Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wstyd mi pisać o tym, ale nie radze sobie z zauraczaniem się - robię to zbyt szybko i na dodatek w osobach z którymi mam minimalny lub nie mam żadnego kontaktu. A na to wszystko oczywiście nie mam wpływu. Tydzień temu "poznałem" dziewczynę, tzn. przebywaliśmy obok siebie, ale za bardzo nie rozmawialiśmy między sobą. Jakikolwiek dłuższy small-talk byłby niezręczny, głównie przez osoby które były wtedy w pobliżu. Wydawała się zajebiście miłą personą. Z wyglądu ciężko mi oceniać, bo wiadomo że mi się mega podobała pod wpływem uroku. W międzyczasie mój mózg zdążył już wykreować tysiące scenariuszy które nigdy się nie wydarzą. Po prostu zauroczyłem się w dziewczynie której praktycznie nie znam i prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę.

A istotą problemu jest to, że nie jest to pierwszy raz. I oczywiście, urok z czasem przemija, ale doświadczyłem już tego niejednokrotnie i nie jest to dla mnie przyjemna rzecz. Często przy zauroczeniu towarzyszą mi stany lękowe, brak apetytu czy kołatanie serca. Cały dzień o tym rozmyślam i marze, a na koniec żałuję i obarczam się winą że jak zwykle nic w kierunku bliższego poznania się nie zrobiłem, albo nie miałem okazji zrobić. No i takich przemyśleń w połączeniu z mega #!$%@? humorem i różnymi dolegliwościami, mam i będę miał multum przez (w najlepszym wypadku) najbliższe kilka dni.

I nie mam na to totalnie żadnego wpływu.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #relacje #zwiazki #milosc #psychologia

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62e163dbc4d073d02feab866
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 2
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A to ja akurat mam na odwrót, rzadko zdarza mi się zauroczenie, ale jak już się zdarzy, to trzyma, trzyma i puścić nie może. Od początku roku aż do teraz nie mogę przestać myśleć o takiej jednej znajomej, z którą pracowałem przez kilka miesięcy i widzieliśmy się praktycznie codziennie. Najgorsze, że doskonale wiem, że nic i tak by z tego nie wyszło, jak już z nią gadałem to zawsze było
  • Odpowiedz