Ostatnio podczas guiltypleasureowego tripa po yt słuchałm jak zapomnieć i przed oczami stanęła mi dyskoteka na zielonej szkole w podbazie którą w całości przesiedziałm na krzesełku przy barze (i podczas której leciała między innymi ta piękna piosenka)
Nawet mnie jedna classmate próbowała wyrwać na parkiet ale nie

Jprdl no co było ze mną nie tak
Dlaczego byłm takim zjebem tchórzliwym
Tak bardzo chciałbym móc cofnąć czas i przeżyć życie od nowa
Za miesiąc 25 lvl. Jest mi ostatnio coraz bardziej źle. Stawiam sobie różne cele, teraz ciężko zasuwam z nauką, żeby móc za kilka miesięcy zdać ważny egzamin i móc w końcu zacząć zarabiać, a nie być cały czas na garnuszku. Doskwiera mi brak przyjaciela, grupki znajomych, social skillsów. A, chciałem się wyżalić, ale już się zmęczyłem XD. Mimo to, że mam cele coś ciągnie mnie niemiłosiernie w dół, brak znajomych to na
@rol-ex: Napisałem tylko ułamek historii ; D. Dwa lata na prochach, trzy terapie, nagminne i nachalne myśli samobójcze. Wydaje mi się, że nie przesadzam, to po prostu moje emocje i tyle.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Chciałbym pójść do jakiegoś specjalisty, najbardziej mi na myśl przychodzi psycholog, ale nie wiem czy to jest osoba do której się idzie z takim problem jaki mam ja. Jestem w zwiazku ponad 3 lata z różową, mam 24lvl. Po prostu od ponad roku czuję wypalenie w związku z mojej strony, różowa zaczyna mi być zupełnie obojętna. Jak się spotykamy to nie mamy o czym rozmawiać, a jedyną atrakcją jest seks, na którym też mi coraz mniej zależy. Różowa też jest trochę toksyczna, mamy odmienne charaktery. Po prostu chciałbym się zwrócić do jakiegoś specjalisty, nie wiem, czy psycholog to dobry pomysł, ale chciałbym żeby ktoś spojrzał na tą całą sytuację z boku i doradził mi czy jest sens naprawiać ten związek czy może powinienem sobie dać spokój, co mógbłym zmienić itp.

#pytanie #corobic #feels #zwiazki #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Annika: A co Ci tu psycholog pomoże? Jeśli nie pasujecie do siebie, a jeszcze laska jest dodatkowo toksyczna i widzisz starania tylko z jednej strony to psycholog nic nie pomoże, tylko zakończenie tego związku. Nie napisałeś co dokładnie się dzieje i czemu toksyczna więc też ciężko orzec, czy faktycznie jest jak opisujesz. Poukładaj sobie co do niej czujesz i czy myślisz, że to związek o który warto walczyć.

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
Odpalilem sobie właśnie kilka ulubionych kawałków trance na słuchawkach. Nie robiłem tego chyba od 2 lat. Juz prawie zapomniałem jaka zawsze radość i odprężenie mi to dawało. Cudowna odmiana od wiecznego słuchania radiowego chlamu i oglądania w tym czasie jakiegoś ślubu od pierwszego wejrzenia z różowym. Polecam Wam serdecznie ten stan. Taki chwilowy powrót do dobrych czasów z życia. #feels #przemyslenia #wspomnienia #czujedobrzeczlowiek
  • 1
@peja_ricardo12 nie chodziło mi tu konkretnie ze tylko i wyłącznie trance. Ale wyobraz sobie ze przez dwa lata nie robisz czegoś co wcześniej na co dzień zawsze poprawialo Ci dzień i po takiej przerwie zrobiłaś to znów pierwszy raz :) nie dyskutuje tu o gustach, wiadomo każdy ma cos innego takiego :)
  • Odpowiedz
ostatnio zastanawiam się czemu od małości a przynajmniej od któregoś jej momentu towarzyszył mi jakiś dziwny  w s t y d
np któregoś razu w trzeciej klasie szłem sb z rodzinką i przechodziliśmy koło lokalnej grupki patodzieciaczków które mnie chyba kojarzyły z przedszkola i zaczęły za mną wołać zdrobniałą wersję mojego imienia
totalnie mnie to przeraziło tzn możliwość że mogą mi zacząć jakoś cisnąć/dokuczać na oczach mojej rodziny i od tego momentu przestałem się czuć bezpiecznie i zacząłem unikać chodzenia po ośce (wcześniej nikt się do mnie nie #!$%@?ł w żaden sposób raczej a przynajmniej nie zapadło mi to w pamięć chociaż przed niektórymi czułem taki jakby strach bo grzeczniutkim #!$%@? dzieckiem byłem spokojnym a oni wręcz przeciwnie)
potem w czwartej klasie któregoś razu grupka jakichś starszaków mnie otoczyła na korytarzu i zaczęła wyśmiewać chyba moją niezdarność na wfie którą mieli okazję podziwiać kilka h wcześniej (bo byłem grubym i niezdarnym dzieckiem raczej)
przestałem czuć się bezpiecznie również w szkole a grupa osób których panicznie bałem się spotkać na podwórku powiększyła się
ogólnie to trochę wcześniej jeszcze przed pierwszym incydentem chyba przebudowali lokalny plac zabaw i jarałem się nim niemiłosiernie i chciałem chodzić na niego ale potem już kompletnie nie bo się zwyczajnie bałem
Chodtok - ostatnio zastanawiam się czemu od małości a przynajmniej od któregoś jej mo...

źródło: comment_1615575244ZXXpqskTWCHWtCCdNXN6ay.jpg

Pobierz
@Stashqo: ja ci opowiem jak u m ie to wyglądało. Byłam w chorzowie, zajarałam się jak głupia i stiwerdziłam że moja młodsza sis nie bedzie czekać tyle na koncertt R+, więc jak tylko wróciłam kupiłam dwa bilety dla nas (był to prezent na jej 18 urodziny). Siostra zbliża się juz do 20.... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Chyba zostałem całkowicie pokonany przez pandemię. Przez ostatni rok trzymała mnie myśl, a raczej marzenia o tym, co zrobię gdy to wszystko się skończy - gdzie pojadę, w czym wezmę udział, jakie zaległe rzeczy się wreszcie odbędą itd. Teraz czuję, że mam już tak bardzo dość, że jakby wszystko magicznie się jutro skończyło, to wolałbym pozostać w domu, przepracować dzień zdalnie, przeczytać pół książki i iść spać. Już się nauczyłem tak żyć. Nie sprawia mi to radości, ale nie miałbym już raczej siły na to by zdobyć się na coś więcej. I co teraz? Nic. Mam gdzie mieszkać, co jeść, pracuję, zarabiam. Nie powinienem narzekać. Przeżyję tak następne 40 lat, a potem umrę. :)
#uczucia #depresja #koronawirus #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną