#ulaniecwracadozycia #mirkokoksy #dieta hej, chcialem sie tylko pochwalić, że rozpusałem sobie plan utraty wagi na prawie pół roku z 100kg do 82 kg 31.12 2022. I dzisiaj waga juz pokazała 96.5 ( ogólnie zaczynałem z 122 takze to nie woda) jestem happy, a mało kogo to obchodzi tak naprawde
Przez ostatnie 2 lata ćwiczyłem na siłowni, ale tak jakoś bez większej spiny - ot tak, żeby się poruszać coś zbudować mięśnia. Dodatkowo naprawiałem sobie relacje z jedzeniem - które od dziecka mam bardzo złe - tj. traktowanie jedzenia jako nagrodę i pocieszenie, a nie jako źródło energii.
Czyli w skrócie - ostatnie 2 lata - 122 kg -> 100 (czyli bardzo powoli :))
Jaki orbitrek polecacie do ćwiczeń domowych? Nie mam pojęcia na co zwracać uwagę przy zakupie. Cena do 2000 zł. Może macie coś sprawdzonego? #rozowepaski #sport #trening #ulaniecwracadozycia
Może ma ktoś jakiś plan treningowy fbw dla początkującego ulańca? Jutro jest dzień 1, chyba że się obudzę i stwierdzę że nie chce mi się. #gym #silownia #ulaniecwracadozycia
@banas921: a i jedynie co to zapisywałem sobie ciężary i ilości powtórzeń. z treningu na trening coś dodawałem, nawet malutkie obciążenia, albo jedno powtórzenie więcej
@banas921: ja się na początku wstydziłem, że wyglądam jak jakiś #!$%@?, że po każdej serii wyciągałem telefon/notatnik i coś pisałem xD
Warto mieć to mireczu, żeby widzieć progress, bo to też daje w sumie motywacji sporo
+ Byczku jeszcze dostosuj sobie ilość powtórzeń w serii i ilość serii pod siebie, a potem podnoś poziom trudności powoli. Nie sugeruj się za bardzo tym planem, ale myślę że 4 serie to maks przy
Od miesiąca ciągnę dietę + ćwiczenia (4x siłownia - ostatnie dwa tygodnie spacery). Waga leci jak #!$%@? - 7.5kg w miesiąc (z 114 na 106.5). Trochę się jednak martwię, że za szybko - najadam się dietą 1400 kcal. Powinienem dobić do tych 1800, czy olać skoro czuję się dobrze i się najadam?
Ostatnim czasem trochę się ulałem. Ślęczenie przed komputerem i masa słodyczy dała efekt bojlera na moim brzuchu, który przy szczupłej budowie ciała wygląda paskudnie. Wstydzę się tego strasznie a maskowanie tego efektu jest ciężkie w upalne dni kiedy nie mogę nosić bluzy. Chce coś z tym zrobić i wpadłem na pomysł, że odstawię na miesiąc kompletnie słodycze. Tzn takie jest założenie ale może inaczej powinienem do tego podejść? Przeważnie opycham się chipsami,
@1kBona9Fides7: deficyt energetyczny i czasem słodycze będziesz mógł sobie wliczyć. żeby po miesiącu totalnie bez słodyczy nie było tak, że się rzucisz na wszystko co się da
@1kBona9Fides7: to co wyzej + zamien cole na cole zero, monstera na wersje zero i juz masz -500 kcal z tego co aktualnie jesz. Tak jak sam zauwazyles - ciezko sie ulac jedzac zdrowe zarcie, a puszka monstera + 1l coli + 2 batony to juz lekko 1500 kcal, ktore praktycznie nic nie daja.
@zanimzasne2najt: Moim zdaniem super. Tu nie chodzi o to, żeby idealizować otyłość, tylko zachęcić grubszych ludzi do spotru, pokazanie im, że są dla nich odpowiednie ubrania i miejsce na siłowni, że nie muszą się wstydzić pośród wszystkich instagramowych lasek i napakowanych koksów.
Pewnie wielu z Was zapyta: "co ja plusowałem 71 dni temu? xD" , ale postanowiłem że zawołam osoby plusujące mój pierwszy wpis o zamiarze zrzucenia wagi. Nie robię tego dla atencji, ale dla... dobra robię to dla atencji.
71 / 365 - ile dni trzymam dietę i ćwiczę 19 / nieskończoność - ile dni nie palę :)
64/365 12/XXX - Skąd ten numer? Otóż rzuciłem jeszcze fajki.
Dzisiaj waga pierwszy raz spadła poniżej 110 kg! - 109.9 ale po chwili weszła na 110.0 i tak została (╯︵╰,) (Waga początkowa 120 kg, 182 cm wzrostu)
W poniedziałek byłem na siłowni, a dzisiaj obiecałem sobie dać z siebie 2x tyle, żeby wreszcie jutro zobaczyć wynik poniżej 110 na stałe (oczywiście z rozsądkiem, bo
Siemanko! Dzisiejszy wpis troszkę mniej konkretny, bo też nie za dużo się zadziało
Dzień 52/365
Ćwiczenia: Ten tydzień był troszkę leniwy jeżeli chodzi o ćwiczenia - piątek i sobota troszkę popływałem ale od niedzieli do teraz nie ćwiczyłem. Jakaś grypa mnie łapie, sporo dodatkowych zajęć i jakoś się rozeszło :(
Dieta: Wciąż jest mocno utrzymana - 5 zdrowych posiłków, zero słodyczy, zero alkoholu.
#ulaniecwracadozycia Dzisiaj się zważyłem po siłowni (i to waga ze wszystkimi dzisiejszymi posiłkami - mało błonnika robi swoje z częstotliwością dwójek :P ktoś o tym zresztą pisał xD
EDIT: Słabo widać więc dodaje obrazek EDIT2: tłuszcz jest w %. masa mięśniowa w KG, i tłuszcz wiscelarny to jest wskaźnik - 12 to max normy
Dzień 43 i porównanie z przed 40 dni:
20 grudnia 30 stycznia Waga 116,1 111,8 -4,3 BMI 35,1
Dzisiaj mam urodziny, więc wczoraj, 40 dnia moich starań niczym Jezus zrobiłem sobie cheat day i zjadłem kawałek ciasta ( w sumie to dwa małe). Tylko tyle i aż tyle - bez większych grzechów, więc jestem zadowolony!
Waga rano: od dwóch dni 111,8 kg - mam nadzieję, że zaraz znowu ruszy :(
Ćwiczenia
Pokochałem basen! W minionym tygodniu byłem na basenie w środę, piątek
@Lendzer: To pomysł mojej Pani Prezes, która sama tak gotuje i to dla całej rodziny. Jak ugotujesz w niedziele wieczorem, to jeszcze w środę można spokojnie to zjeść - a brudzisz raz, i w sumie to jest efektywnie :)
Co do przepisów to nie pomogę za mocno, bo wszystko kręci się wokół: 1) Ugotuj ryż/kaszę/makaron 2) ugriluj/usmaż/upiecz kurczaka/mielone dodaj wszystkie przyprawy z szafki 4) kup surówkę/ usmaż warzywa na patelnie 5)
@Pojedynczy: @ondraszek:
Przez ostatnie 2 lata ćwiczyłem na siłowni, ale tak jakoś bez większej spiny - ot tak, żeby się poruszać coś zbudować mięśnia. Dodatkowo naprawiałem sobie relacje z jedzeniem - które od dziecka mam bardzo złe - tj. traktowanie jedzenia jako nagrodę i pocieszenie, a nie jako źródło energii.
Czyli w skrócie - ostatnie 2 lata - 122 kg -> 100 (czyli bardzo powoli :))