#anonimowemirkowyznania
Mam 28 lat. Od 20 roku życia walczę z #nerwica z dużym komponentem #depresja - różne suplementy i SSRI niewiele pomagały, a sesje z CBT i jej nowszymi odmianami (do których bardzo się przykładałem) okazały się głównie zorientowanym na zarobek gaslightingiem, potwierdzając stereotypy dotyczące psychoterapeutów. Pomimo diagnostyki nie stwierdzono u mnie żadnej innej choroby, a jednak stale czuję się chory i słaby, towarzyszą mi liczne objawy psychosomatyczne (przyspieszone tętno, dyskomfort związany z pracą serca i oddechem, napięcia mięśniowe, problemy ze snem, nudności).

Obawiam się, że to nigdy nie ulegnie poprawie, moje zdrowie będzie się pogarszać, i nigdy nie wrócę do czasów, w których czułem się "normalnie".

Czy jest tu ktoś, kto miał podobne, intensywne problemy przez tak długi czas, a pomimo tego poradził sobie z nimi dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności lub specyficznie dobranemu leczeniu? Jeśli tak, co podziałało? #medycyna #psychiatria #leczsiezwykopem #fibromialgia (?) #stres #ptsd (?)
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mam 28 lat. Od 20 roku życia walczę...

źródło: comment_163684237971ci9Hnshwf5aXHq3znKL6.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

LubieżnaLama: Zabrzmi totalnie głupio, ale bardzo pomogła mi zdrowa dieta i ruch. Do tego zrobiłem sobie badania na braki witamin i minerałów, okazało się że brakuje mi wit d3 oraz magnezu. Dalej nie czuje się w pełni zdrowy, ale tak o 60% zdrowszy i zdecydowanie spokojniejszy. Efekt trwa już ponad pół roku.

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
PrzyjemnyWybraniec: Biorę witaminy (w tym D3), chodzę na spacery, brałem Rhodiolę (małe efekty, nie można tego łączyć z wieloma lekami).

@www_h:

1. Racja - nerwica to kolokwialne określenie na szerokie spektrum różnych zaburzeń lękowych, to też popularny tag na Wykopie, więc określiłem to w
  • Odpowiedz
Czy po zachorowaniu staliście się bardziej wrażliwi na dźwięki i was irytują/straszą?
Np. szczekanie psów, śmiejący się ludzie, krzyczące dzieci za oknem, głośne motocykle, trąbiące samochody itd.

#depresja #nerwica #ptsd

Czy??

  • Tak 76.3% (29)
  • Nie 23.7% (9)

Oddanych głosów: 38

  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki, mam problem z branży #psychoterpaia #zwiazki #feels #psychologia #logiarozowychpaskow #milosc i chyba #niskasamoocena
Otóż jestem sobie gościem 26lv, generalnie 'ogarnięty', sporo ćwiczę, studiowałem i pracuje w IT, gęba chyba też nie najgorsza, z racji kontaktów w ciągu życia z kobietami raczej chadlite niż incel.
Wcześniej miałem same długie, kilkuletnie związki. W tym ostatni, bardzo ale to bardzo toksyczny. Z poczucia 'miłości' pozwalałem na przemoc psychiczną, tresurę, odcinanie od rodziny czy przyjaciół. Częste kłótnie, mieszanie z błotem, równanie do poziomu gówna przeplatane z często fajnymi chwilami. Dopiero na koniec dotarło do mnie że od samego początku, przez kilka lat byłem okłamywany i celowo raniony a dla byłej partnerki liczyła się tylko jej osoba i jej komfort.
Po zakończeniu tamtej relacji dałem sobie trochę 'odpoczynku' żeby się psychicznie ogarnąć, nie chciałem iść na terapie, bo stwierdziłem że sam sobie muszę z tym poradzić, dużo czytałem i słuchałem jak się ogarnąć po czymś takim itp. Do tego dużo treningów, dużo pracy aby tylko się zająć i mieć poczucie sprawności. Udało mi się chyba nawet wyprostować.
Po czasie resetu stwierdziłem że szkoda czasu na siedzenie non stop na tyłku, zainstalowałem apke. Wbiłem tam na kilka dni i poznałem pewną dziewczynę, niesamowicie zagrało, czułem się jak nastolatek, ogromne uczucie zakochania. Czułem obustronnie że wszystko jest tak jak należy. Dziewczyna bardzo atrakcyjna i z budowy i z buźki, do tego przyszłościowe studia, fajne zainteresowania no i czułem że jej zależy, że mnie chce. No cud miód, fajerwerki, czułość i długie rozmowy.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem, jak przedstawiłeś temat nowej dziewczynie, ale podejrzewam, że nie chciała cię celowo na maksa zdołować, tylko uznała, że na taki żart może sobie pozwolić. W gruncie rzeczy może dobrze się stało - w tym sensie, że ten haj wielkiego zakochania i uczuć jak nastolatek musi się skończyć - i teraz musisz sobie to wszystko poukładać z nią już bez tego hormonalnego wsparcia. Spróbuj spojrzeć na dziewczynę na
  • Odpowiedz
Tak z moich życiowych sukcesów, to przestałem po zrozumieniu jak mogę wpłynąć na fobię - #!$%@?ć sobie, na każdej możliwej okazji. Zniknęły te wszystkie słynne "jestem najgorszy", "kto by w ogóle cie chciał', "najlepiej żebyś nie żył", "jaki ja jestem #!$%@?" i tego typu docinki samemu sobie. W zasadzie to mogę się uleczyć zdając sobie sprawę, tylko i aż tyle. Ale słowami nie potrafię wyrazić tego teraz, chyba nie pojmuję tak na prawdę, emocji które czuję - żeby powiedzieć jak dużym pokrzywdzeniem jest to czuć. Teraz się czuję, jakby coś we mnie umarło, i umożliwiało to, krok do przodu. Umarła chyba próba powstrzymania, tego co się wydarzyło, przed zdaniem sobie sprawy że wydarzyło się.

Ostatnio znalazłem taki zajebisty wywiad, polecam obejrzeć, podlinkuję niżej - wychodzą z niego podobne wnioski, nakładają mi się.
Nie jestem świadomy, jeśli byłbym jako osoba narcyzem, może okaże się że zdam sobie z tego sprawę - ale zdecydowanie jestem osobą z zespołem stresu pourazowego. Bardzo pasują kwestie omawiane, do tego co sam doswiadczyłem. Tak czuję się, jakbym przeszedł na drugą stronę, jakiegoś krateru, albo dołu, i horyzont dalej jest czarny, ale czuć pod nogami ziemię, po której można iść.

Usually narcissistic presences are caused by abuse.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Jestem po 6,5 letnim związku który zakończył się jakoś tak w maju/czerwcu zeszłego roku.
Mimo że związek ten był pełen kłótni, to brakuje mi bliskości, i tego, że jest ktoś kto czeka.
Byłem z tą osobą zaręczony i traktowałem ją poważnie, chociaż jej z czasem coraz więcej rzeczy we mnie, zaczynało przeszkadzać.
Kiedy się poznaliśmy, byłem na studiach, wcześniej miałem jakieś przelotne znajomości z kobietami.
Spotykaliśmy się około 3-4 miesiące, po tym wprowadziła się do mnie, sex był, dużo i aż za ostry niekiedy.
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania:
Widać że ciepła klucha z charakteru. Dupsko po sraniu byś jej wylizał, prezenty, kolacyjki, życie na TWÓJ koszt, lała i drapała Cie po pysku a Ty nic. Dałeś sobie wejść na głowe to masz.
0 respektu miała do Ciebie.
Nic tak nie zabija atrakcyjności jak facet pierdoła którym można pomiatać.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Urodzenie się brzydkim autystą w tym #!$%@? kraju to jedna z najgorszych rzeczy jaka mogła spotkać człowieka. Gdybym urodził się z neurotypowym mózgiem to być może nadrobiłbym swoją brzydotę charakterem. Albo gdybym urodził się ładny to prędzej czy później jakaś dziewczyna podeszła by do mnie sama i pokierowała relacją.

Przez całe życie byłem traktowany jak upośledzony brzydal. Nawet przez nauczycieli w szkole. Co z tego, że programuje od 9 roku życia. Musze być przecież upośledzony bo nie śmieje się ze #!$%@? żartów albo nie interesuje mnie rozmowa o filmach Marvela.

Gdybym urodził się w troszkę bardziej cywilizowanym kraju to być może ktoś by mnie wsparł choć raz. Jedyne co dostawałem w życiu to śmianie się z tego, że długo przesiaduje na komputerze. Bo skoro siedzi na kompie to pewnie gra sobie w gierki przez ten cały czas.
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Szukam terapeuty, mielibyście może kogoś żeby mi polecić? Nie umiem zaufać znanylekarz, odbijałem się już 6 czy 7 razy od psychologów, leków, terapii itp. nie mam ochoty na kolejne próby za bardzo już. Chciałbym tak się zgrać z lekarzem, żeby spotkania terapeutyczne zostały już u mnie na stałe, co najwyżej zmniejszałbym ich częstotliwość w miarę upływu lat. Nurt wydaje mi się że powinien być beh-poz - zauważam że odnalezienie przez autoterapię wzorców
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mam PTSD i niszczy mi to życie.
Mój chłopak dziś powiedział, że nie daje sobie rady z moją chorobą. Mam ogromne lęki, depresję, urojenia. Boję się zostać sama w domu, boję się sama spać albo wyjść gdzieś po zmroku. Od miesiąca kilka razy w tygodniu mam urojenia, że to tylko sen, że jestem puszką Pandory, że nie można wchodzić ze mną w żadną interakcję, bo można się zarazić. Lekarz nie chce wypisać mi Xanaxu - jedynego co pomaga, nie rozumie nawet, że wszystkie te rzeczy mają podłoże lękowe. "Jak ma pani psychozę, to proszę jechać do szpitala".
Chcę być kochana, ale związek ze mną to łączenie ról ojca, opiekuna i partnera i nie ważne jak bardzo chcę, nie mogę tego zmienić, bo po prostu nie mam wpływu na chorobę.

#ptsd #depresja #zwiazki #przegryw
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@betterbeworthit: z doświadczenia jest to rozdrapywanie ran, terapeuta mało mówi, uzależnia od siebie, sama ze sobą mówisz, powtarzasz te same traumatyczne doświadczenia, czasami zada pytanie, żebyś poczuła się jeszcze gorzej typu:
I Pani nie mogła wtedy nic zrobić? Uhm. I nic Pani nie zrobiła? Uhm. I nikt Pani nie pomógł? Uhm.
(Uhm to częste u tych terapeutów xD)

Nigdy więcej :D

Polecam behawioralno-poznawczą jak już chociaż ogólnie uważam, że z
  • Odpowiedz
@RegulaminowyUzytkownik: nie mam doświadczeń z psychoanalizą, ale czytałam o niej trochę w książkach i jest to chyba najbardziej demonizowany kierunek, poczytaj o Freudzie i o metodologii i sam pomyśl czy taka forma terapii Ci pasuje, to chyba najlepsze rozwiązanie bo co człowiek to inne doświadczenie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
To uczucie gdy masz dobry humor, ale przez przypadek przypomni ci się losowe upokorzenie z gimbazy i humor się psuje ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Minęło już 15 lat, ile jeszcze mam czekać żeby takie myśli przestały mnie nawiedzać? Do emerytury mi przejdzie?

#przegryw ##!$%@? #asperger #ptsd
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@niezwornowazony: gościu co ty pierd*lisz. to nie kwestia tego czy ktoś to uzna za żenadę czy nie, tylko tego ze spierdoks jest nieprzystosowany do życia, co powoduje cringowe sytuacje. jak nie potrafisz pojac takiej prostej rzeczy to nie ma sensu z tobą gadać.
  • Odpowiedz