jakieś dziewięć miesięcy temu mieszkałem w tej zapomnianej przez Boga dziurze na skraju miasta – taka rudera z popękanymi ścianami, gdzie wiatr wył w szparach jak dusze potępione, a podłoga skrzypiała przy każdym kroku, jakby chciała mi przypomnieć że tu nic nie jest stałe. wstawałem co rano w tym samym rytuale: budzik rzęzi jak stary grat, oczy mam zlepione od snu co i tak nie daje ulgi, parzę kawę w blaszanym kubku
Wszystko
Najnowsze
Archiwum

_____________________
- 2

_____________________
- 0
@glider05: trochę szacunku do mojej historii

yet_another_user
via Wykop- 0
masz talent, ładne metafory
pół roku temu mieszkałem w tym swoim zapyziałym bloku na trzecim piętrze z reksem – moim psem, kundlem co wyglądał jakby go życie poskładało z odpadków i jeszcze opluło na koniec. dzień jak każdy: wstałem, zaparzyłem herbatę, wylałem ją na podłogę bo ręce mi się trzęsą od stresu i kawy którą chleję jak wariat, no i włączyłem tv. politycy pieprzą farmazony, świat się wali a ja drę ryja na ekran jakby to
@_____________________: fajnie napisane
@_____________________: meh, i człowiek słyszy w głowie tupanie pazurków o podłogę, a tu już nie ma kto w nią tuptać (╯︵╰,)
- 369
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
@Gmeras
4 lata temu byłem z żoną i dziećmi na wakacjach. Dzień jak codzień, odebrałem kilka telefonów z pracy, czytałem politykę i się w--------m na to co robią politycy. Rozlałem kawę.
Żona pływała na kajaku, w pewnym momencie chciała złapać ważkę i wypadła do wody uderzając głową o konar, w taki sposób że nie straciła przytomności ale zachłysnęła się
@Gmeras
4 lata temu byłem z żoną i dziećmi na wakacjach. Dzień jak codzień, odebrałem kilka telefonów z pracy, czytałem politykę i się w--------m na to co robią politycy. Rozlałem kawę.
Żona pływała na kajaku, w pewnym momencie chciała złapać ważkę i wypadła do wody uderzając głową o konar, w taki sposób że nie straciła przytomności ale zachłysnęła się
@mirko_anonim ciężko mi też cokolwiek na takie wiadomości odpisać
@mirko_anonim które AI takie coś wypluło?
- 2847
Moje drogie Mirki i Mirabelki, chciałem tylko poinformować, że dziś odeszła moja ukochana Ewa.
#chcesiewyzalic
#chcesiewyzalic
@Gmeras (╥﹏╥)
siliłem się żeby coś napisać, ale wszystko wydaje się bez sensu.
Życzę Ci żebyś jeszcze odnalazł spokój i szczęście w życiu. Ty i Wasz Syn.
siliłem się żeby coś napisać, ale wszystko wydaje się bez sensu.
Życzę Ci żebyś jeszcze odnalazł spokój i szczęście w życiu. Ty i Wasz Syn.
- 1086
@BasTajpan byłem, odwiedziłem, porozmawiałem i powiedziałem do zobaczenia.
Mam w sobie smutek ale również cień ulgi że się nie męczy, bo nie ukrywajmy męczyła się.
Mam w sobie smutek ale również cień ulgi że się nie męczy, bo nie ukrywajmy męczyła się.
- 426
Witajcie, moje kochane Mirki i Mirabelki!
Na początku chciałem z całego serca podziękować za każdą wpłatę na zrzutkę. Wasze wsparcie przerosło moje najśmielsze oczekiwania i jestem Wam za to ogromnie wdzięczny. Dziękuję każdemu z osobna, wszystkim 652 osobom, które postanowiły mnie wesprzeć.
Dziś udało się zakończyć formalności związane z dokumentami. Na stronie zrzutki widnieje już oficjalna informacja potwierdzająca, że wszystkie dokumenty zostały przedstawione i wiarygodność zbiórki została zweryfikowana.
https://zrzutka.pl/7rpkan
Na początku chciałem z całego serca podziękować za każdą wpłatę na zrzutkę. Wasze wsparcie przerosło moje najśmielsze oczekiwania i jestem Wam za to ogromnie wdzięczny. Dziękuję każdemu z osobna, wszystkim 652 osobom, które postanowiły mnie wesprzeć.
Dziś udało się zakończyć formalności związane z dokumentami. Na stronie zrzutki widnieje już oficjalna informacja potwierdzająca, że wszystkie dokumenty zostały przedstawione i wiarygodność zbiórki została zweryfikowana.
https://zrzutka.pl/7rpkan
@Gmeras trzymaj się. I dzieciok. I oby różowy się naprawił.
Koniecznie informuj co u Was i czekamy na dobre informacje o rozowej!
- 257
Witajcie,
wasza hojność właśnie spowodowała że zrzutka przekroczyła 50000 potrzebuje jej zgody na prowadzenie zrzutki, jak ona to ma zaś podpisać jak jeszcze nie jest ubezwłasnowolniona. Z każdej strony pod górę , ku wa mać
Jak nie ubezpieczalnia to teraz to.
Najgozej że opis kierowany jest w moja stronę jako to "pomoc dla mnie"
Potrzebuje
wasza hojność właśnie spowodowała że zrzutka przekroczyła 50000 potrzebuje jej zgody na prowadzenie zrzutki, jak ona to ma zaś podpisać jak jeszcze nie jest ubezwłasnowolniona. Z każdej strony pod górę , ku wa mać
Jak nie ubezpieczalnia to teraz to.
Najgozej że opis kierowany jest w moja stronę jako to "pomoc dla mnie"
Potrzebuje
@Gmeras ja jebia.
Czyli Wykop d-----ł do pieca że aż zgasło.
Zrzutka nie podpowiada czy da się jakoś z tego wybrnąć? Zwrot komuś datku? Rozbicie na dwie zrzutki?
Czyli Wykop d-----ł do pieca że aż zgasło.
Zrzutka nie podpowiada czy da się jakoś z tego wybrnąć? Zwrot komuś datku? Rozbicie na dwie zrzutki?
@Gmeras: ej ale czy to nie jest tak, że to jest automatyczna informacja po osiągnięciu progu i nikt nie weryfikował po prostu treści?
Pamiętaj, że zrzutka jest dla ciebie, na twoje dojazdy, na opiekę psychologiczną dla twojego dziecka.
Nie ma nic o tym, że pieniądze są dla żony, tylko jest opisany przypadek żony, której zachorowanie spowodowało taką u ciebie sytuację finansową.
Wypełnij te dokumenty, tak jakby to była zbiórka pod pomoc dla ciebie.
Pamiętaj, że zrzutka jest dla ciebie, na twoje dojazdy, na opiekę psychologiczną dla twojego dziecka.
Nie ma nic o tym, że pieniądze są dla żony, tylko jest opisany przypadek żony, której zachorowanie spowodowało taką u ciebie sytuację finansową.
Wypełnij te dokumenty, tak jakby to była zbiórka pod pomoc dla ciebie.
1692
Zrzutka @Gmeras!

@Gmeras z tagu #chcesiewyzalic odpalił zbiórkę, więc zapraszam Szanowne Grono do wsparcia.
z- 126
- #
- 1282
Witajcie obserwujące Mirki wiem że się przed tym zapierałem ale niestety liczyłem na ubezpieczalnie. Na pieniądze z ubezpieczalni poczekam nawet do roku czasu wszystko zależy jak sąd załatwi sprawę o ubezwlasnowolnienie.
Więc założyłem zrzutkę typowo pomoc doraźna na dojazdy i pomoc psychologiczna dla młodego by mógł ewentualnie odwiedzać że mną mame.
Link do zrzutki
https://zrzutka.pl/7rpkan
Nie
Więc założyłem zrzutkę typowo pomoc doraźna na dojazdy i pomoc psychologiczna dla młodego by mógł ewentualnie odwiedzać że mną mame.
Link do zrzutki
https://zrzutka.pl/7rpkan
Nie

źródło: temp_file3725080952178955345
Pobierz@Gmeras: Mogę Ci doradzić, że możesz zaoszczędzić na A4 i jechać bocznymi drogami, kilka minut dłużej a taniej. Zdrowia dla małego i żony, trzym się, coś dorzucę.
- 418
Aktualizacja, wychodzimy do domu ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ehh. Muszę się pożalić, bo aż mnie serce boli na myśl o stracie kompana.
Kot Staszek, 18 letni staruszek - w ostatnich dwóch latach widać było że się zestarzał, mniej wariował, szybciej się męczył, ale stał się kochaną niezdarną przylepką. Wczoraj osowiały, wieczorem i w nocy osłabł, coś ewidentnie mu dolegało, kot coraz słabszy i miałem tylko nadzieję, że wytrzyma do rana żeby popędzić do weterynarza. Niestety, nie wytrzymał.
Tyle lat razem
Kot Staszek, 18 letni staruszek - w ostatnich dwóch latach widać było że się zestarzał, mniej wariował, szybciej się męczył, ale stał się kochaną niezdarną przylepką. Wczoraj osowiały, wieczorem i w nocy osłabł, coś ewidentnie mu dolegało, kot coraz słabszy i miałem tylko nadzieję, że wytrzyma do rana żeby popędzić do weterynarza. Niestety, nie wytrzymał.
Tyle lat razem
@gigi_lacrimoso_amoroso: Miał godną śmierć ze starości w domu, we własnym łóżku, a nie ze na koniec był jeszcze włóczony po szpitalach a Ty byś musiał podjąć tą straszną decyzję.
@kannabis pewnie dlatego jak przyjeżdżam do rodziców to Kiciuś jeszcze po Krokach poznaje, że idę. Potem się tuli na rękach do karku i ciągnie do zabawy w sposób który tylko dla mnie jest ( ͡º ͜ʖ͡º)
A jestem tam 2 razy w roku i kot ma zaraz 12 lat.
A jestem tam 2 razy w roku i kot ma zaraz 12 lat.
- 1241
Witajcie, obserwujące Mirki. To, że wciąż mam głowę na karku, wydaje się niewyobrażalne. W poprzednim poście wspominałem, że młody zaczął się rozchorowywać. Wczoraj byłem u lekarza, który stwierdził, że wszystko jest w "porządku" i zalecił leczenie objawowe. Jednak w nocy coś mnie zaniepokoiło w jego oddechu, więc pojechałem na nocną pomoc, gdzie po osłuchaniu otrzymaliśmy skierowanie do szpitala. Diagnoza: nieszczęsne zapalenie płuc. Ehh... Teraz leżymy w szpitalu i odpoczywamy.
Za dnia babcia
Za dnia babcia

źródło: temp_file7194144215788755875
Pobierz@Gmeras zdrowia życzę i wytrwałości
- 788
Chciał bym przekazać oficjalne podziękowania dla super użytkowniczki @klawaw od mojego syna za super paczkę. Syn bardzo dziękuję, miło się na serduszku zrobiło. Kolorowanki poszły w ruch ( ͡º ͜ʖ͡º) dinozaurów się trochę boi może się do nich przekona, za przekąski również dziękujemy (。◕‿‿◕。) koty zadowolone z kartonu takie ładne pudełko nie chcą oddać ( ͡º ͜ʖ

źródło: temp_file4029051690291396104
Pobierz- 172

źródło: temp_file2243150194325003854
Pobierz- 76

źródło: temp_file1813321169027256374
Pobierz- 2102
Witajcie obserwujące Mirki, aktualizując wątek jak już większość wie z różowa jest bardzo źle, nie ma z nią żadnego kontaktu ani nie wykonuje żadnych ruchów ciałem tak zwany stan wegetatywny, nadal jest wentylowana mechanicznie przez respirator, stan leczenia na Intensywnej Terapii dobiega końca, wspólnie że szpitalem organizujemy jej Zakład Opieki Leczniczej tu duże podziękowania dla SCCS w Zabrzu za duża chęć pomocy. Różowa prawdopodobnie pojedzie do Krakowa który jest chętny ja przyjąć
- 19
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
@Gmeras
Śledzę Twoja historie, zapewne dlatego że u mnie w rodzinie bo ciężkim udarze mam bliską osobę, która wymaga teraz całodobowej opieki.
To co sprawiło że najpierw poleciłem Ci wykłady ajahna brahma było to, ze zobaczyłem jak mocno to przeżywasz. Że żyjesz tym co się stało przez 24
@Gmeras
Śledzę Twoja historie, zapewne dlatego że u mnie w rodzinie bo ciężkim udarze mam bliską osobę, która wymaga teraz całodobowej opieki.
To co sprawiło że najpierw poleciłem Ci wykłady ajahna brahma było to, ze zobaczyłem jak mocno to przeżywasz. Że żyjesz tym co się stało przez 24
@mirko_anonim: życzę Wam obu wiele sił i zdrowia
@mirko_anonim: a ja myślę, że każdy z nas jest mądry, póki nie znajdzie się w takiej sytuacji (i obyśmy się w niej nie znaleźli). @Gmeras przeżywaj cała sytuację tak, jak potrzebujesz i czujesz, a nie jak Mirki Ci kazały (chociaż nie wątpię w dobra wolę, pewnie OP chciał dobrze)
- 2
Ale jestem przepracowany #chcesiewyzalic #przegryw
@EditorTM: jeszcze dwa dni i się zresetuje
- 6
Ehh zmęczony jestem #chcesiewyzalic #przegryw
- 1581
Witam obserwujących.
Różowa aktualnie jest w częściowej sedacji (prawdopodobnie wróci do pełnej) bez kontaktu, rusza oczami otwiera zamyka dostaje ataki że spina mięśnie, lekarz neurolog napisał w skrócie, poprawa neurologiczna bez możliwości stwierdzenia w którą stronę to wszystko pójdzie, ja już dziś chyba wiarę straciłem. Póki co podali jakieś inne leki i dalej kazali czekać, stwierdzili że tam jeszcze poleży, następne info jak będzie jakaś zmiana. Jutro chyba zrobię sobie detoks głowy
Różowa aktualnie jest w częściowej sedacji (prawdopodobnie wróci do pełnej) bez kontaktu, rusza oczami otwiera zamyka dostaje ataki że spina mięśnie, lekarz neurolog napisał w skrócie, poprawa neurologiczna bez możliwości stwierdzenia w którą stronę to wszystko pójdzie, ja już dziś chyba wiarę straciłem. Póki co podali jakieś inne leki i dalej kazali czekać, stwierdzili że tam jeszcze poleży, następne info jak będzie jakaś zmiana. Jutro chyba zrobię sobie detoks głowy
- 699
Witajcie, moi mili,
Byłem jak co dzień u mojej Różowej. Rozmawiałem z lekarzem – na posterunku był lekarz dyżurujący, a nie prowadzący, więc te informacje biorę bardzo na chłodno. Lekarz poinformował mnie, że dziś chcieli trochę zejść z leków i częściowo ją wybudzili. Podczas tego wybudzenia podobno zgięła nogi w kolanach oraz złapała kontakt wzrokowy. Następnie ponownie wprowadzili ją w całkowitą śpiączkę farmakologiczną.
Jutro ma być dopiero neurolog
Miała
Byłem jak co dzień u mojej Różowej. Rozmawiałem z lekarzem – na posterunku był lekarz dyżurujący, a nie prowadzący, więc te informacje biorę bardzo na chłodno. Lekarz poinformował mnie, że dziś chcieli trochę zejść z leków i częściowo ją wybudzili. Podczas tego wybudzenia podobno zgięła nogi w kolanach oraz złapała kontakt wzrokowy. Następnie ponownie wprowadzili ją w całkowitą śpiączkę farmakologiczną.
Jutro ma być dopiero neurolog
Miała
@Gmeras: właśnie wszedłem na wykop sprawdzić czy jest jakiś update, jest i w dodatku z iskierką nadziei ( ͡° ͜ʖ ͡°) trzymaj się Miras!
Zaoferowała pomoc w pilnowaniu go, żebym w tym czasie mógł podskoczyć do szpitala. Mam trochę mieszane uczucia – kobiety nie znam i trochę się boję oddać dziecko obcej osobie, ale chyba skorzystam z propozycji, bo zaoszczędzę sporo czasu na dojazdach.
Zdecydowanie dobra opcja i miły gest z jej strony. Korzystaj, bo trochę złapiesz oddechu a Młody będzie miał kumpla do zabawy.
- 432

źródło: temp_file1608645857189808286
Pobierz- 234
Dziś minął tydzień od całego zajścia. Nawet nie wiem, kiedy to zleciało.
Odwiedziła nas dziś babcia, więc miałem dłuższą chwilę, by wyskoczyć do Różowej. Tak jak wcześniej wspominałem, przez weekend nic nie zapowiadała żadnych nowych informacji o stanie zdrowia. Przyjechałem do niej gdzieś na półtorej godzinki, porozmawiałem, ale ciężko mi wypowiadać slowa. Położyłem głowę o jej oparcie łóżka trzymałem ją za rękę i obserwowałem, jaka jest spokojna. Zaniepokoiło mnie jednak jej niskie ciśnienie,
Odwiedziła nas dziś babcia, więc miałem dłuższą chwilę, by wyskoczyć do Różowej. Tak jak wcześniej wspominałem, przez weekend nic nie zapowiadała żadnych nowych informacji o stanie zdrowia. Przyjechałem do niej gdzieś na półtorej godzinki, porozmawiałem, ale ciężko mi wypowiadać slowa. Położyłem głowę o jej oparcie łóżka trzymałem ją za rękę i obserwowałem, jaka jest spokojna. Zaniepokoiło mnie jednak jej niskie ciśnienie,
@Gmeras: Trzymaj się chłopie, siły Tobie i powrotu do zdrowia Różowej!
@Gmeras: bardzo smutno się to czyta. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co czujesz. Nawet Ciebie nie znam, ale historia Twojej różowej tak mnie też uderzyła, że serio kilka razy dziennie wchodzę patrzeć na Twoje posty i liczę, że w końcu pojawią się bardzo pozytywne informacje. I trzymam mocno kciuki, żeby w końcu tak się stało, w końcu dość często się słyszy o różnych cudach w medycynie. Mam nadzieję, że będzie
- 391
Kontynuacja wpisu https://wykop.pl/wpis/80216775/mirki-i-mirabelki-bardzo-was-prosze-trzymajcie-kci/strona/1
Witajcie, byłem dziś u psychologa. Miło było porozmawiać, ale większe wsparcie otrzymuję od rodziny i anonimowych Mirków. Rozmowa była przyjemna, ale nie wyniosłem z niej zbyt wiele. Domyślam się, że psycholodzy są różni, jednak na razie mam takie odczucia.
Odwiedziłem też dziś Różową – niestety, bez zmian. Już nie liczę na cud, chcę tylko, żeby nie cierpiała. Wyglaskalem ją tak mocno, jak tylko się dało. Po pewnym czasie przyszła jej ciocia,
Witajcie, byłem dziś u psychologa. Miło było porozmawiać, ale większe wsparcie otrzymuję od rodziny i anonimowych Mirków. Rozmowa była przyjemna, ale nie wyniosłem z niej zbyt wiele. Domyślam się, że psycholodzy są różni, jednak na razie mam takie odczucia.
Odwiedziłem też dziś Różową – niestety, bez zmian. Już nie liczę na cud, chcę tylko, żeby nie cierpiała. Wyglaskalem ją tak mocno, jak tylko się dało. Po pewnym czasie przyszła jej ciocia,
@Gmeras ja to jestem pod wrażeniem jak dobrze to znosisz, jakbym w taki sposób straciła niebieskiego to nie miałabym siły na pisane postów. Jesteśmy z Tobą.
- 131
@Szpeju teraz sobie siedzę sobie z młodym, młody jest zajęty swoimi sprawami, a ja mam czas napisać. Uwierz uspokaja mnie to że mogę o tym napisać, niż chować głowę w poduszkę, w pierwszych dniach o tym nie myślałem. Cała sytuacja wydarzyła się z 14/15 lutego