z Szymkiem poznalim sie pszeszło pietnaście lat wstecz. chłopaczyna robił jako ustawiacz aut na promie Gdynia - Karlskrona, latał jak #!$%@? z gwizdkiem i pomagał chłopakom ustawiać kamiony. któregoś razu szczenście do niego sie uśmiechneło bo łajbą do Szweda płynoł słynny poszukiwacz młodych talentów ze Znicza Pruszków. on zobaczył jego popisy z gwizdkiem i zaproponował mu etat jako sendzia w okrengówce... a potem to już poleciała bystro cała ta jego karjera. a