✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #feels #psychiatryk #psychiatra
#zdrowiepsychiczne
Wybaczcie, że mogę pisać totalnie rozstrzesiony, ale nie wiem co mam robić. Jestem kompletnie rozsypany tym co zobaczyłem i usłyszałem. Jestem w 1,5 rocznym związku. Dziewczyna od paru dobrych lat ma problemy psychiczne, choruje na depresję i leczy się z niej farmakologicznie, oczywiście pod regularnym nadzorem psychiatry. Dotychczas mi to nie przeszkadzało, nie odbijało się to w żaden większy sposób na naszej relacji. 2 tygodnie temu wróciliśmy ze świetnych wakacji, każdy z nas był mega zadowolony z pobytu. Tydzień później, totalnie z niczego, dziewczyna się totalnie rozsypała i oznajmiła, że musi iść do szpitala psychiatrycznego „bo nie daje rady”. Moje życie pękło w tamtej chwili. Zawiozłem ją, naoglądałem się tam osób, od których bym na ulicy uciekał, a widok wyciąganych sznurówek z butów itp coś we mnie zmienił i boję się, że nasza relacja już nigdy nie będzie taka sama. Nie mogę się tym z nikim podzielić, bo zdaje sobie sprawę jak reagują ludzie dookoła na wieść o tym, że ktoś wylądował w psychiatryku, a sytuacja mnie rozsadza od środka. Nie wiem co mam robić, nie wyobrażam sobie życia bez niej, ale z drugiej strony nie chce życia gdzie ona będzie co jakiś czas nagle lądowała w szpitalu rozwalając mnie psychicznie i obciążając wszystkim dookoła. Czuje się jak najgorszy śmieć ludzki, który zostawia ją w ogromnym kryzysie, ale ja sam już nie daję rady z tą sytuacją. Nie mogę się pogodzić z tą sytuacją. Co mam zrobić? Doradźcie coś proszę, jesteście jedynymi osobami, z którymi mogę o tym pogadać.
─
#zwiazki #feels #psychiatryk #psychiatra
#zdrowiepsychiczne
Wybaczcie, że mogę pisać totalnie rozstrzesiony, ale nie wiem co mam robić. Jestem kompletnie rozsypany tym co zobaczyłem i usłyszałem. Jestem w 1,5 rocznym związku. Dziewczyna od paru dobrych lat ma problemy psychiczne, choruje na depresję i leczy się z niej farmakologicznie, oczywiście pod regularnym nadzorem psychiatry. Dotychczas mi to nie przeszkadzało, nie odbijało się to w żaden większy sposób na naszej relacji. 2 tygodnie temu wróciliśmy ze świetnych wakacji, każdy z nas był mega zadowolony z pobytu. Tydzień później, totalnie z niczego, dziewczyna się totalnie rozsypała i oznajmiła, że musi iść do szpitala psychiatrycznego „bo nie daje rady”. Moje życie pękło w tamtej chwili. Zawiozłem ją, naoglądałem się tam osób, od których bym na ulicy uciekał, a widok wyciąganych sznurówek z butów itp coś we mnie zmienił i boję się, że nasza relacja już nigdy nie będzie taka sama. Nie mogę się tym z nikim podzielić, bo zdaje sobie sprawę jak reagują ludzie dookoła na wieść o tym, że ktoś wylądował w psychiatryku, a sytuacja mnie rozsadza od środka. Nie wiem co mam robić, nie wyobrażam sobie życia bez niej, ale z drugiej strony nie chce życia gdzie ona będzie co jakiś czas nagle lądowała w szpitalu rozwalając mnie psychicznie i obciążając wszystkim dookoła. Czuje się jak najgorszy śmieć ludzki, który zostawia ją w ogromnym kryzysie, ale ja sam już nie daję rady z tą sytuacją. Nie mogę się pogodzić z tą sytuacją. Co mam zrobić? Doradźcie coś proszę, jesteście jedynymi osobami, z którymi mogę o tym pogadać.
─
redukcja trwa, na barkach w okolicy obojczyka nawet jakaś żyła się pojawiała. Ale brzuch, zwłaszcza pod pępkiem ani drgnie. Mam wrażenie że tam jest jakaś martwa przestrzeń której można się pozbyć tylko ingerencją chirurgiczną.
Jest ciężko z motywacją. Mamę dupie to docięcie w reszcie ciała. Chcę mieć płaski brzuch.
#silownia #mirkokoksy