Czy rekruterzy mają jednostronne telefony bez możliwości odbierania? Miałem wczoraj rozmowę o pracę, podczas niej zadzwonił mi telefon, siłą rzeczy nie odebrałem. Sprawdziłem numer w necie i nie był to scam, więc na pewno jakiś rekruter bo dużo CV wysłałem ostatnio. Oddzwoniłem po 20 minutach i już nie odebrał. Była 15:56 więc pomyślałem że pewnie kończy zaraz robote i nie chce odbierać. Zadzwoniłem dzisiaj od rana 2 razy i też nie odbiera.
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

pierwszej pracy studenckiej wiele lat temu nie udało mi się dodzwonić do rekrutera jeśli nie odebrałem za pierwszym razem. Z czego to wynika?


@btc_hub: Kiedyś to po nieudanym kontakcie z ich strony od razu szedł e-mail, witam nazywam się xxx, chciałam się z panem skontaktować w sprawie pracy.
A teraz nic, nawet nie odbierają. W sumie to też chyba nigdy nie odebrali, ale odzwaniali chociaż.
A teraz? Nie odbierasz, ojej
  • Odpowiedz
@Eugeniusz_Zua: jest tragedia pod względem traktowania ludzi. Na kilku rekrutacjach od złożenia cv minęły 2 miesiące i nie ma żadnego maila że wybrano innego kandydata i nie czekaj na telefon już. Albo rekruterzy sami z siebie, zupełnie niepytani mówią, że informacja o wyniku rekrutacji za równo 2 tygodnie od rozmowy, niezależnie od wyniku. Po czym mijają 3 tygodnie i cisza, a jak piszę maila (jak akurat mam do osoby z
  • Odpowiedz
Procesy rekrutacyjne w korpo to patologia. Ktoś mi wytłumaczy czemu stosuje się rok bana na rekrutacje (wszystkie w firmie, niezależnie od stanowiska, działu czy filii)?
Złożyłem CV do korpo, dostałem do wypełnienia test, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i z pracą na stanowisku na które aplikowałem. Zrobiłem go, uważam że poszło mi dobrze, ale dostałem maila że nie zaproszą mnie na drugi etap. No trudno myślę sobie, może za słabo mi poszło?

Składam jeszcze raz, tym razem na niższe stanowisko. Może z moim wynikiem załapię się na próg dla niższego stanowiska. Zrobiłem, poszło mi znacznie lepiej niż poprzednio, fajniejsze pytania też wylosowało, choć nadal z dupy bez pokrycia w charakterze pracy. Następnego dnia telefon, że zapraszają na rozmowę.

Rozmawiam sobie z HRówką, ustalony termin i godzina, sympatycznie się gada. Po czym ta nagle zmienia ton i z grymasem na twarzy (dało się usłyszeć) mówi, że teraz widzi w systemie, że przecież już aplikowałem do nich. Mówię że tak, ale na wyższe stanowisko. Najpierw się zdziwiła czemu system mnie przepuścił jeśli użyłem dokładnie tych samych danych kontaktowych. Potem powiedziała, że w takim wypadku nie mogą mnie zaprosić na rozmowę bo już składałem CV i zostałem odrzucony. Na co mówię, że tak, ale na inne stanowisko i nawet nie było rozmowy, tylko po samym teście mnie ocenili. Na wyższe stanowisko może miałem trochę za małe kwalifikacje, ale na niższe mam aż nadto, jestem tak pomiędzy. Dla mnie to logiczne, ze jak na jakąś pozycję się nie nadaję to spróbowałem niżej, bo może tam się sprawdzę. To są osobne rekrutacje zupełnie.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Afera u mnie w korpo XDDDD HR wykrył NIERÓWNOŚĆ, rozumiecie? NIERÓWNOŚĆ. Wszystko może być w korpo, ale jak jest nierówność, to nie może tak być i coś trzeba z tym zrobić.

Na czym polega nierówność? Otóż, mamy nierówność w stażu w roli team managera. Mężczyźni jako team managerowie pracują średnio 17 miesięcy i dostają awans, a kobiety średnio dostają awans dopiero po 45 miesiącach. Jako przedstawiciel wyższego management zostałem wciągnięty (wbrew mojej woli - szef mi kazał wejść, cytuję, "w ten burdel") w PROJEKT HR'owy mający na celu wyrównanie tego. Zasugerowałem na pierwszym spotkaniu, że być może kobiety w czasie bycia TM'kami idą na macierzyński i stąd to wynika. To spotkało się z natychmiastową odpowiedzią - HR wymyślił na szybko, że trzeba mężczyznom utrudnić awans i przesunąć granicę stażu tak na 30 miesięcy, bo wtedy faceci się więcej nauczą. Nieważne, że te półtora-dwa lata to jest granica zdobywania wiedzy i umiejętności.
Rozumiecie ten absurd? Nieważne, że chłop dostaje awans bo staje do tego samego konkursu co baba, ma być chłopom trudniej i tyle. Dodatkowo HR powiedział, że na rozmowach o awanse mają być przedstawiciele HR, bo być może mężczyźni prowadzący rozmowy są stronniczy, a kobiety z HR będą w stanie zrównoważyć i wprowadzić, cytuję "damski pierwiastek miękkich umiejętności".

Cyrk
  • 124
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1633
@mirko_anonim może dobrze że pracuje w kołchozie. Nierówność jest tu wtedy kiedy coś krzywo przytnę i dostaje zjebe od kierownika. Szczeble są tylko w drabinie ( też nie wszystkie) a zasobów ludzkich szuka się po ośrodkach dla uzależnionych. Pozdrawiam
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: a czy HR probował przypadek po przypadku zidentyfikować, skąd ta różnica wynika? Czy to po prostu faktycznie ciąże, czy może kwestie słabszych kompetencji czy może faktycznie stronniczości przy udzielaniu awansów? Może mix? Bo wg mnie takie działanie naprawcze pod tezę, ale bez obiektywnej diagnozy jest nie fair.
To takie równanie w dół.
  • Odpowiedz
Fiu Fiu nowe benefity w ofertach pracy. Nieodpłatny parking dla pracowników. Rekruterzy to jednak specyficzna jednostka xD

#pracbaza #bekazhr
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lmaocetong2: Mój szef mówił dokładnie to samo, że nie kasa jest w pracy ważna. Później sytuacja w firmie się zmieniła i złożył wypowiedzenie. Dostał w ramach akcji zatrzymania go na stanowisku propozycję podwyżki i...dziwnym trafem wycofał wypowiedzenie.
  • Odpowiedz
Uwielbiam te natchnione wpisy jakichś haerówek czy innych rekrutywek na LinkedIn, które zupełnie niczego nie wnoszą, cholera wie jakie jest sedno, ale koniecznie muszą się tym dzielić z całym światem i zawsze znajdzie się grono wzajemnej adoracji, które jeszcze będzie przyklaskiwało.
#bekazhr #hr #linkedin #korposwiat
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kamokamo: tablica na Linkedin to jest w ogóle kalka korpo do kwadratu. Same jakieś pseudomądrości, rozwoje, chwalenie się "osiagnięciami" a w komentarzach zupełny brak szczerości
  • Odpowiedz
Szukanie pracy w b0lskich januszeksach to jakiś nieśmieszny żart. Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w jednym oczywiście Anetka mnie miło przyjęła gadamy sobie o pierdołach, ale o dziwo nie było pytań typu gdzie widzę siebie za pięć lat czy jakim zwierzęciem chciałbym być. Anetka opowiadała o pracy i na bieżąco pytała czy ja mam jakieś pytania. Miałem już przed oczami obraz tego kołchozu więc postanowiłem wbić kij w mrowisko "a co firma może
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Programista here. Wytłumaczcie mi jak tu mieć szacunek do HRu, skoro one nie mają go ani trochę w stosunku do kandydata. Ostatnio przegapiłem telefon, po wygooglowaniu - firma do której składałem CV kilka tygodni temu. Oddzwaniam do rekruterki po niecałej godzinie - dostaję smsa: "oddzwonię później". Oczywiście nie doczekałem się już telefonu. Następnego dnia spróbowałem zadzwonić do niej jeszcze raz - nie odbiera. Wystarczy odebrać i powiedzieć że nieaktualne/cokolwiek. Tak samo jest po wykonaniu zadań rekrutacyjnych albo rozmowach technicznych - nigdy nie wiesz czy już proces zakończyli i kogoś wybrali czy jeszcze nie. Przecież nie ma w tym etapie już 100 czy więcej kandydatów, tak trudno jest wysłać prostą wiadomość o zakończonym procesie?
Ja #!$%@? po prostu.

#hr #korposwiat #korpo #rekrutacja #pracait #pracbaza #bekazhr #programista15k

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zarządy januszexów i działy HR zrobią wszystko byle tylko nie wypłacić kilku stówek premii panom Areczkom z hali produkcyjnej i magazynów. Będą stawali na głowie, żeby zorganizować jakiś nikomu niepotrzebny event z najtańszą kiełbasą z biedronki i jakiś grajkiem disco polo, bo przecież fakturkę wrzucą w koszty, a wypłaty dla Areczka już nie. Screen z grupki dla HRowców. W komentarzach Julka z HR nie dowierza, kiedy inni proponowali, żeby firma nie robiła
Stulejman_Beznadziejny - Zarządy januszexów i działy HR zrobią wszystko byle tylko ni...

źródło: screenshot

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

HR-ówka na rozmowie do mnie: dlaczego tak zależy Panu na tym 100% remote?

hmmm niech pomyślę:
1. Brak straty czasu na dojazdy i całą logistykę wokół (zastanawianie się w co się ubrać, szykowanie ciuchów, prasowanie)
2. Brak rozpraszania się rozmowami w biurze/open space, jakimikolwiek dźwiękami innych ludzi (mieszanie w kubkach, muzyka na słuchawkach, śmiechy, odbieranie telefonów itd.)
3. Brak konieczności uczestniczenia w biurowych historiach, plotkach, kłótniach, spinach
kazieczkowy - HR-ówka na rozmowie do mnie: dlaczego tak zależy Panu na tym 100% remot...

źródło: ho

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@No_mad: na reddicie jakiś czas temu podczas dużych layoffów na r/LinkedInLunatics i r/recruitinghell było dużo screenshotów postów rekruterek, które się żaliły na procesy rekrutacyjne, że są ghostowane itp xD
  • Odpowiedz
W pocie czoła uczysz się programowania, algorytmów, baz danych aby jak najlepiej wypaść na rozmowie o pracę?

Tym czasem p0lka HRówa która za kilka dni Cię odrzuci za zły charakter bierze kutangę chada w swoje dupsko tak że aż jej dyski wylatują.

#bekazhr #programista15k #aferaanalna #rozowepaski
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
XDDDD afera w korpo z której kisnę jak ogórek na jesień, bo wnioski nasuwają się same. W poniedziałek dyrektor HR przyjechała do biura samochodem, jednak w czasie dnia pracy źle się poczuła. Poprosiła gościa z lokalnego IT, żeby zawiózł ją jej samochodem służbowym do domu, a ona mu taksówkę zamówi, żeby wróciół do biura. Niby spoko, trzeba sobie pomagać.

Tylko dzisiaj mi się ten gość z lokalnego IT żalił, że musi się tłumaczyć przez "security officerem", dlaczego prowadził samochód służbowy bez ważnych badań. Ta dyrektor HR stoi po stronie security officera. Rozumiecie? Dobry człowiek z lokalnego IT, z dobrego serca rzucił swoje obowiązki w kąt, żeby pomóc paniusi wrócić do domu, a ta przykłada rękę do robienia mu pod górkę i (możliwe) do zwolnienia go.

Empatyczna płeć.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

przecież jak masz prawko to znaczy że możesz jeździć każdym autem danej kategorii, auto służbowe jest jakieś szczególne?


@Emble: no ja np. miałem dodatkowe badania na to aby móc prowadzić auto służbowe.
  • Odpowiedz