Strasznie dziwne uczucie widzieć akt małżeństwa jeszcze z końcówki XIX wieku pra-pradziadka i pra-prababci, gdzie oboje, w połowie dwudziestego roku życia, najprawdopodobniej byli szczęśliwi, zestawiony z aktem zgonu pra-pradziadka, pod którym pra-prababcia podpisuje się drżącym, ale pełnym podpisem. Na akcie małżeństwa niemal 50 lat wstecz podpisała się jedynie trzema plusikami, bo najprawdopodobniej była niepiśmienna, a urzędnik stanu cywilnego obok poświadczył własnym podpisem.

Jeszcze na tym akcie małżeństwa są ich rodzice, ich imiona,
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Moje życie to jakiś żart.
Lvl23

Zawodowe:
Zaocznie studiuje gowno kierunek, pracuje w branży związanej w fotografią, zarabiam nie wiele ponad minimalną krajową. Ciężko mi coś oszczędzić, wynajmuje mieszkanie, opłacam studia. Nie spełniłam się zawodowo, ledwo wstaje do pracy, nienawidzę tu pracować.
@siemanko0: Codziennie piłem tam piwsko bo po robocie nie było co robić.Tzn może i było ale nie chciało się jakoś wychodzić za bardzo.Tez były wtedy takie upały ponad 30 stopni więc sobie przy wiatraczku siedziałem.
  • Odpowiedz