To nie jest kolejny post utrzymany w konwencji żartu. To niestety brutalna prawda.
Prawda, która objawiała się po trochu wraz z upływającym czasem.
To, że coś komuś nie wychodzi, może być spowodowane sekwencją przypadków, ale takie nagromadzenie losowych, negatywnych sytuacji, to rzadkość. Najczęściej nie można tu mówić o przypadku.
Poczucie przegranego, zmarnowanego życia, zwłaszcza lat młodości to nie narzekanie. To coś, co pozostaje stale z człowiekiem. Ciężko
NO CO MOŻE PÓJŚĆ NIE TAK?
Kontradyktoryjny system, zwłaszcza "anglacki", ma parę plusów, ale nie mogą one przesłonić wielkiej liczby olbrzymich