Michał Białek kończył nocną wartę w serwerowni wykopu. Za oknem zadłużonej willi poznańskie koziołki ocierały się częściami, których Białek wolałby nigdy nie mieć. Przypomniał sobie o żonie, którą zabraniała mu jeść mięso, głównie w niedzielne poranki.
Śmiech masakrującego lewaków Kinera dobiegało zza rzędu wykopowych monitorów. Białek automatycznie podłożył wesołe i donośne dźwięki
"Sztuką jest napisać taki przepis żeby nie dawał pola do interpretacji"
Wypadek jest wtedy jaka trzeźwy z prędkością 50 uderzysz w kogoś bez znaczenia na powód.
A jak wsiadasz za kierownicę pijany/nafurany i jedziesz 100 km/h w zabudowanym to nie jest już wypadek. To jest "zabójstwo niezamierzone"
Nie miałeś zamiaru nikogo zabić prawda ale twój stan i prędkość może spowodować