✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co to w ogóle znaczy wyjść z przegrywu? Nie chce mi się wierzyć, że nikt z was nie miał chociaż JEDNEJ relacji z kobietą w całym swoim życiu. Ja sam jestem nieatrakcjny, a mimo to miałem jakieś relacje i tutaj nie ma co oszukiwać - po prostu przez kilka lat wykonałem setki prób, lata spędzone na apkach randkowych, kupowanie premium, usuwanie i zakładanie kont od nowa i w ciągu tych wielu lat były minimalne efekty ale były. Wiecie jaki wtedy się pojawia problem i to uważam za przegryw?

- mogłem max liczyć na laskę 4/10. I tak jak na początku jarałem się tym, że jakaś mnie chce to potem łapałem się na tym, że ona wcale mi się nie podoba i właściwie spotykam się z nią z poczucia samotność. IMO każdy chce mieć kogoś ładnego, nawet przegryw a relacja z osobą nieaktrakcyjną jest bez sensu i nie masz żadnej motywacji żeby to ciągnąć dalej

- nawet gdybym spotkał idealną laskę, to te lata odrzuceń, braku kontaktu z rówieśnikami, izolacja, samotność, sytuacje #blackpill z życia wzięte i na własnej skórze, setki razy jak zostałem zghostowany, olewany, brak doświadczenia z kobietami -> i tak by przełożyło się na jakość tej relacji i mówiąc krótko pewnie nie umiałbym się odnaleźć i sam bym pewnie sabotował tę relacje.
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co to w ogóle znaczy wyjść z przegrywu? Nie c...

źródło: ly0gvpb448371

Pobierz
@mirko_anonim: "Co to w ogóle znaczy wyjść z przegrywu?" To nie oznacza nic, bo to nieistniejący konstrukt. Nawet jeśli jakaś dobra dusza zechce przegrywa, to on dalej nim jest. Tyle że zaopiekowanym. Przegrywem się rodzi, nie zostaje. I przegryw to zjawisko o wiele bardziej złożone niż brak kobiety, choć to jest jednym z jego głównych filarów.
Van-der-Ledre - @mirko_anonim: "Co to w ogóle znaczy wyjść z przegrywu?" To nie oznac...

źródło: 196f07dc7cd069d96ebf62b1c01bb9c7db104a404ba12c613bff6fe2cda3c69e_1

Pobierz
  • Odpowiedz
Byłem dzisiaj na wsi u babci bo miała urodziny.
Jakie to było dziwne uczucie składając jej życzenia i dając prezent musieć wytłumaczyć jej kim się jest bo nie pamięta.
#feels
Jutro będzie mój pierwszy dzień mamy, bez mamy

Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie

To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie

Do
Jeszcze rok temu po pracy grałem w komputer albo leżałem i oglądałem jakieś gówno na netflixie, na nic innego nie miałem siły.

Obecnie znalazłem pracę dodatkową (50h w miesiącu), chodzę na #silownia trzy razy w tygodniu, 1-2 na sztuki walki #bjj, 1-2 w na basen i biegam codziennie 20-30 minut. I jestem bardziej wypoczęty niż wtedy gdy nie robiłem nic. ¯\(ツ)/¯ Od października jeszcze planuję zapisać się
Moją #!$%@?ą przypadłością jest sentyment do przypadkowych osób, z którymi miałem hookupa. Lubię sobie fantazjować, co by było gdyby taki Artur rzucił swojego chłopaka-studenciaka po seksie ze mną, Łukasz, wzorowy mąż zostawił dla mnie swoją żonę, z którą ma dwójkę dzieci, czy lokalny polityk partii prawicowej wyszedł z szafy i wyznał mi miłość na Twitterze.
W rzeczywistości nic dla nich nie znaczyłem - byłem tylko dupą do zaliczenia. Jednej nocy szeptaliśmy sobie
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Takie pytanie bo nie wiem czy wgl powinienem być w związku.
Mam cały czas wrażenie, że jestem wykorzystywany przez swoją różową. Ale nie jakoś finansowo ale na zasadzie "jesteś w sklepie to kup to", "jutro jest obiad u moich rodziców", "moja mama ma imieniny, złóż jej życzenia", "jedziesz do pracy do odbierz mi ciuchy z pralni", "bądź w domu o 14 bo przyjdzie pani z kwiatami", "musimy jechać na wigilie i święta", "obejrzyj ze mną ten film", "wyłącz ten komputer i choć spać" i tak dalej.
Policzyłem w maju ile było takich próśb z jej strony i dziś - 24 maja - wpadło równe 50. Czyli po dwie na dzień średnio. Ja natomiast nie miałem żadnej prośby do niej przez cały maj. Wszystko sobie sam załatwię, sam kupie. Nie lubię tego, od razu mam humor popsuty. Ale takie mam charakter bo np. z domu rodzinnego wyprowadziłem się zaraz po 18nastce, chodząc jeszcze do szkoły, robiąc sobie mocno pod górę. Jeszcze z fochem rodziców się mierzyłem więc im pokazałem, że wyszedłem na ludzi bez ich pomocy. A mogłem dostać mieszkanie jak rodzeństwo :) A wyprowadziłem się bo matka goniła do lekcji, nie pasowało jej, że siedzę w nocy przed komputerem, budziła mnie do szkoły jak miałem w planach wagary, goniła mi z domu kolegów jak przyszli na piwo (po 18 roku życia, w ciągu dnia, bez darcia mordy, w moim pokoju). No i jeszcze jakieś bierzmowania. Więc foch i sam sobie poradziłem i nikt mi nie gderał.
A teraz właśnie z różową czuje się jakby mi matkowała. Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata, a mieszkamy od początku tego roku. Wcześniej miałem laski, ale zerwałem z nimi właśnie przez takie "obowiązki". Ale nie mieszkałem z nimi, bo szybko powiedziałem cześć.
Znajomi mówią, że to ja debil jestem, że takie "zwykłe" rzeczy mnie wkurzają. Jeden tylko "kolega" mówi, żebym rzucił różową ale chyba on liczy, że wejdzie na moje miejsce.
Wczoraj sąsiad poszedł do lasu i się powiesił, chyba najfajniejszy, normalny chłop z całej wsi. W zeszłym roku dwóch (ojciec i syn) powiesiło się w odstępie paru miesięcy w stodole, ich żona/matka zabiła wszystkie kury, sprzedała resztę zwierząt oraz dom i pojechała do miasta. Pewnie już ma nowego bolca i korzysta z dóbr takich jak ubery, hulajnogi czy jedzenie na dowóz jak się nie chce gotować

Eh, przykro patrzeć jak mieszkanie na
@skazanynaprzegryw03: #!$%@?, sama prawda brak perspektyw i możliwości działania dobija chłopów. Dla wielu sznur to ukojenie po ciężkim życiu. Gnojenia w domu, w szkole, wyśmiewania, biedy. Kielichy za nich pamięć, oni już maja lepiej.
  • Odpowiedz
pamiętam, jak kiedyś pojechałem 100km pociągiem do baby, którą poznałem na #tinder. wtedy jeszcze pisanie "dam więcej info po 16" to nie był żart ani bajt. dodałem zdjęcie jak siedzę w pociągu. zanim dojechałem, zobaczyłem, że dużo ruchu spowodował ten wpis. dojechałem na miejsce i normalnie wbiłem do niej do domu, poznałem jej dwie siostry. siedziałem sobie w jej pokoju a ona poszła po jakieś jedzenie do kuchni. to
wankstain - pamiętam, jak kiedyś pojechałem 100km pociągiem do baby, którą poznałem n...

źródło: 442686191_431322649855728_8071164294842923181_n

Pobierz
  • Odpowiedz