródło: 621a74f4e1f3b140611abba7_Elon%20Musk%20-%20cover

Pobierz
  • 1
Chcesz być dopisany do listy wołanych? Zaplusuj ten wpis.

Zapraszamy na stoicki kanał https://discord. gg/nCV4pV6w7X (usuń spację po kropce)
  • Odpowiedz
@ZalgoZalgo: święta prawda, tym bardziej że mamy dziś tyle możliwości i wolnych zasobów, że ciężko się usprawiedliwić. NAPISAŁEM o tym kiedyś małą refleksje, ale niestety nie spotkałem się z dużym zrozumieniem...
  • Odpowiedz