Pan deweloper dzisiaj w tour u Gozdyry i mówi, że kredyty 0% som bardzo potrzebne aby pomóc młodym ludziom i polskim rodzinom.
Wzruszyłem się.
A Gozdyra określiła pokoje 6 m kw jako "kurniki" XD Pan deweloper protestuje, bo tam można uprawiać pracę zdalną.
#nieruchomosci
Wzruszyłem się.
A Gozdyra określiła pokoje 6 m kw jako "kurniki" XD Pan deweloper protestuje, bo tam można uprawiać pracę zdalną.
#nieruchomosci
A ile nowych dzielnic mieszkalnych przygotowała taka Warszawa czy Kraków?
Bo za PRL miasto i władza centralna rozumiały, że jak miasto ma rosnącej, to po prostu buduje się nowe dzielnice, z infra, szkołami, szpitalami itp itd i to było oczywiste. A jak dziś taka wawa chce się powiększyć? Najlepiej na tym zarabiajac i wyprzedając ziemi na jakiś poprzemysłowych zadupiach... nowa dzielnica mieszkalna od zera jak Ursynów czy bemowo
Panie kolego, zawsze jest gdzie budować- najwyżej czasami trzeba będzie kilksat domów jednorodzinnych wyburzyć żeby powstało osiedle na kilakdziwsta tysięcy ludzi. Oczywscie za rynkowymi odszkodowaniami. Gdyby miasto o czymkolwiek myślało 30 lat temu - to dzie byłoby to bezbolesne a tak..... krk to też z tego co wiem dość specyficzny przypadek, ale reszt wojewódzkich nir ma takich problemów, no i ostatecznie można poswieciec te kilka km2 lasów przy mieście i
Wg mnie wystarczy ZACZAC ten proces a spekula spanikuje ze zostanie z ręką w nocniku i koniec końców zbuduje max kulakanscie procent co planowali a reszta zasobów w mieście nagle się zoptymalizuje ;)
To jest właśnie przykład idiotycznje zabudowy.
Ja się pytam gdzie da nowe osiedla o charakterze miejskim, a nie ze ktoś zrobił rząd 50 takich samych bliźniaków i on "miasto" zbudował.... litości...
Gdzie? Prawie cały wawer, największy dzielnica wawy a najsłabiej zaludniona, z dostępem do kolejki miejskiej czyli meteo ale na powierzchni, od 20 do 30min trwa dojazd do centrum(pekin) w zależności od stacji. A sąsiaduje przez płot (a raczej droge) z najbardziej zaludiona częścią waw - goclawiem który ma podbny czas dojazdu do centrum... to jest właśnie planowanie do doopy...
Ale ja wymieniam jako dzielnice z metrem naziemny a w większości porośnięta uniklanym lasem sosnowym lub pola-nieuzytki za to z zabudową łanowa, a jak się próba zabudowy zwartej, nawet przez dewelowpra - to 200m od tabliczki koniec Warszawy....
Można tak mówić i na zachodzie się tak mówi, większość długich tras metra odcinki na peryferia pokonuje naziemnie, chowają się pod ziemię w miarę zbliżania się do centrum.
I nie, nawet licząc z miejska kolejka - nie jesteśmy nawet blisko bycia największej sieci metra na świecie...
Jedyny parametr którego SKM nie spełnia w definicji metra to zjazdy i rozjazdy krzyżujące się jednopoziomowe (chociaż i klasyczne metro ma wspólne odcinki w odpowiednio rozbudowanych systemach), to co ty się upierasz nazywać koleją miejska w Niemczech czy szwajcari będzie miało nazwę metra.
A historia z taborem metra co ma do SKM?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Metro
A mailem mieszkania zarówno przy metrze (onz) jak i SKM (linia otwocka) - poza tym że się patrzę o której mam wyjść na pociąg- różnic nie widzę. Za to widzę tu tu teoretyzujesz na potęgę.
Tak myślę skoro piszesz co piszesz.