Święta, święta i po świętach, a smród po Grzesiowskim pozostał i dalej roztacza swoją woń :)

Młody lekarz @mikolaj_kam zwraca uwagę, ale nie z pozycji medyka, że eksperci straszący masowymi pogrzebami tak jak to robił @grzesiowski_p nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za słowa
Co robi autor fałszywych teorii, straszy go postępowaniem dyscyplinarnym i żąda
covidduck - Święta, święta i po świętach, a smród po Grzesiowskim pozostał i dalej ro...

źródło: comment_1641718485OqubwDfUdEieiuRSH26fAD.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tojestmultikonto: widzisz kumplu i tu jest właśnie problem. Wielokrotnie opinie wydawane przez telewizyjnych ekspertów nie mają pokrycia w rzeczywistosci, a nakręcają spiralę strachu, szpitale zamienia się na jednoimienne żeby leczycr najgroźniejszą chorobę świata z średnią umieralnością na poziomie 2%, a pomija się w tym czasie leczenie innych chorób bądź odwleka, stad miedzy innymi są te liczby które podajesz.

Co do problemu ze wzrostem liczby zakażeń, mamy sezon na to to
  • Odpowiedz
@Jebwleb: widzę kolego że wyparcie mocno weszło.

Nauka mocno poszła do przodu w sprawie pandemii i "szczepień", preparatow i ich działania, mimo jedynej slusznej narracji są jeszcze naukowcy i lekarze, którzy czesto ryzykują calym swoim dorobkiem idąc za prawdziwą, a nie telewizyjną nauką.
Poczytaj raporty MZ i PIZH.
80 tysiecy zgonów w domach.
Liczba zajętości łóżek w szpitalach tez ciekawa jak spojrzysz na dane rok do roku.
A juz o
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Cześć,

czy strona Zapytaj Lekarza jeszcze działa, czy już tylko płatna. Kiedyś tam było można zasięgnąć porady, chociaż i tak większość pisała, żeby iść na konsultacje, a teraz nie mogę znaleźć tego, co było lata temu... Mniejsza:

Mam wstydliwy problem, z którym boję się iść do #lekarz. Na pewno mam #hemoroidy, ale zazwyczaj pomaga maść na nie, więc do lekarza nie chodzę, bo jeszcze na
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: ból brzucha dłuższy niż tydzień wymaga udania się do lekarza pierwszego kontaktu. Bo może umierasz, a może wystarczy tydzień tabletek. Braki w wypróżnianiu, lub cienki stolec sa sugestia ze może być zle.
Zbadaj się, lekarz wypukać Ci brzuch i w 3 min wyeliminuje powolne chorób.
Jeśli to coś lekkiego to skończy się na usg i tabletkach. Więc no worry.
A jak coś złego to dobrze ze poszedłeś wcześniej niż
  • Odpowiedz
Mimo wielu odczytań najważniejszego przesłania książki Beckera warto podkreślić, że jakakolwiek jest jej główna konkluzja, każdy czytelnik znajdzie w niej odpowiedź na własne pytanie egzystencjalne dotyczące problemu śmierci: czy to w aspekcie wyjaśniającym i tłumaczącym jej terror, czy w klasyfikującym i porządkującym kulturowo-religijne próby jej zanegowania poprzez akty heroizmu, unieśmiertelnianie się w dziełach i dokonaniach lub w Bogu. Pytanie to nie może być odczytane jednakowo i jednoznacznie. Czytelnik spotka się również
jerry_owies - > Mimo wielu odczytań najważniejszego przesłania książki Beckera warto ...

źródło: comment_16382134129RUvXUX9dGu1J71rah5yWi.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#ubereats ehh dostawca miał czapkę z napisem policja już wychodziłam po pizzę i prawie się cofnęłam biegiem miał pizzę ale co się przestraszyłam i obsrałam to moje, ehh ciężkie jest życie patusiary #pizza #przygody 1 gwiazdka leci za straszenie ludzi do tego pizza miała 36cm zamiast 50 #jedzenie #strach
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lundilsa: zacznij od małych rzeczy - przejdź się dookoła domu, rano, kiedy nie ma ludzi na ulicy. Zrób długi spacer. Później pospaceruj za dnia, kiedy są ludzie.

Hipokamp w mózgu odpowiada za wywoływanie lęku w sytuacjach które są dla ciebie nieznane.

Widzi, że długo już tego nie robiłaś, to wysyła sygnał żebyś wróciła do swojej strefy
  • Odpowiedz
@Samol94: Ja tak miałam przez jakiś czas, ale w końcu uznałam, że chyba trzeba jakoś zarabiać pieniądze - przed pracą jednak trudno uciec. Oprócz tego z tych wymienionych rzeczy mam tylko studia, reszty na razie nie potrzebuję i jest git. Serio, rób to, co chcesz i lubisz, nikt Cię do niczego nie może zmusić. A nawet jeśli ktoś próbuje, to nic się nie stanie, jak tego nie zrobisz.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Cześć,

mam pewien problem z lękiem. Myślę, że nie jest jakoś super tragicznie, ale z pewnością odbija się częściowo na moim życiu. Mam 25 lat, moim problem jest lęk tak jakby przed oceną innych oraz ogólny lęk przed wydarzeniami, które się nie wydarzyły, a wydarzyć się mogą. Łatwiej będzie z przykładami. Np. jadąc samochodem pojawiają się myśli typu "a jak coś się stanie z autem, a jak spowoduje wypadek, a
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Powiem Wam, że prowadzenie Poradni Psychologicznej w obecnych czasach to kopalnia złota. Zatrudniamy kilkudziesięciu specjalistów od #zdrowiepsychiczne i nie mamy wolnych terminów na daleko w przód. Nigdy na wiosnę nie mieliśmy takich tłumów. Jak kiedyś dominowała #depresja tak teraz dogania ją #strach i lęk. Dbajcie o swoje zdrowie psychiczne.

#psychologia #psychoterapia #psycholog #biznes #wlasnafirma

Kliknij
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP: @kocot: w trakcie terapii bardzo trudno o samobója, ponieważ klient jest już "zaopiekowany". Terapeuta podpisuje kontrakt terapeutyczny z klientem, tam są opisane kwestie myśli samobójczych. Najczęściej klient trafia wtedy na oddział zamknięty. OC oczywiście jest i nie jest drogie.

@Adam: opisujesz leczenie na NFZ, niestety tak ono wygląda.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Nie wychodzę od marca praktycznie z domu i mojej posesji, ponieważ boję się wirusa.

Jestem zdrowy jak byk lecz czytając różne wiadomości boje się zarazić tym syfem. Na przykład znajomy zaprosił mnie na spotkanie z kumplami ale ja odmawiam (skromna domówka, trochę wypić i pogadać). Na urodziny również nie przyszedłem, ponieważ się dygałem. Finalnie i tak nikt nie chorował lub nie zgłaszał. Zawszę obstawiam czarne scenariusze i to mnie bardzo
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach