Nie ma takiego filmowania budowy: wyrwana kamera, skradzione dane
Człowiekowi reprezentującemu spółkę realizującą inwestycję nie spodobało się to, że nagrywam filmy o niebezpiecznych sytuacjach generowanych w związku ze zlecanymi przez spółkę pracami. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce (żadne "od tego są służby" tym razem) i po prostu wyrwał mi kamerę. Film opow
z- 225
- #
- #
- #
- #
@Riolet: ...a potem się w łóżku zesrałeś