#klub #kluby #muzyka #taniec Co mam zrobić żeby się bawić? Załóżmy, że idę do klubu - stoję tam i nie mam pojęcia co mam ze sobą zrobić. Nic mnie nie ciągnie do tańczenia, żaden alkohol czy MDMA, co z miejsca ustawia mnie najniżej w hierarchii społecznej. Jednocześnie czuję potrzebę chodzić w takie miejsca bo tam się głównie odbywa życie towarzyskie, a to wszystko mnie omija.
Wróciłem po raz kolejny niezadowolony z klubu. Czy tylko ja nie potrafię się bawić na takich imprezach? Po godzinie "w miarę" bawienia się w kółeczku znajomi pytają "co Ci jest? czy coś się stało?", co jeszcze bardziej doprowadza mnie do szału i humor gwałtownie spada. Może po prostu nie umiem się ruszać...
Tak musiałem z siebie wyrzucić. W klubie ni to da się porozmawiać, ni poznać nowe osoby - przynajmniej tak to
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Czy #rozowypasek w #klub obruszyła się że patrzę się jej na cycki?

Otóż stałem sobie spokojnie w kolejce do portierni. Przede mną stały dwa różowe, oddające swoje kurtki. Ja tradycyjnie - gdy się zamyślę - patrzyłem w jakiś nieokreślony punkt, błądząc myślami. Wtedy jedna z tych różowych obróciła się w moją stronę i tak się to zgrało że mój wzrok był na poziomie jej dekoltu. A że była niska to miałem
#anonimowemirkowyznania
Moze mi ktos wyjasnic fenomen chodzenia po klubach? Ostatnio zalozylem #tinder i mnostwo dziewczyn ma wpisane "chodzmy na techno; techenko; imprezy; chodzmy do (tu wpisz nazwe klubu xyz)". Chodzilem po klubach i czasem zdarza mi sie pojsc ze znajomymi ale zawsze sie tam nudze. Pije sie i giba do muzyki i tyle, czy ja czegos nie rozumiem? Zero interakcji z ludzmi, bo jest glosno i nie da sie porozmawiac, masa pijanych,
@AnonimoweMirkoWyznania: Kluby w randkowaniu to czysta fizyczność i/lub hajs/fejm. Jak byłem te pare lat młodszy to chodziłem częściej nawet 2 razy w tygodniu, teraz mi się nie chce nawet jeśli bardzo lubię tańczyć.

Masa facetów chodzi tam bo myśli że coś wyrwie tylko zazwyczaj to Ci sami kolesie którzy muszą się #!$%@?ć, żeby w ogóle wyjść na parkiet. Jeśli nie lubisz tańczyć to uważam że klub to strata czasu.

Laski zazwyczaj
@AnonimoweMirkoWyznania: Bo dziewczyny mogą sie dobrze bawic w klubach na wiele sposobów.

- Dla kobiet nie ma problemu żeby tańczyły z koleżankami. Znasz facetów, którzy chętnie by się pobujali z samymi koleżkami xD? Raczej nie więc kobiety są tam "samowystarczalne" jeśli chodzi o towarzystwo.
- Do kobiet ciągle będzie podbijać jakiś facet, więc jak trafi się jakiś przystojny to się z nim będzie bawić - jak nie to nie. Dla faceta
@Jarrrro: Hmm, patole w każdym klubie spotkasz ale raczej nie byłem zaczepiany w xdemonie, pachy - to kluby typowe do potańczenia z tak zwanymi julkami i oskarkami

Jak chcesz bardziej klimaty techno to schron Lab tama, i w Housie w weekendy jest parkiet.

Czekolade i okoliczne kluby wokół rynku raczej omijam.

Jeśli chcesz rytmy bardziej latynoskie to cuba libre / havana