@Fjubens: właśnie MORE FAT-SHAMINGU to może te grube krowy zaczają właśnie że nie dość że są obleśne to będą cieżko chorować i krócej żyć. Nikt im nie każe chodzić alejkami pełnych chipsów, czekolad czy żelek.

Chociaż faktem jest, że ostatnio byłem w trasie i normalnie na stacjach benzynowych nie ma zupełnie co zjeść w miarę zdrowego. No nic kuźwa. Są lody, jasne, ale zapomnij o serku wiejskim, twarogu czy jakimś
  • Odpowiedz
@Fjubens: wy... (hmm, powiedzmy: wywnętrzanie się) córeczki bogatych rodziców.
Na minimalny plus: potrafi wysławiać się głosem brzmiącym naturalnie (bez przesadnego aż do parodii akcentowania Ą i Ę), bez stękania eeee yyyyy eeeee i bez bluzgów. Forsa rodziców niewydana na darmo.
Na niestety minus: Boże jak ona sztucznie i lalkowato wygląda. I jakie siano ma we łbie. No chyba że to taki celowy skecz, to wtedy chylę czoła, bo aktorstwo naprawdę
  • Odpowiedz
@Fjubens: no nie wiem czy ta kobieta z opisu jest na plus w bilansie.

spotyka byłego z babą i twierdzi, że to damulka do towarzystwa, mimo że sama fantazjuje o dawaniu d--y randomowi na wakacjach, i jakiemuś drugiemu w robocie. xDDDDDDDDDDDD
  • Odpowiedz
Ja właśnie wykąpany, pachnący, i taka rozkmina, kiedyś jak byłem młodszy i biedny to kupowałem jakieś duperelki do kompieli. Markowe żele i szampony a teraz wbijam do Lidla czy Costco i biorę pudełko najtańszych żeli pod prysznic za funta sztuka i elo, tak samo dobrze się myję nimi. #logikaniebieskichpaskow #takaprawda
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Co gościu knuje? XD

Rok temu jak szukałem auta, pojechałem obejrzeć "podejrzane auto widmo" którego nikt nie był w stanie obejrzeć a gość je wystawiał z dobre 2 lata z różnymi cenami i losowymi zdjęciami z internetu.

Ostatnio na grupie znowu się pojawiło, losowe zdjęcia, cena 20k powyżej rynkowej oraz jakiś opis. Więc napisałem w komentarzu, że zdjęcia nie są tego auta, a opis i stan się nie zgadza oraz opisałem zgodnie
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Fjubens: lawrence to zachłysnęła się smrodem własnych pierdów o gurrrrl power, nie warto przykładać jakiejkolwiek wagi do jej słów

Równie dobrze może szybko skończyć jak niejaka brie larson
  • Odpowiedz
@haosik: To nie masz nic do stracenia. Testosteron sobie ogarnij, i zacznij ćwiczyć. Może matrymonialne nic nie zmienisz, ale w pracy będzie łatwiej. Nie ma lepszego uczucia niż to po pobiciu kierownika przy innych. Po czymś takim już nikt nie zaczepia, nawet kończą się próby oszustw, magia.

A jak chcesz normalnej pracy, to zmień kraj.
  • Odpowiedz
✨️ Jak moja impreza została zrujnowana przez psa
"Sprawiłem przykrość" koledze, bo powiedziałem mu, że jak ma przyjść do mnie z psem, to lepiej żeby nie przychodził.
Była kiedyś u mnie impreza, on oczywiście przyszedł z psem, nawet o to nie pytając. Bilans strat:
-Rozwalony trawnik, naliczyłęm chyba 8 wykopanych dołów.
-Dwa drzewka, bo pies stwierdził, że je sobie pogryzie.
-Co drugi gość opuścił lokal z brudnymi spodniami lub koszulką, bo piesek po kopaniu postanowił skakać
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: XD

Ogólnie nigdy nie spotkałem się z tym żeby ktoś posiadający psa wziął go sobie ot tak, bez pytania na imprezę. A jako psiarz, mi jest wygodniej po prostu zostawić psa w domu. Wątpię również, że opisana przez OPa historia w ogóle miała miejsce, a jest napisana jedynie pod żebroplusy od antypsiarzy. A może to był diabeł tasmański z looney tunes a nie pies?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim ale roszczeniowa gnida. Typowy psiarz z tego tagu. Pozwól psu niszczyć meble, rośliny, budynki bo piesek się musi wybiegać, a ty narzekając, że ci się takie coś nie podoba jesteś zwyrodnialcem.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): @zulugulubenc2

Typie co mam pisać ze swojego normalnego konta takie rzeczy, poważny jesteś? XD odnieś się do meritum sprawy.

Wszystko co się napisze co nie zgadza się z waszym światopoglądem to bait xD no nie to nie bait i sam jestem w
  • Odpowiedz
Mój dziadek od zawsze n--------a o wojsku, odbył zasadnicza i serio 90% jego wypowiedzi zawierało jakieś a wojsku to byś się nauczył i takie tam. Jakieś pół roku temu odwiedził mnie kuzyn i sobie rozmawialiśmy przy cieście, czy w służby nie iść to nie jest dobra droga. Dziadek siedział z nami, i przysłuchiwał się naszej kowersacji która po omówieniu różnych formacji przeszła do wojska. Stymze gadaliśmy o fali i że dobrze że
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach