Parę tygodni temu wprowadziłam się do nowego mieszkania, na parterze z ogródkiem. Od ogródka sąsiadów oddziela mnie jedynie niski plotek, wiec często się widujemy i mówimy do siebie takie zwykle „cześć”. No i jak pewnego dnia upiekłam babeczki, to postanowiłam, że może spróbuję ocieplić relację i po prostu podzielę się z sąsiadami, poszłam, zapukałam i dałam im kilka. Sąsiadka wyglądała na zaskoczoną, ale raczej tak w taki miły sposób. Kilka dni później
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
konto usunięte via Android
- 4
@Nyanami XDDD tak sie nie robi
@Nyanami: zachowanie bardzo fajne ale nie oczekuj żadnej konkretnej reakcji w zamian. Ty zrobiłaś miłą rzecz, sąsiedzi zareagują jak uważają za stosowne, życie nie działa według schematów.
Czy gdyby osoba dosłownie opluła prezent, który chcieliście dać jej na urodziny, tekstami na zasadzie ,,nic od ciebie nie potrzrbuję" itd, a następnego dnia bez przeprosin oczekiwała by tego prezentu mówiąc ,,To w końcu dasz mi ten prezent czy nie?", dalibyście jej?
#pytanie #rozkminy #ludzie #relacje #prezent
#pytanie #rozkminy #ludzie #relacje #prezent
Dalibyście prezent w takiej sytuacji?
- Tak 5.6% (2)
- Nie 94.4% (34)
#anonimowemirkowyznania
Podejście mężczyzn w Polsce do relacji damsko-męskich podzieliłbym na kilka typów odnosząc się do naszych piłkarzy żebyście lepiej zrozumieli:
- Dawid Janczyk - może i kiedyś miałeś potencjał ale teraz jesteś wrakiem samego siebie. Balansujesz między niszczeniem siebie a małą chęcią poprawy swojego stanu. Kiedy postanawiasz uderzyć pięścią w stół to możliwe, że trafisz do takiej, która cie zaakceptuje ale będzie to bardzo niska liga dla ciebie. Nawet jak odnalazłeś taką, która jest dużo poniżej twojego poziomu to mógłbyś przy niej pozostać żeby wyjść na prostą ale tak długo się niszczyłeś, że nawet to jest dla ciebie wyzwaniem więc tracisz szansę i wracasz do starego życia.
Kamil Piątkowski - startujesz jako przeciętniak ale chcesz się rozwijać i to robisz. Zawsze jesteś gdzieś z tyłu i to ci dynamiczni z przodu klasy zawsze są w świetle reflektorów. Nie przeszkadza ci to bo chcesz iść na przód. Sumienność, praca, trochę szczęścia i trafiasz na dziewczynę z innej ligi. Nie jest to TOP ale wiesz, że kolejne doświadczenia zdobyte z nią pozwolą na jeszcze lepszą ligę.
Podejście mężczyzn w Polsce do relacji damsko-męskich podzieliłbym na kilka typów odnosząc się do naszych piłkarzy żebyście lepiej zrozumieli:
- Dawid Janczyk - może i kiedyś miałeś potencjał ale teraz jesteś wrakiem samego siebie. Balansujesz między niszczeniem siebie a małą chęcią poprawy swojego stanu. Kiedy postanawiasz uderzyć pięścią w stół to możliwe, że trafisz do takiej, która cie zaakceptuje ale będzie to bardzo niska liga dla ciebie. Nawet jak odnalazłeś taką, która jest dużo poniżej twojego poziomu to mógłbyś przy niej pozostać żeby wyjść na prostą ale tak długo się niszczyłeś, że nawet to jest dla ciebie wyzwaniem więc tracisz szansę i wracasz do starego życia.
Kamil Piątkowski - startujesz jako przeciętniak ale chcesz się rozwijać i to robisz. Zawsze jesteś gdzieś z tyłu i to ci dynamiczni z przodu klasy zawsze są w świetle reflektorów. Nie przeszkadza ci to bo chcesz iść na przód. Sumienność, praca, trochę szczęścia i trafiasz na dziewczynę z innej ligi. Nie jest to TOP ale wiesz, że kolejne doświadczenia zdobyte z nią pozwolą na jeszcze lepszą ligę.
@Flutter_M_Shydale: pasuje idealnie, nawet przez swoją budowę ciała na początku nie chcieli go przyjąć bodajże do legii warszawa i wywalili go do znicza pruszków
@Kebab_po_browarze: Już w drugim sezonie w Zniczu widać było że będzie piłkarzem wybitnym (jak na polskie warunki) a wieku 21 lat był już królem strzelców ESA. To co w takim razie powiedzieć o np. Vardym który w wieku 24 lat wciąż kopał sobie w okręgówce?
#anonimowemirkowyznania
Samotność, kobiety, praca w IT, życie w wielkim mieście
Lvl ok. 30 dobra praca i płaca (IT), przyszłościowe zainteresowania (inwestycje na rynkach kapitałowych - w tym kryptowaluty, wszystko realizowane na spokojnie i z głową), własne mieszkanie, szczupła budowa ciała. Z wyglądu mocne 5/10, często widzę na mieście chłopaków o zbliżonej aparycji z całkiem atrakcyjnymi kobietami. Natomiast na portalach randkowych bardzo słaby odbiór, pary wpadają ale naprawdę ciężko jest umówić się na tą przysłowiową kawę, częsty ghosting, nawet na późniejszych etapie konwersacji. Nie mam zbyt wielkich wymagań - nie marzę nawet o zakładaniu rodziny czy wielkim związku, w zupełności wystarczyłyby mi na początek luźne spotkanka, wspólne spędzanie czasu itd. Około 3 lata temu udało mi się takie coś ogarnąć i bardzo bym chciał to powtórzyć. No i Panowie i Panie niestety za choinkę tego zrobić nie mogę / nie umiem - czasem naprawdę czuję się jak jakiś opóźniony czy odklejony od "normalnego" społeczeństwa, zdziwaczały samotnik, nerd z pasjami które nikomu "normalnemu" nie imponują.
W moim przypadku na moje niepowodzenie na tym rynku nałożył się diving, który dość mocno rzutuje na mój odbiór kobiet. Z jednej strony muszę się totalnie męczyć żeby zwykła przeciętna babeczka wyszła ze mną na kawę i porozmawiała jak z drugim człowiekiem, a z drugiej mogę uprawiać s-x z naprawdę pięknymi kobietami za $. Ryje mi to trochę głowę, zwłaszcza że widzę jak divy zachowują się wobec mnie - z ich strony nie jest to tylko mechaniczne odprawianie pańszczyzny, widzę że niektórym się podobam, nawet jeśli jest to kwestia pieniędzy, to w takich kontaktach emanuję względnym spokojem, zdecydowaniem, pewnością siebie. Przez zły odbiór i ogromne problemy z "normalnymi" laskami, może sam się zapętlam, blokuję, emanuję jakąś dziwną energią i laski to czują ? W jaki sposób można zacząć pracować nad samym sobą - wizyta u psychologa / seksuologa wskazana ?
Samotność, kobiety, praca w IT, życie w wielkim mieście
Lvl ok. 30 dobra praca i płaca (IT), przyszłościowe zainteresowania (inwestycje na rynkach kapitałowych - w tym kryptowaluty, wszystko realizowane na spokojnie i z głową), własne mieszkanie, szczupła budowa ciała. Z wyglądu mocne 5/10, często widzę na mieście chłopaków o zbliżonej aparycji z całkiem atrakcyjnymi kobietami. Natomiast na portalach randkowych bardzo słaby odbiór, pary wpadają ale naprawdę ciężko jest umówić się na tą przysłowiową kawę, częsty ghosting, nawet na późniejszych etapie konwersacji. Nie mam zbyt wielkich wymagań - nie marzę nawet o zakładaniu rodziny czy wielkim związku, w zupełności wystarczyłyby mi na początek luźne spotkanka, wspólne spędzanie czasu itd. Około 3 lata temu udało mi się takie coś ogarnąć i bardzo bym chciał to powtórzyć. No i Panowie i Panie niestety za choinkę tego zrobić nie mogę / nie umiem - czasem naprawdę czuję się jak jakiś opóźniony czy odklejony od "normalnego" społeczeństwa, zdziwaczały samotnik, nerd z pasjami które nikomu "normalnemu" nie imponują.
W moim przypadku na moje niepowodzenie na tym rynku nałożył się diving, który dość mocno rzutuje na mój odbiór kobiet. Z jednej strony muszę się totalnie męczyć żeby zwykła przeciętna babeczka wyszła ze mną na kawę i porozmawiała jak z drugim człowiekiem, a z drugiej mogę uprawiać s-x z naprawdę pięknymi kobietami za $. Ryje mi to trochę głowę, zwłaszcza że widzę jak divy zachowują się wobec mnie - z ich strony nie jest to tylko mechaniczne odprawianie pańszczyzny, widzę że niektórym się podobam, nawet jeśli jest to kwestia pieniędzy, to w takich kontaktach emanuję względnym spokojem, zdecydowaniem, pewnością siebie. Przez zły odbiór i ogromne problemy z "normalnymi" laskami, może sam się zapętlam, blokuję, emanuję jakąś dziwną energią i laski to czują ? W jaki sposób można zacząć pracować nad samym sobą - wizyta u psychologa / seksuologa wskazana ?
Z jednej strony muszę się totalnie męczyć żeby zwykła przeciętna babeczka wyszła ze mną na kawę i porozmawiała jak z drugim człowiekiem, a z drugiej mogę uprawiać s-x z naprawdę pięknymi kobietami za $
@AnonimoweMirkoWyznania: I się zastanawiasz jeszcze nad czymś?
z ich strony nie jest to tylko mechaniczne odprawianie pańszczyzny, widzę że niektórym się podobam, nawet jeśli jest to kwestia
@AnonimoweMirkoWyznania: przegryw to coś więcej niż nieposiadanie dziewczyny
imo przegryw to głównie bieda/słaba praca/ choroby psychiczne
a ty nie masz takich problemów
imo przegryw to głównie bieda/słaba praca/ choroby psychiczne
a ty nie masz takich problemów
#anonimowemirkowyznania
Zawsze miałem kobiety za te uczuciowe, kochające, wierne a mężczyzn za zimnych drani bo tak zawsze mi mówiło społeczeństwo ale czemu w rzeczywistości okazuje się, że jest na odwrót? Patrzę po znajomych, chodzę po ulicy, widzę to na zdjęciach.. zawsze to facet nachyla się żeby ją pocałować, tuli do zdjęcia, przymila się tak jakby to on był jedyną stroną, która ma coś dawać od siebie. Nie wiem czy kiedykolwiek znałem parę lub widziałem na fb/instagramie laske, która by okazywała uczucia, zawsze to jest na odwrót. To samo w kwestiach podrywania np. online i zawsze to wy piszecie jak to nie cierpicie po was olała albo macie już dość bo okazywaliście zainteresowanie a ona przestała się odzywać z dnia na dzień. Historie o wieloletnich związkach w których to ONA zdradziła ot tak albo z dnia na dzień odeszła. FIlmiki na youtube o tym jak ją zdobyć, jak być dla niej najatrakcyjniejszym, jak nie być nudnym, jak ją pocałować. Wasze porady pod #przegryw? "widocznie byłeś nudny", "nie zainteresowałeś ją" tak jakby ona mogła być 1/10 a to ty musisz być ten który jej życie układa na nowo i jeszcze doczepi się do twojego już ogarniętego życia. Nie ma już w 2021 samców alfa? Przy czym samiec alfa na miarę 2021 roku to byłby mężczyzna, który po prostu nie robi wszystko pod kobiete i nie robi z siebie misia, który non stop chce się przytulać?
#przemyslenia #blackpill #tfwnogf #zwiazki #relacje
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku
Zawsze miałem kobiety za te uczuciowe, kochające, wierne a mężczyzn za zimnych drani bo tak zawsze mi mówiło społeczeństwo ale czemu w rzeczywistości okazuje się, że jest na odwrót? Patrzę po znajomych, chodzę po ulicy, widzę to na zdjęciach.. zawsze to facet nachyla się żeby ją pocałować, tuli do zdjęcia, przymila się tak jakby to on był jedyną stroną, która ma coś dawać od siebie. Nie wiem czy kiedykolwiek znałem parę lub widziałem na fb/instagramie laske, która by okazywała uczucia, zawsze to jest na odwrót. To samo w kwestiach podrywania np. online i zawsze to wy piszecie jak to nie cierpicie po was olała albo macie już dość bo okazywaliście zainteresowanie a ona przestała się odzywać z dnia na dzień. Historie o wieloletnich związkach w których to ONA zdradziła ot tak albo z dnia na dzień odeszła. FIlmiki na youtube o tym jak ją zdobyć, jak być dla niej najatrakcyjniejszym, jak nie być nudnym, jak ją pocałować. Wasze porady pod #przegryw? "widocznie byłeś nudny", "nie zainteresowałeś ją" tak jakby ona mogła być 1/10 a to ty musisz być ten który jej życie układa na nowo i jeszcze doczepi się do twojego już ogarniętego życia. Nie ma już w 2021 samców alfa? Przy czym samiec alfa na miarę 2021 roku to byłby mężczyzna, który po prostu nie robi wszystko pod kobiete i nie robi z siebie misia, który non stop chce się przytulać?
#przemyslenia #blackpill #tfwnogf #zwiazki #relacje
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku
@AnonimoweMirkoWyznania emocjonalne laski to kłamstwo, które nam wmówiono. W rzeczywistości to bezduszne, pragmatyczne aktorki a faceci r00mantycy dają się na to nabrać.
który non stop chce się przytulać?
@AnonimoweMirkoWyznania:
To nie moja wina że moje potrzeby nie mogą zostać zrealizowane
#anonimowemirkowyznania
Panowie proszę o pomoc - jak wrócić na rynek matrymonialny? W skrócie: po studiach zająłem się mocno pracą a w wolnym czasie sport. Tak zleciało już kilka lat. Przez ten okres miałem różne tindery itp ale nigdy nic nie wychodziło. Od roku przez pandemie straciłem trochę chęć na wszystko i chciałem bardziej korzystać z życia a nie tylko praca i praca gdzie tak na prawdę nie muszę tyle pracować i się poświęcać. Znów jestem na tinderze, niby ponad 100 par ale i tak żadna nie pisze. Dosłownie 0 napisało od momentu jak nas sparowało. Gdy sam napiszę do jakiejś to a) nie odpisuje 80% b) 15% usuwa parę c) 5% dziwi się w ogóle o co mi chodzi i czemu ktoś ją cały czas zagaduje na apce randkowej. Do reszty mi się nawet nie chce pisać bo brak opisu albo naganianie na instagrama albo jedna fotka. Nigdy nie miałem problemu na studiach i zawsze miałem nadmiar koleżanek. Obecnie brak znajomych - ci którzy byli pozakładali rodziny, przeprowadzli się a koleżanki, które miałem to tylko były koleżanki i teraz są skupione na swoim chłopaku/narzeczonym/mężu/dzieciach. Wszystkie spotkania jakie miałem w życiu z takich aplikacji nie wspominam dobrze. Zazwyczaj nie odzywały się na drugi dzień albo usuwały parę. Same nie były jakoś super wybitne a i tak mną pogardziły. Takie doświadczenia nieźle wpływają na psychę. Ktoś powie: coś źle robisz, jesteś nudny, morda czy inne bzdety tylko nigdy na żywo nie miałem takiego problemu a nagle od kilku lat korzystania z portali nawet 5/10 mną pogardzają? Nie chciałbym skończyć z jakąś karyną czy brać na stare lata matke z dziećmi tylko dlatego, że przekonałem sam siebie, że tylko na taką zasługuje..
#przegryw #tfwnogf #blackpill #tinder #badoo #podrywajzwykopem #relacje #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Panowie proszę o pomoc - jak wrócić na rynek matrymonialny? W skrócie: po studiach zająłem się mocno pracą a w wolnym czasie sport. Tak zleciało już kilka lat. Przez ten okres miałem różne tindery itp ale nigdy nic nie wychodziło. Od roku przez pandemie straciłem trochę chęć na wszystko i chciałem bardziej korzystać z życia a nie tylko praca i praca gdzie tak na prawdę nie muszę tyle pracować i się poświęcać. Znów jestem na tinderze, niby ponad 100 par ale i tak żadna nie pisze. Dosłownie 0 napisało od momentu jak nas sparowało. Gdy sam napiszę do jakiejś to a) nie odpisuje 80% b) 15% usuwa parę c) 5% dziwi się w ogóle o co mi chodzi i czemu ktoś ją cały czas zagaduje na apce randkowej. Do reszty mi się nawet nie chce pisać bo brak opisu albo naganianie na instagrama albo jedna fotka. Nigdy nie miałem problemu na studiach i zawsze miałem nadmiar koleżanek. Obecnie brak znajomych - ci którzy byli pozakładali rodziny, przeprowadzli się a koleżanki, które miałem to tylko były koleżanki i teraz są skupione na swoim chłopaku/narzeczonym/mężu/dzieciach. Wszystkie spotkania jakie miałem w życiu z takich aplikacji nie wspominam dobrze. Zazwyczaj nie odzywały się na drugi dzień albo usuwały parę. Same nie były jakoś super wybitne a i tak mną pogardziły. Takie doświadczenia nieźle wpływają na psychę. Ktoś powie: coś źle robisz, jesteś nudny, morda czy inne bzdety tylko nigdy na żywo nie miałem takiego problemu a nagle od kilku lat korzystania z portali nawet 5/10 mną pogardzają? Nie chciałbym skończyć z jakąś karyną czy brać na stare lata matke z dziećmi tylko dlatego, że przekonałem sam siebie, że tylko na taką zasługuje..
#przegryw #tfwnogf #blackpill #tinder #badoo #podrywajzwykopem #relacje #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro wszystkie laski na tinderze mają Cię w nosie, to oznacza to, że wyglądasz co najwyżej przeciętnie i nie powinieneś szukać tam dziewczyny, bo znajdziesz tam tylko depresję.
Jeśli nie pasuje Ci laska 2/10 lub samotna matka, to prawdopodobnie nie ma dla Ciebie ratunku innego niż aktywne wychodzenie z inicjatywą do dziewczyn w realnym świecie.
Jeśli nie pasuje Ci laska 2/10 lub samotna matka, to prawdopodobnie nie ma dla Ciebie ratunku innego niż aktywne wychodzenie z inicjatywą do dziewczyn w realnym świecie.
- 7
@AnonimoweMirkoWyznania: Zawsze mnie to trochę dziwi, bo jadąc przez miasto mijam dziesiątki naprawdę ładnych, zadbanych dziewczyn.Kiedy poznaję laski np. w pracy też mnóstwo jest wygadanych, z zainteresowaniami
A znaleźć faceta, który wygląda ok jest dużo ciężej, jeśli jeszcze liczyć na jakąś fajną, emocjonalną rozmowę to już naprawdę, jest ich mega mało.
A znaleźć faceta, który wygląda ok jest dużo ciężej, jeśli jeszcze liczyć na jakąś fajną, emocjonalną rozmowę to już naprawdę, jest ich mega mało.
Ale jestem szczęśliwy!!!!!!!!!! Rzadko się to zdarza, żebym tak reagował, ale oficjalnie skończyłem terapię!
Pisałem ostatnio tutaj o niej - https://www.wykop.pl/wpis/57418007/we-tym-tygodniu-koncze-terapie-i-moge-powiedziec-z/
#psychologia #terapia #relacje #psychiatria
Pisałem ostatnio tutaj o niej - https://www.wykop.pl/wpis/57418007/we-tym-tygodniu-koncze-terapie-i-moge-powiedziec-z/
#psychologia #terapia #relacje #psychiatria
- 1
Komentarz usunięty przez autora
- 1
@naprawazycia: Super! Powodzenia
#przegryw #depresja #relacje #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Jestem k---a okropną osobą, wracam z nudów do koleżanek dawnych przyjaźni, a potem do tych przyjaźni i okazuje się że pod moją nieobecność ich życie się mega z-----o, kim ja k---a jestem
Jestem k---a okropną osobą, wracam z nudów do koleżanek dawnych przyjaźni, a potem do tych przyjaźni i okazuje się że pod moją nieobecność ich życie się mega z-----o, kim ja k---a jestem
@GrimmjowJeagerjack: Co złego zrobiłeś?
@GrimmjowJeagerjack ale to ich wina że się z-----o, a nie twoja
- 2
moim zdaniem to jest wciskanie kitu rycerzykom. Change my mind:
Wszystkie znane mi przypadki kobiet, które miały problem z orgazmem, miały go z każdym swoim partnerem. Niektóre po wielu próbach znajdowały tego jednego, z którym udawało im się, albo same wpadały na jakiś patent który pomagałby im osiągać satysfakcję. Zwalanie winy na facetów za 39% kobiet, które nie mają orgazmów to czysta manipulacja.
Wszystkie znane mi przypadki kobiet, które miały problem z orgazmem, miały go z każdym swoim partnerem. Niektóre po wielu próbach znajdowały tego jednego, z którym udawało im się, albo same wpadały na jakiś patent który pomagałby im osiągać satysfakcję. Zwalanie winy na facetów za 39% kobiet, które nie mają orgazmów to czysta manipulacja.
@kosmita eh w sumie wydaję mi się, że i w twoim wpisie i w tym do czego się odnosisz jest trochę prawdy. Dużo kobiet nie osiąga orgazmu, bo nawet one same nie wiedzą jak do niego doprowadzić. Z drugiej strony, wielu mężczyzn kobiecy o----m po prostu nie obchodzi i też nie starają się, żeby było przyjemnie dla obu stron.
@kosmita: obrazek jest po części prawdziwy, ale tez zalosne jest zakladanie ze to zawsze wina mezczyzny xd na o----m u kobiety sklada sie milion czynnikow, ale fakt, jest tez wielu mezczyzn ktorzy interesuja sie tylko tym zeby sami skonczyli
@xWiteQx: możesz wyjść na natręta, ale też może być, że odświeżysz starą znajomość, może cię czekać rozczarowanie, bądź radość, c--j nie wiem, zdecyduj sam xD
- 0
@77LatBedeNiedojrzaly: Chyba raz się żyje... XD
- 11
We tym tygodniu kończę terapię i mogę powiedzieć, że była to moja najlepsza decyzja w życiu.
Od zawsze moje relacje z ludźmi były bardzo dobre, ale z kobietami kończyło się moim cierpieniem, związki nie wychodziły, kilka było toksycznych, wszystkie te złe relacje zakończyłem ... dziś.
Nauka szacunku do samego siebie, również tego, aby inni mnie szanowali. A jeśli ktoś nie potrafi to znika z mojego życia. Jeśli ktoś mnie nie lubi to nie mój problem, ale jego. To tak abstrakcyjnie proste rzeczy, a jednocześnie bardzo trudne.
Umiejętność
Od zawsze moje relacje z ludźmi były bardzo dobre, ale z kobietami kończyło się moim cierpieniem, związki nie wychodziły, kilka było toksycznych, wszystkie te złe relacje zakończyłem ... dziś.
Nauka szacunku do samego siebie, również tego, aby inni mnie szanowali. A jeśli ktoś nie potrafi to znika z mojego życia. Jeśli ktoś mnie nie lubi to nie mój problem, ale jego. To tak abstrakcyjnie proste rzeczy, a jednocześnie bardzo trudne.
Umiejętność
@mariusz-lichowski: U mnie największym problemem jest chyba przede wszystkim wstyd połączony z tym, że nie wiem nawet, co takiemu specjaliście miałbym powiedzieć. Próbowałem wiele razy odegrać taką rozmowę i przećwiczyć rzeczy, które miałbym powiedzieć specjaliście, ale nawet sam przed sobą nie umiem tego wszystkiego ubrać w słowa. Poza tym boję się braku zrozumienia i odesłania mnie z kwitkiem, że w sumie to nic mi nie jest i sobie wymyślam (
- 2
@allesisthelal: przypuszczam, że to kwestia nastawienia z jakim idziesz. Jeśli ktoś idzie z nastawieniem, że terapeuta/ka magicznie mnie uleczy, albo da rady co robić. To tak nie będzie xD
59
SZCZEPIENIA - jak przechodzicie? jak przechodzą wasi znajomi?
Opisujcie relacje z samopoczucia szczepień waszych bliskich. Wiadome jest, że w mediach zero będzie o tym, więc lecimy tak jak jest. Czas na wydźwięk społeczny.
z- 124
- #
- #
4
Jak stworzyć zdrową i dobrą relację? cz.1
Stworzenie dobrej relacji to wielka sztuka dana nie każdemu. Często jest trudno i nie jest łatwo. Dlaczego tak jest? Relacje są demonizowane tymczasem dla wielu z nas to całkiem normalna rzecz. Spo…
z- 4
- #
- #
- #
- #
#anonimowemirkowyznania
Od kilku lat żyjemy z żoną praktycznie bez seksu. Miesiąc temu z koleżanką z pracy w podobnej sytuacji nawiązaliśmy FWB i czujemy się z tym świetnie. Z żoną wielokrotnie próbowaliśmy poprawić jej libido, które kiedyś miała wysokie, ale z czasem wyzerowało. Czasami chwilowo było lepiej, ale ostatecznie zawsze kończyło się tak samo. Nauczyłem się z tym żyć. W obecnej chwili czuję się zażenowany za każdym razem, gdy przypomni mi się jak kiedyś poniżałem się nieudolnymi próbami poprawy własnej atrakcyjności. Kombinowałem jak zachowywać się przy niej inaczej by nie być ciepłą kluchą. Myślałem, że ze mną jest coś nie tak. Jedyne co mi z tego przyszło poza poczuciem zażenowania to czyste sumienie, że bardzo długo i ciężko próbowałem.
Koleżanka z kolei jest załamana swoim facetem. Próbowała go szpiegować, czy nie ma kochanki, albo czy ma problemy ze zdrowiem. Okazało się, że libido ma w normie tylko po prostu woli zwalić konia do pornosa, bo ona mu się w łóżku widocznie znudziła.
Obydwoje mamy dzieci i szczęśliwe rodziny, bez których nie wyobrażamy sobie życia. Pomijając żal w sferze seksualnej bardzo kochamy swoich partnerów. Moja żona jest idealna poza tym jednym mankamentem. Relacja z koleżanką nie jest romansem, bo żadne z nas nie chciałoby być ze sobą w związku i traktujemy nasze spotkania jak niezobowiązujące przygody. Łączy nas pragnienie poczucia, że jeszcze potrafimy być dla kogoś atrakcyjni. Koleżanka ostatnio zaczęła wymyślać rzeczy, które chciałaby spróbować ze mną i kupiła sobie nową prześwitującą bieliznę. Próbowała prowokować swojego faceta pokazując mu ją, ale ją zlał. Na pytanie, czy mu się podoba odpowiedział tylko, że jest spoko i poszedł robić coś innego. Mamy pracę, w której jak ktoś zrobi wcześniej swoją robotę może wcześniej wyjść. Mamy motywacje do szybkiej pracy by zdążyć urwać się na wspólne spotkanie. Wyśmiałbym każdego kto powiedziałby, że kogokolwiek zdradzamy. Wszystkim sytuacja wychodzi na dobre.
Od kilku lat żyjemy z żoną praktycznie bez seksu. Miesiąc temu z koleżanką z pracy w podobnej sytuacji nawiązaliśmy FWB i czujemy się z tym świetnie. Z żoną wielokrotnie próbowaliśmy poprawić jej libido, które kiedyś miała wysokie, ale z czasem wyzerowało. Czasami chwilowo było lepiej, ale ostatecznie zawsze kończyło się tak samo. Nauczyłem się z tym żyć. W obecnej chwili czuję się zażenowany za każdym razem, gdy przypomni mi się jak kiedyś poniżałem się nieudolnymi próbami poprawy własnej atrakcyjności. Kombinowałem jak zachowywać się przy niej inaczej by nie być ciepłą kluchą. Myślałem, że ze mną jest coś nie tak. Jedyne co mi z tego przyszło poza poczuciem zażenowania to czyste sumienie, że bardzo długo i ciężko próbowałem.
Koleżanka z kolei jest załamana swoim facetem. Próbowała go szpiegować, czy nie ma kochanki, albo czy ma problemy ze zdrowiem. Okazało się, że libido ma w normie tylko po prostu woli zwalić konia do pornosa, bo ona mu się w łóżku widocznie znudziła.
Obydwoje mamy dzieci i szczęśliwe rodziny, bez których nie wyobrażamy sobie życia. Pomijając żal w sferze seksualnej bardzo kochamy swoich partnerów. Moja żona jest idealna poza tym jednym mankamentem. Relacja z koleżanką nie jest romansem, bo żadne z nas nie chciałoby być ze sobą w związku i traktujemy nasze spotkania jak niezobowiązujące przygody. Łączy nas pragnienie poczucia, że jeszcze potrafimy być dla kogoś atrakcyjni. Koleżanka ostatnio zaczęła wymyślać rzeczy, które chciałaby spróbować ze mną i kupiła sobie nową prześwitującą bieliznę. Próbowała prowokować swojego faceta pokazując mu ją, ale ją zlał. Na pytanie, czy mu się podoba odpowiedział tylko, że jest spoko i poszedł robić coś innego. Mamy pracę, w której jak ktoś zrobi wcześniej swoją robotę może wcześniej wyjść. Mamy motywacje do szybkiej pracy by zdążyć urwać się na wspólne spotkanie. Wyśmiałbym każdego kto powiedziałby, że kogokolwiek zdradzamy. Wszystkim sytuacja wychodzi na dobre.
@AnonimoweMirkoWyznania coraz lepsze te historie na anonimowych, widać napracowanie plusik.
konto usunięte via iOS
- 56
@AnonimoweMirkoWyznania: 1/10 bait
4
Co daje nam wspólne gotowanie?
Częściej bardzo popularną formą spędzania czasu jest wspólne gotowanie. Spędzanie ze sobą chwili w kuchni, podczas przygotowania posiłków wymaga bowiem interakcji, słuchania tego, co jedna osoba mówi do drugiej, współpracy, kontaktu.
z- 2
- #
- #
- #
- #
- #
- #
#anonimowemirkowyznania
Dlaczego w relacjach czasami dwoje ludzi mimo uczucia nie potrafią podjąć rozmowy, zrzucić nieśmiałość i po prostu spróbować być razem? Świat tak szybko pędzi do przodu, życie jest krótkie, raz dwa i nas nie będzie na tym świecie.... Jesteśmy tylko małymi istotami we wszechświecie, które praktycznie się nie liczą, natura żyje sama. Czemu tak ciężko czasami pokazać uczucia, nie bać się tego? Żywie uczucie do koleżanki i chciałbym jej to wyznać, że mi na niej zależy, że chciałbym kiedyś być może mieć dom i wracać po pracy do niego z nadzieją, że ona tam będzie. Niestety ona nie chce się spotkać, a ja nie chce się narzucać...
Jeśli ktoś jest w podobnej sytuacji i zwleka z powiedzeniem drugiej osobie tego to z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że mówcie nie bójcie się. Szkoda czasu, szkoda życia, szkoda zmarnowanych chwil razem (o ile dziewczyna się zgodzi).
#relacje #milosc #logikaniebieskichpaskow #samotnosc
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Dlaczego w relacjach czasami dwoje ludzi mimo uczucia nie potrafią podjąć rozmowy, zrzucić nieśmiałość i po prostu spróbować być razem? Świat tak szybko pędzi do przodu, życie jest krótkie, raz dwa i nas nie będzie na tym świecie.... Jesteśmy tylko małymi istotami we wszechświecie, które praktycznie się nie liczą, natura żyje sama. Czemu tak ciężko czasami pokazać uczucia, nie bać się tego? Żywie uczucie do koleżanki i chciałbym jej to wyznać, że mi na niej zależy, że chciałbym kiedyś być może mieć dom i wracać po pracy do niego z nadzieją, że ona tam będzie. Niestety ona nie chce się spotkać, a ja nie chce się narzucać...
Jeśli ktoś jest w podobnej sytuacji i zwleka z powiedzeniem drugiej osobie tego to z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że mówcie nie bójcie się. Szkoda czasu, szkoda życia, szkoda zmarnowanych chwil razem (o ile dziewczyna się zgodzi).
#relacje #milosc #logikaniebieskichpaskow #samotnosc
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
konto usunięte via iOS
- 7
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro nie chce sie spotkac, to chyba juz znasz odpowiedz na niezadane pytanie ¯_(ツ)_/¯
@AnonimoweMirkoWyznania: odziedziczone adaptacje ewolucyjne
- 170
#glupiewykopowezabawy #wrozba #zwiazki #niebieskiepaski #relacje #przegryw
Sprawdz, kim bedzie twoja dziewczyna.
1. Zaplusuj.
2. Dodaj otrzymana liczbe do swojego dnia urodzenia.
3. Sprawdz ponizej, co oznacza ostatnia cyfra tej sumy.
Sprawdz, kim bedzie twoja dziewczyna.
1. Zaplusuj.
2. Dodaj otrzymana liczbe do swojego dnia urodzenia.
3. Sprawdz ponizej, co oznacza ostatnia cyfra tej sumy.
Jak myślicie, z czego to wynika, że są ludzie młodzi, powiedzmy nastolatkowie, ale nie tylko, którzy na ogół nie nazekają na samotmość mają swoje grono znajomch, kolegów, koleżanek, przyjaciół nawet, ogólnie mają z kim wyjść, wychodzą często, itd, a druga grupa osób, mimo że nie są jacyś aspołeczni czy introwertyczni, są dośc samotni, na ogół nie cieszą się dużym zainteresowaniem, rzadko ktoś do nich pisze itd?
#pytanie #ludzie
#pytanie #ludzie
- 0
Komentarz usunięty przez autora
konto usunięte via iOS
- 0
Komentarz usunięty przez autora
Panowie też w pewnym wieku nie możecie poznać nigdzie różowego? w czasach szkolnych nigdy nie było problemu ze znajomościami a w dorosłym życiu czuje się jak ten gość z mema "skąd się bierze teraz przyjaciół?". Często widzę wpisy żeby wyjść z domu do ludzi, iść biegać. Odkąd jestem w takim wieku, że wszyscy rówieśnicy pozakładali rodziny to bardzo często wychodzę z domu. Siłownia, basen, wyjścia do muzeum, kina, wycieczki (wszystko samotnie). Zdarzyło się nawet, że zrobiłem sobie weekend w SPA xD. Jestem wśród ludzi i mimo to nie mogę znaleźć różowej. Teraz znów otwierają wszystkie lokale/atrakcje więc znów będę mógł kontynuować swoje samotne wyprawy ale co z tego? Wychodzę i nic. Tak samo z radą żeby skupić się na sobie.. to właśnie skupiam się dlatego robię różne rzeczy, jeżdże gdzie mnie interesuje i jakimś cudem nie "znalazła się sama różowa".
Jeszcze nie mam 30 ale myślę, że spokojnie ten mem poniżej jest prawdziwy już od 27 lvl
#przegryw #tfwnogf #blackpill #zwiazki #relacje #podrywajzwykopem
* jak jesteś przystojny i wysoki