Przy okazji wyłania się typowy w Polsce wątek patoligii. Mianowicie funkcyjni różnych urzędów i bileciki na imprezki. Finansowane to jest zwykle z różnych źródeł. Ale głównie z budżetu. W tym często z budżetu na kulture z 2 strony patrzac. Czyli z naszych podatków. W efekcie dla komendanta, prezydenta miasta, urzędnika i ich rodzin+znajomych itd co tydzień darmowe bileciki a ty zapierdylaj na bilet po 400 stówki i więcej. W wielu miejscach (mniejsze
@Zenon_Zabawny: to to to! leciałem do swojej 1 kontaktu, umawiałem się na daną godzinę na wizytę. Zawsze kolejka byłą zaburzona przez emerytów, którzy zwyczajowo se przychodzili nie na swoją godzinę ale "do kolejki" 2 h wcześniej. Potem nie ało rady im udowodnić, ze ty na szybko z roboty i jesteś na dany czas bo "panie ja tu już 2 h siedzę". E-recepty usunęły tę patologię. Jak to zwykle urzędnicy szukają dziury
@frutson: ten tego- żeby udowodnić, że to fejk to wystarczy spojrzeć, że Polska- kraj, przez który przeszło ok 6 mln uchodźców nie ma tam praktycznie pomocy humanitarnej...
@frutson: to jest jak najbardziej do oszacowania. I nie sprowadzaj do absurdu ;). Myślisz, że Niemcy skrupulatnie każdego ręcznika nie liczą?. W najbliższym moim otoczeniu wiele osób stale wpłaca, albo dokłada się do różnych akcji pomocowych.
@frutson: gdzie masz opis danych z których korzystano do określenia słupków? Bo tak mały udział pomocy humanitarnej z Polski to naprawdę jest rażące przeinaczenie.
@frutson: gdzie masz opis danych z których korzystano do określenia słupków? Bo tak mały udział pomocy humanitarnej z Polski to naprawdę jest rażące przeinaczenie.
@igor0906: i to dowód, że dla konurbacjj Śląskiej z taką statystyka to nie do końca sensowne podejście. W szczycie wsiadam do samochodu w Zabrzu i bez problemów po 15 minutach jestem w KATO. To przecież wszystko jedno rozwleczone miasto jest. Bardziej trafna byłaby analiza całości, niż spojrzenie z perspektywy KATO, Gliwic czy Sosnowca..
@Truskaffka: dokładnie. Po zatrzymaniu odwadniania jakieś 5 m3/s w rejonie Bukowna zostaję pod ziemią, zamiast spłynąć m in. Sztołą. Wyrobiska pewno już wypełniła woda. Teraz napełnia się lej depresyjny. Ponoć te tereny były przed rozpoczęciem wydobycia rud cynku bardzo bagniste. Kopalnie odwodniły teren... Myślę, że sztab antykryzysowy (jeśli jest) powinien sobie mapy górnicze i mapy z obecnymi poziomicami dobrze przestudiować, bo w najbliższych latach będzie się niestety dużo podobnych i gorszych
I oby było tak nadal. Np z Zabrza do Kato sa super scieżki rowerowe, głównie lasami. Niestety widać coraz wiecej deweloperów se na te lasy ostrzy zęby. A przecież to teren rekreacyjny dla mieszkańców GŚ
@MorzeNiczyje: poczytałem w dostępnych źródłach dossier gen Packa - sorki, on na 100 pro i przed emeryturką pierniczył. I to jeszcze gorzej :D. Taki salonowo-warsiawski zbieracz stanowisk.
#!$%@?, monumentalny to był jeszcze do lat 90-tych aż się Kazkom, Julkom czy Staśkom co to se z Zagłębia jeżdżą zarządzać Śląskiem nie zdecydowało, że musza auto widzieć z biura.... Monumentalny to był, kiedy np. w 92 roku robiono tam Odjazdy Studenckie z 30 tysięcy ludzi na placu, który - był pusty i do użytku przez ludzi a nie #!$%@? śmieciem samochodowym. Ktoś tutaj na łeb głupi upadł...
Zważając, że przez lata to byłą kroplówka przejadana przez profesorów, cwaniaków i pośredników , zaś kolejni ministrowie byli podatni na lobbing firm zach. konkurencji to nie jest źle...
Metoda z jaką wydobywamy węgiel dopasowana jest niejako do potrzeb naszej energetyki i ciepłownictwa. Tzn większość tego węgla to drobny miał , który nadaje się dla kotłów rusztowych, muły i miały o wartości opałowej 19..22 MJ/kg, które nadają się do specjalnych urządzeń (np kotłów fluidalnych) są celowo mieszane ze skałą płoną. Po to, żeby mogły się odpowiednio w dużych / średnich kotłach spalić i nie zniszczyły elementów paleniska.
@megawatt: pierwsza sprawa - mówimy o latach transformacji (89 ..do teraz). Krótko w punktach 1. tak, o fakt - ta branża to patologia. 2. Węgiel służył jako kotwica inflacyjna (np grube zamrożenie za czasów hiperinflacji Balcerowicza). 3. Simplexem i wypadkową tego, czy per capita się to opłaca, czy nie jest cena energii dla przemysłu - tutaj Polska w ostatnich dziesięcioleciach była bardzo konkurencyjna. Gdyby tak nie było to nie mielibyśmy takiej
@megawatt: wiesz - z jednej strony masz bloki o resursie ponad 320 tys godzin z 2 nowe bloki o tak dużej mocy, że ich awaria istotnie wpływa na stabilność sieci. W dodatku na tych dupnych kotłach to pojawiają się takie kwiatki, jak awaria wywołana odpadającą z wysokości szlaką (tzw. efekt skali). W dodatku wymagania wobec przyjmowania mocy z OZE powodują, że jednostki , które projektowane były do pracy w podstawie pracują
@megawatt: temat tych nowych bloków to osobny problem... Moim zdaniem to w Polsce oszczędza się na technologach i realizacja budowy to problem kosztów widzianych z perspektywy ceny tony stali. Potem właśnie nie ma kto w należyty sposób przypilnować wymagań technologicznych. Efekt przeskakiwania problemu kompleksowej technologii to dyskusja miedzy inwestorem a wykonawcą za pośrednictwem Onetu np (a mogli wybrać "kozaczek", albo "Fakty" ;).
@Bialaherbata: #!$%@?! Nieroby i lenie sa w kazdej grupie wiekowej. Znam firmę, w ktorej 15 kierowników, dyrektorow, kierowniczek, kierowników budowy i prezesow żyje z pracy wykonanej przez dwoch projektantów, w tym jednego w wieku 74 lata. Reszta gdyby nie praca tych dwoch nie miałaby czym zarządzać...
@NapromieniowanaSkarpetka: granty z tzw. Nauk inżynierskich to nie powinien być konkurs punktozy i cytatozy, lecz konkurs na zespół, ktory udowodni, że ma faktyczne kompetencje, aby to zrobić. Kilkukrotnie zatrudnuano mnie do realizacji takich bardzo głośnych prac. Wykonałem / wykonaliśmy je w 100 procentach. Problem w tym, ze ja bym np nie dostał nigdy tych grantów, z kolei osoby, ktorym je przyznano nigdy by ich nie wykonały... Czyli coś w tym systemie
@quizonmyface: problem w tym, jak wyłonić te 5 procent?.
Dam przykład - swego czasu w Bolandzie był taki wyjazd szkoleniowy o nazwie "top one hundred innivators" znam kilkanaście osob, ktore w ramach tego pojechaly na płatny staż (długie wyjazdy szkoleniowe np do Doliny Krzemowej) jakoby zdobywajac szlify odpowiednie do bycia innowatorem. Żadna z nich nie stworzyła niczego, patentu, czy wynalazku. Sa tam moi ex studenci -, np dzieci profesorów, ktore miały
@pss8888: pytanie ilu jest naukowców rzeczywistych wśród nominalnych?. Widząc, że obowiazuje grantoza czy punktoza to niemal kazdy swietny materiał na naukowca dostosowujac się do nich ulega degeneracji do pisarza, przyczynkowca, zasiadajacego w radach dziada z koneksjami. Czyli ludzi bedacych odwrotnoscią naukowca w sensie stricte. Czesto obecna sytuacja tylko rozwój nauki blokuje. Choć objawy w postaci sraczki pseudonaukowych dzieł naukę pozorują.
@marekmarecki44: pytał nie tych, ktorzy by to potrafili zrobić po prostu... negatywna selekcja właśnie tym się objawia, że ta wiekszosc piszących pseudonaukowców ma wydeptaną scieżkę na takie spotkanka z p. Ministrem. Ta nadprzeciętna mniejszosć albo se z taką nauką dawno już dała spokój, albo nie ma czasu na takie spotkania...
Sławna estakada, czyli Rick Dangerous w realu na ruchomych płytach :D . Po dworcu smykało się naprawdę wiele ciemnych typków. Kato to była w latach 80 - 90 taka gąbka ściągająca mętów , ćpunów i zwyrodnialców z całej Polski... Sytuacja, w której siadałeś w kebsie czekając na swoją szamę a w między czasie dwóch o wschodniej urodzie ściągało haracz była normą. Zresztą wymuszenia i haracze w knajpach to była swego czasu normalność
@Pedator: Wrocław t ojest stolica Śląska to fakt. Ale Katowice i td. jest Górny Śląsk. Nie zapominaj, że po wojnie z Dolnego Śląska wyrwano serce ... Dzisiejsi mieszkańcy Wrocławia nie uważają się za Ślązaków.
@norweski_troll: opowiadaj se o wyciu... Dzisiaj, w dobie konkurencji technologii i umyslów kraj stawiajacy na pseudohumanizm (bo polski hum to "taki co nie lubił matmy w szkole") jest w przyszłości skazany na skansen...
@mk321: ja mialem z takimi, co kilka kierunków studiowali zawsze taka sytuację, ze chcieli, żeby im przepisać bo "już to mieli". Po krótkiej rozmowie meldowali, że doszly ich sluchy, że ja "wymagam wiecej..." dlatego wolą przepisać. Pytanie więc , po co się w PL studiuje, skoro nawet tacy multiinstrumentaliści kombinują?!
Patrze w KRS i widze mix ukrainsko białoruskich biznesów. Tak , jak trzymam kciuki za Ukrainę w jej konglikcie z Rosją, to jakoś nie ufam, że ktoś nagle doznał po relokacji do PL (UE) jakiegoś mega oświecenia. Predzej to kolejny, któryśtamsetny atak na środki na tzw. innowację przsz powiazanych politycznie cwaniaków.
@kidnice: akurat watek slaski jest o tyle specyficzny, ze te lasy to jest otulina obszaru wybitnie zdegradowanego. Ludzie widzą, ze coś, czego nie cieto, albo wycinano tylko chore drzewa obecnie jest ciete na pniu -, tam, gdzie las pelnil przede wszystkim funkcje rekreacyjne...
@zyxgl: dokładnie tak jak piszesz. Co do zasobów to w przypadku likwidacji wielu kopalń powtarzane są obiegowe opinie jakoby były zamykane z zasobami a często tych zasobów nie ma wcale. Pamiętam kwik o Krupińskiego - gadanie ile to węgla tam na dole jest. Szkoda , że nie mima powszechnego dostępu do map geologicznych. Wiele osób by miało niezłą polewkę z tych "ekspertów" opowiadających o zasypanym "czarnym złocie", którego w praktyce już