#dzieci #pytanie #rodzicielstwo
Pytanie do Mirków z potomstwem. Pierwszy Bobas here. Jak ubierać do spania noworodka (3tyg.) w temp. 18-21 zakładając, że spi w rożku?
Jak trochę urośnie chcę go przełożyć do śpiworka, wtedy body + cienki pajacyk, czy może inne rozwiązanie?

Sprawdzam karczek i czasem mam wrażenie, że jest za ciepły, mimo że staram się stosować zasadę jedna warstwa więcej.
Ja zakładałam po prostu pajacyka albo body z długim rękawem i polspiochy/getry. W domu raczej nie stosowałam zasady jedna warstwa więcej i karczek był ok. Podobno przegrzanie jest gorsze niż za lekkie ubranie
  • Odpowiedz
@CarycaMokregoSniegu u nas był tylko pajacyk i przykryta kocykiem. Jak sie zaczęła wierzgać to w zimie przy 18/19 stopniach w nocy zakładałam body na ramiączkach pod pajacyk, bo spała bez przykrycia. U nas śpiworki itp były nie akceptowane przez małą.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
śmieszą mnie ludzie z tagu #antynatalizm
Tym śmieszniejsze jest to dlatego, że sam jeszcze kilka lat temu taki byłem. Dorabiałem ideologię do swojej niechęci posiadania dzieci, a tak naprawdę byłem zakompleksionym, pryszczatym gnojkiem którego by nie było stać żeby psa utrzymać, a co dopiero rodzinę. Do tego #depresja i brak perspektyw, nie lubiłem siebie ani swojego życia. Moi rodzice to porażka, zero wsparcia, typowi janusze. Nie dziwię się sobie, że nie wyobrażałem sobie innego życia bo moje było lujowe.
Potem życie mi się odmieniło, trafił się przypadkowo wyjazd za granicę, zarobiłem niezłą kasę, udało się otworzyć z tego biznes o jakim marzyłem ale brakowało funduszy. Kręci się do teraz i to coraz lepiej. W międzyczasie ogarnąłem się (skuteczna terapia zrobiła swoje, do tego wreszcie zadbałem o wygląd) i poznałem kobietę, myślę, że to ta jedyna. Nagle okazało się, że można być spełnionym. Wow.
Wtedy zabrakło właśnie tego, co wcześniej przecież mnie wzdrygało. Rodziny. Chęci podzielenia się z kimś tym szczęściem. Chciałem dać komuś to, czego sam nie miałem, dać komuś super ojca, zgodną rodzinę, dobrobyt. Pojawiły się chęci pokazania tego fajnego świata. Bo kurde, świat jest fajny jak przestaje się być #!$%@?ą.
Mam w drodze drugiego syna i skaczę z radości. Dzisiaj dowiedziałem się, że to kolejny facet w naszej małej rodzinie dlatego #chwalesie i #wygryw
Dorabiałem ideologię do swojej niechęci posiadania dzieci, a tak naprawdę byłem zakompleksionym, pryszczatym gnojkiem którego by nie było stać żeby psa utrzymać, a co dopiero rodzinę. Do tego #depresja i brak perspektyw, nie lubiłem siebie ani swojego życia. Moi rodzice to porażka, zero wsparcia, typowi janusze. Nie dziwię się sobie, że nie wyobrażałem sobie innego życia bo moje było lujowe.


@AnonimoweMirkoWyznania:

Przegrywem byłeś, a nie antynatalistą.
  • Odpowiedz
byłem zakompleksionym, pryszczatym gnojkiem


@AnonimoweMirkoWyznania: a teraz jesteś egoistycznym, sadystycznym gnojkiem, dobra zmiana, brawo

Wtedy zabrakło właśnie tego, co wcześniej przecież mnie wzdrygało. Rodziny. Chęci podzielenia się z kimś tym szczęściem. Chciałem dać komuś to, czego sam nie miałem, dać komuś super ojca, zgodną rodzinę,
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Zostałem ojcem mając 22 lata i od dwóch lat wychowuje syna głównie samemu, była widzi się z nim kilka razy w tygodniu bo karierowiczka. Jeszcze jak mieszkaliśmy razem jej młodsza siostra mieszkała blok dalej od nas i pomagała nam to wszystko ogarnąć, a nawet pomagała mi po rozstaniu i do teraz odbiera go z przedszkola, pilnuje go i pomaga mi ogarnąć mieszkanie gdy jestem w robocie albo tak po prostu.

Jak się domyślacie w pewnym momencie zaczęło iskrzyć między nami i ostatnio zaprosiłem ją do siebie i okazało się, że chce być ze mną ale boi się reakcji rodziny. Ona mi się bardzo podoba, jest opiekuńcza, troskliwa i z wyglądu w moim typie, a młody jest z nią bardzo związany. Mam dopiero 26 lat i chciałbym sobie jeszcze życie ułożyć a do tego chcę aby mój syn miał normalny dom. Mieć #!$%@? na ludzi i się związać?

Nie wiem jaka będzie reakcja byłej, czuje się trochę jakbym ją zdradzał. Zwierzyłem się ojcu i powiedział, abym był szczęśliwy.
#anonimowemirkowyznania
Mam jedną córkę, które ma 15 lat. Z drugim nie wyszło, najpierw ciężka ciąża, potem problemy finansowe i mój wypadek. To był dla nas trudny czas, nie mieliśmy siły na drugie, zresztą nasza Julia urodziła się gdy byliśmy dość młodzi. Ogólnie nigdy nie odczuwaliśmy potrzeby drugiego. Żona ma 6 rodzeństwa,kocha ich, ale czuła się przytłoczona w domu a ja mam trzech braci, też ich uwielbiam lecz sam nie widziałem siebie w roli ojca a tu niespodzianka. I przez całe życie naszej córki nie miałem problemu z jej jedynactwem, córka jest naprawdę świetną osobą, jest lubiana, lubi się dzielić, pomaga w schronisku, kiedyś pomagała chorej sąsiadce nosić zakupy itp naprawdę dobroduszną osoba, nigdy nie rozpieszczana w takim sensie że miała wszystko podawane pod nos, jest naprawdę samodzielna. Problem z tym że moi bracia uważają że robię jej krzywdę i że dopóki nie mam jeszcze 40tki powinienem razem z żonką starać się o drugie, problem w tym że nie chcemy, tak po prostu. Córka nigdy nie domagała się o rodzeństwo, ma przyjaciółkę od kołyski i kuzynkę która do dzisiaj co weekend śpi u niej w pokoju (ma 13 lat, córka brata). Czy zrobiliśmy prawie dorosłej córce krzywdę tym że na starość nie będzie kto miał stać z nią nad naszym grobem? Żona i ja chcielibyśmy aby założyła rodzinę gdy będzie dorosła, narazie ma też chłopaka z którym była jak miała już 13 lat. Ja sam mam braci których kocham i oni naprawdę są wsparciem ale nie mogę nic poradzić że ani ja ani moja różowa nie chcieliśmy już więcej wracać do tego samego, co nie znaczy że gdyby nie pojawiło się drugie to oddalibyśmy je do bidula, po prostu- nie ma to nie ma. Przez całe życie zdarzało się nam słyszeć zarzuty o egoizmie, z ust kilku osób, jednak większość reagowała normalnie. Co o tym wszystkim sądzicie, skrzywdziliśmy ją? Są tu jacyś jedynacy?
#dzieci #rodzicielstwo #niebieskiepaski #rozowepaski #rodzenstwo #milosc #egoizm #dom #polskarodzina #patologia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać
@AnonimoweMirkoWyznania: Dziewczyna ma 15 lat. Jeśli weźmiecie się do roboty, bombelek 2 pojawi się gdy będzie miała 16. Zanim bombelek zacznie dobrze konstruować wyrazy, córka wyjedzie na studia, a potem pewnie wyjdzie za mąż - gdy bombelek będzie miał komunię, córa pewnie wesele.
Planowanie większej rodziny "żeby dzieci nie były same" jest spoko gdy pierwsze dziecko jest jeszcze małe, znam kilka rodzeństw z różnicą wieku 15-20 lat i ani jedno
  • Odpowiedz
Mirki i Mirabelki, szybka ankieta proszę - kłócę się ze znajomym, że jak będę miał kiedyś dziecko, to i tak będę miał czas grać na komputerze - on twierdzi że nie. Jak będzie? xD Najbardziej docenię opinię ludzi, którzy mają dzieci i grali/grają w gry
#pytanie #kiciochpyta #dzieci #rodzicielstwo #gry #pcmasterrace

Czy mając bombelka będę miał czas grać w gry?

  • Tak 58.8% (349)
  • Nie 41.2% (245)

Oddanych głosów: 594

jestem z żoną rodziną zastępczą dla jej siostry i to jest kurde dramat. To normalne, że nastolatki teraz takie ułomne? Wyjść na imprezę z telefonem, który zaraz się rozładuje i nie informować opiekuna o której się wróci, chociaż człowiek grzecznie prosi: daj info.
W sobotę Młoda była na urodzinach kolegi, osiemnastych, no taki wiek.
Dzwoni o 22 z minutami że już zaraz wychodzi i nagle połączenie się urywa. Dodzwonić się już nie
#anonimowemirkowyznania
Córka mi się zmienia w karynę od kiedy zmieniła otoczenie. Normalna atencjuszka się z niej robi, a ma dopiero naście lat. Jak można to jakoś delikatnie stopować? Za bardzo wierzy w instagówniany świat a standardowe gadanie starego zgreda przecież nic nie da
#rodzicielstwo #rozowepaski #niebieskiepaski #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
#rodzicielstwo #dzieci #medycyna #zdrowie #ciaza
Hej Mirki i Mirabelki z bąbelkami i Mirki #lekarz . Mam pytanie.
Jako że mam drugiego bąbelka w drodze, to jak bumerang powraca temat KRWI PĘPOWINOWEJ . ()
W pierwszej ciąży wybór był prosty z powodu braku kasy, ale teraz niby dało by się wysupłać te kilka stówek na rok.
Tylko czy to nie jest trochę foliarstwo ta krew pępowinowa?
Tzn. czy ktoś z wykopków korzystał z banku komórek macierzystych i przydało się to
@piszczel też jesteśmy na tym etapie bo córa w drodze. Dla mnie najważniejsze było zdanie naszej dr prowadzącej która powiedziała że jej zdaniem olać temat. Mówiła że rozmawiała z transplantologiem i genetykiem z jakimi współpracuje i w zasadzie na chwilę obecną w ogóle się tego nie używa.
Na szkole rodzenia przedstawicielka tego cuda miała swoje 5 minut i czułam się jak na pokazie garnków.
  • Odpowiedz