Czy ktoś z Was nauczył się zasypiać na "żądanie"? Jestem z tych osób co zasypiają ogólnie ciężko i raczej długo. Nie potrafię spać np. w samochodzie, zrobić "szybkiej" drzemki podczas dnia. Zastanawiam się czy to jest cecha wrodzona i co bym nie robił/ czego nie próbował to efekty będą mizerne.
Tematy supli to temat rzeka. Melatoninia, werbena, gaba, reishi i inne rzeczy próbowane. Nie potrafię na tym etapie powiedzieć czy coś działa
@LadnyChlopczyk: Może trzeba spróbować podstaw - zasłonięcie okien, zatyczki do uszu (polecam jednorazowe), telefon w tryb samolotowy na czas snu, ostatni posiłek na 3h przed snem (żeby brzuch nie mielił jak już śpisz) i nie patrzenie w ekran do godziny przed pójściem spać. No i może kawę za późno w ciągu dnia pijesz. Wszystko co wymieniłem jest do zrobienia żadnym lub bardzo małym kosztem a o niektórych rzeczach już wspomniałeś
  • Odpowiedz
@LadnyChlopczyk: Masz jakąś półkę, stolik czy szafkę przy łóżku? To nie jest tak, że jest totalna cisza po użyciu zatyczek. Wibracje i w efekcie niskie częstotliwości + dzwonek spokojnie dojdą do uszu. A co do posiłku to odpuść sobie po prostu coś ciężkiego, tylko raczej rzeczy lekkostrawne typu twaróg, białko, jajka. Odradzam raczej coś w stylu mięs czy warzyw, chyba że się przyłożysz do bardzo dobrego pogryzienia.
  • Odpowiedz
Hej @Milano sorry za wołanie, lecz mam pytanie w sprawie materacy widząc, że jesteś ekspertem, a chciałbym na mirko o tym napisać jakby ktoś miał podobne pytania :) Planuje niedługo zakupić sobie materac do nowego mieszkania (najprawdopodobniej 180x200)
Czy masz może jakieś wskazówki / porady dla osoby, co nigdy nie kupowała materaca? Na pewno planuje przejechać się do jakiegoś sklepu i sprawdzić jak mi pasują różne twardości, lecz celuje w coś
@Asterka_Boza: opaska na oczy, stopery do uszu, okno otwarte szeroko ale z zasłona tak żeby nie zawiało mnie,
I myślę o milfetce Amerykance, i zasypiam jak ojciec w niedzielę po obiedzie przed TV jak się najadł schabowych, ziemniaków, mizerii.
  • Odpowiedz
Siema Mircy. Muszę się z Wami czymś podzielić. To nie jest reklama tylko prywatne doświadczenia. Jakiś czas temu miałem okazję przespać się na materacu tempur, u znajomych przed długa podróżą - kilkanaście godzin w samochodzie, a tylko parę godzin snu. Zasnąłem i obudziłem się wtedy jak nowo narodzony. Nic mnie nie bolało, nie potrzebowałem drzemek, a trasę 13 godzin zrobiłem na raz bez dolegliwości. Ostatnio kupiłem sobie taki materac na swoje łóżko, śpię w nim od prawie tygodnia i dalej jest to samo. Każdego poranka czuję się jakby aniołki unosiły mnie ma chmurce. nie budzę się w nocy, a rano jak się budzę to mam takie: kurde, jestem wyspany, nic mnie nie boli, chyba powinienem wstać skoro tak dobrze się czuję. Do tej pory było dziesięć drzemek, żeby się dobrze poukładać po pobudce. Dzisiaj mija chyba 5 dzień jak śpię na tym materacu dzień w dzień i każdego dnia o poranku mam to samo - zachwyt i tęsknota za spaniem wieczorem.

Nie wiem jak to działa, ale przez pierwsze dwie godziny po przebudzeniu mogę robić wszystko bo kręgosłup jest ekstremalnie zrelaksowany. Potem dopiero wchodzą nadwyrężenia od pracy i sportu, ale dopóki nic nie zepsuję, to czuję się jak młody bóg.

Niestety wadą tych materacy jest cena - nowy kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Używany w Polsce około 5 kafli, ale te materace reklamują się jako materace na całe życie, bo nie pochłaniają potu i innych wydzielin ;) tu gdzie jestem udało mi się dostać taki materac za równowartość około 1000 zł i był to chyba najlepszy zakup mojego życia. Polecam każdemu.

W
u mnie zawsze minimum 30 minut przed położeniem się telefon/tv itp idą w odstawkę do tego opaska na oczy i stopery do uszu. Właśnie zastanawiałam się nad taką kołdrą, warto? Jaką masz? Ja póki co zainwestowałam w poduszkę ortopedyczną z polskiego sklepu ortoprimo i widzę dużą poprawę chyba na bank nie wrócę już do takich klasycznych poduszek. Ogólnie ostatnio szukam coraz więcej sposobów na to, żeby sen był efektywniejszy. Ktoś coś? Jakieś
  • Odpowiedz
Kur&a pamiętam jak stary zawsze wywoływał u mnie poczucie winy, że lubie sobie pospać, mimo ze tych 8 godzin spania nie przekraczałem, po prostu sie później kładłem jak miałem następny dzień wolny. Do dzisiaj mi zostało to poczucie winy, a już młody nie jestem.
On zawsze wstawał 5 czy 6 w wolny dzień i się kręcił po mieszkaniu, zaglądał do pokoju czy już nie wstalem. Zawsze mówił że kto rano wstaje temu
  • Odpowiedz
o 20:00 ale o 5:00 jestem na nogach,
lubię spać, nie używam budzika, budzę się naturalnie i jestem wyspany nawet w dni jak idę do pracy
teraz jest 5:24 i kończę jeść śniadanie, tak jest 7dni w tygodniu
  • Odpowiedz