#anonimowemirkowyznania
Cześć, był wpis na mirko na temat osób forever alone (odmawiam używania słów przeg*yw oraz i*cel) i podejmowanych przez nie wysiłków. Chciałem zaoferować punkt widzenia opisywanej tam osoby bez trollowania i nakręcania się czarnowidztwem - ale ponieważ dyskusja przerodziła się w kłótnię daję anonimowy wpis.

Tl;dr Mam 31 lat, mimo znacznego postępu przez 5 ostatnich lat nadal jestem nieszczęśliwy jako osoba forever alone, bez szczególnych perspektyw na zrealizowanie fundamentalnej dla mnie potrzeby: miłości, bliskości i akceptacji.

Pokrótce moja sytuacja z końcowego okresu neetowania (tuż przed 26 urodzinami):
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

waga powyżej normy i koło 20% body fatu przy 110-115 cm w klacie i krępej budowie ciała.


@AnonimoweMirkoWyznania: No to tragedii nie ma, chociaż jest też co poprawić, jak nie nadrabiasz twarzą ani wzrostem to przynajmniej nad sylwetką można by popracować.

Zainteresowania mam właśnie mało "nerdowskie": ani anime, ani gry, ani RPG. Bardziej powszechne, ale jednak typowo
  • Odpowiedz
BezwzględnaKreatura: @pianinka: Tu znów OP. Rzeczywiście utrata tych ~5-7% body fatu to najlepsze co mogę teraz zrobić, to też ostatnia z takich stosunkowo łatwych zmian. Po prostu mam już coraz mniej motywacji i znajduję coraz mniej powodów do podejmowania wysiłku. A z drugiej strony samotność zaczyna mi coraz bardziej doskwierać (chyba się starzeję) i wzrasta częstotliwość zajadania nieszczęścia. Mam takie głupie przeświadczenie, że wystarczyłby jeden incydent, pojedyncza sytuacja w
  • Odpowiedz
#!$%@? Mirki. Zacząłem czuć, że się starzeje i hormony nie bulgoczą już tak jak dawniej.

Jak miałem 25 lat to bulgotaly tak, że słychać je było z 10 metrów jak ludzie przechodzili, jak filtr w akwarium.

No, ale teraz mam trzydziechę, a tyrka w Polsce postarzała mnie pewnie gdzieś do 39.

Jest
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ynfluencer: Każdy etap życia ma swoje plusy i minusy. Kiedyś bawiły mnie balety do białego rana, nie raz się jechało pociągami po 3h w jedną stronę do określonego klubu, bo miał grać jakiś x, czy u, potem nawrotka po imprezie 3h w drugą stronę i człowiek wstawał na drugi dzień bez kaca praktycznie po 4-5h snu.
Dzisiaj to nie wiem, czy za 5000 zł bym się zgodził na taką eskapadę
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: bo #!$%@? normickie farmazony.... Na wszystko w życiu jest odpowiedni czas. Jak facet nie zazna miłości/seksu w młodym wieku to nie dostanie go w wieku 25-30, wtedy jest już za późno.

Tak samo gadasz

Mógłbyś sobie być w młodości królem świata i szejkiem nad szejkami, który wszystko zrobił i u stóp miał cały świat i totalnie nic by ci to nie dało, jeśli teraźniejszość jest
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Skoro coraz częściej podnosi się temat niewystarczającej płacy i warunków pracy w pogotowiu, przy ratowaniu życia, oraz konieczności utworzenia samorządu zawodowego ratowników medycznych...

...to co gdyby to "zamerykanizować"-podnosząc standardy z jednej strony, a z drugiej-ułatwiając dostęp do wykonywania czynności rarunkowych (i ujednolicając to także z nie-medycznymi służbami alarmowymi) []

Zamiast zabierać się za to od "czteroliterowej" strony nowego umundurowania, czy (w polskich warunkach zbędnej ()
wygolony_libek-97 - Skoro coraz częściej podnosi się temat niewystarczającej płacy i ...

źródło: comment_1653228046w4K10yXbbzBxXeKiA3KMil.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Adzal: ehhhh...a ponoć to ci klasyczno-liberalni planktonowi wolnorynkowcy są tymi całymi wyzyskiwaczami () kiedy taki ja w tym wpisie zaproponowałem akurat coś, co by w umiejętny sposób równoważyło rynkową dobrowolność, samorządowość, i regulacyjną rolę organów państwowych (które miały pierwotnie dbać o zapewnianie bezpieczeństwa wewnętrznego).
  • Odpowiedz
Ben to seryjny morderca, który przemierza miasto, poszukując kolejnych ofiar. Chociaż bohater filmu 'Człowiek pogryzł psa' (1992) robi straszne rzeczy, jest z nim jeden problem: pozostaje przy tym sympatyczny. Czy w jakiejś mierze go to usprawiedliwia? Podejmując próbę udzielenia odpowiedzi na to pytanie, w tym tygodniu odwołałem się do francuskiego filozofa François La Rochefoucauld.

Odnośnik do wpisu: Pozytywna oprawa zła

---
Nazywam się Jakub Walicki, jestem absolwentem studiów doktoranckich w Instytucie Filozofii UWr i miłośnikiem kina. Prowadzę bloga 'Przemyślane Kadry', gdzie umieszczam krótkie wpisy, w których omawiam jeden filozoficzny wątek, wykorzystując jeden film jako ilustrację.
przemyslane_kadry - Ben to seryjny morderca, który przemierza miasto, poszukując kole...

źródło: comment_165320685908vARo9ozbJhOWpelKXgFN.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Prawdę mówiąc, nie spodziewałbym się by Ukraina porzuciła wychwalanie Bandery dosyć szybko. Z naszej perspektywy może to być zbrodniarz, ale z ich to człowiek, który jednak walczył o niepodległość ich narodu i jest mocno związany z mitem dziejotwórczym ich narodu. A szczególnie, teraz gdy Ukraina walczy o niepodległość tendencje nacjonalistyczne będą się wzmacniać, bo to naturalna reakcja. Zresztą my też chwalimy historycznie mocno niejednoznacznie postacie jak żołnierzy wyklętych, choć i oni mają
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy to jest namiastka tego co nas czeka w przyszłości?

Chcesz jeść? Nie ma problemu ściągnij aplikacje

Dodam tylko, że takich obywateli co nie mogą sobie pozwolić na jedzenie, żywność będzie przybywać w wielu krajach

Prezydent
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przypadki takie jak Johnnego Deppa pokazują, że jak jesteś celebrytą ale i też politykiem czy biznesmenem to lepiej unikaj kobiet jak się da. I o ile zwykle blackpill wyśmiewam tak do mężczyzn wybijających się społecznie ciągnie sporo toksycznych samic. I nawet jeśli nie dotyczy to wszystkich to nigdy nie wiesz, z jaką osobą będziesz mieć do czynienia, a istnieje spore prawdopodobieństwo na bycie wykorzystanym. Mówią, że w biznesie, polityce czy w świecie
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak sobie myślę.

Jesteś takim Putinem. Wydajesz rozkaz najazdu na obcy kraj - wiesz, że zabije to tysiące osób, zarówno z twojego kraju, jak i atakowanego.
Dotyczy to też żołnierz, którzy wykonują ten rozkaz.
Wiesz, że To w pełni twoja wina, bo ty wydałeś rozkaz. Więc masz krew na rękach.

I
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a co jeśli nie jemy, żeby żyć, tylko żyjemy, żeby jeść i jesteśmy tylko elementem przyrody która ma skonsumować i przerobić jakąś biomasę, jak tuczniki #przemyslenia
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Drugi tydzień fanowskiego czytania tagu i jestem przerażona tym co tu widzę.
Dla przykładu mam znajomą- stany depresyjne, jakieś prochy, wizyty u terapeuty bo sobie nie radzi- że brak znajomych itp a co do czego co weekend relacje z klubów/ domowek na insta, chodzi z nami na jakieś jedzonka. Ogólnie taka raczej zwykła laska ale uważa się sama za kogoś jak wy tylko płci pięknej.
Zestawić to teraz z co niektórym z
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 6
@Tynka02 hehe zobacz anka, chlop siedzi w rogu sam chodz beke se pocisniemy pewnie z nikim nigdy nie rozmawia hehe, jak tak mozna w ogole, pewnie za reke nigdy nie trzymal hehe
  • Odpowiedz
Smarzowski to trochę taki Vega tylko bardziej inteligentny. Też porusza kontrowersyjne tematy, pokazuje perspektywę pewnych grup społecznych w Polsce tylko robi to bardziej subtelnie i z większym wyczuciem. Choć to jego ostatnie wesele to w sumie już podobny poziom co tego drugiego reżysera.
#smarzowski #vega #film #filmy #przemyslenia
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Od 2 lat zastanawiam sie co jest nie tak w najnowszych grach. Mysle o wszystkich nowych technologiach. Sa duze rozdzielczosci, wielkie swiaty, epickie modele, znakomita fizyka, ale wciaz mi cos nie pasuje. Czulem podswiadomie, ze jest problem. Jako, ze korzystam z telewizora oled i wiekszosc contentu ogladam w trybie filmmaker jestem bardzo wyczulony na kolory. Po przemysleniach doszedlem do wniosku, ze przy tak duzych rozdzielczosciach i coraz wiekszej zlozonosci scen oraz ilosci
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@sm_m: Hitman 1, 2 sa dobrze zmasterowane. Natomiast w trojce jest "wizja artystyczna" czyli wyprana biel w kazdej misji i bardzo duzo ludzi plakalo na forach kiedy to naprawia, a deweloper odpisal, ze tak ma byc. Z drugiej strony robia tez wiecej bieli, bo jak grasz to oczy sie mecza i ze wzgledow zdrowia itd. Jest masa roznych dziwnych rzeczy. Tutaj glownie rozchodzi sie o gry, ktore maja byc realistyczne,
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Życie jest niczym prócz bezwartościowego zlepku marzeń, uczuć, chwil... Ludzie żyją, a potem umierają. Po co właściwie żyją? Aby coś osiągnąć co przepadnie? Aby budować/rozwijać świat, który nawet nie wiemy czy jest prawdziwy?
Budzisz się rano i już wiesz, że dzień będzie słaby. Budzisz się i patrzysz w sufit błądząc tylko wzrokiem szukając jakiejkolwiek energii, która pomoże Ci wstać. Nie ma jej, nie ma nic, nie masz już nikogo i nie masz pojęcia po co żyjesz. Bliskie osoby dawno odeszły - pierwsza miłość? Huh. Odeszła, bo sobie nie dawałeś rady. Ciągłe rady typu: 'Ogarnij się', 'Wstań i wyjdź do ludzi' nie działają. Nieraz 'rodzina', gdy mówiłem o problemach stwierdzała 'Jesteś mężczyzną i powinieneś się wziąć w garść', 'Nie bądź smutny'... Ale to nie jest tylko smutek, to jakby balansowanie na samym krańcu emocji. Jakbyś sam nie wiedział kim jesteś, gdzie jesteś i co najważniejsze - po co jesteś, ale tego ostatniego nikt nie wie.. Śmiało możesz wmawiać sobie wiarę w coś, wiarę że jest ktoś wyżej kto Ci pomoże, siła wyższa.. G**o prawda. Dzień w dzień, 4 lata i nic się nie zmienia - ciągle ta nieznośna niemoc w której nie dajesz sobie radę. Ciągłe leki, pobyty w placówkach. Nikt nie utrzymuje Cię na powierzchni, nikt nie stara się nawet zrozumieć jak Ci ciężko. Idziesz w nowe miejsce i wyglądasz na nieobecnego/smutnego i ludzie od razu Cię odsuwają no bo jak to tak.. Smutny? Wśród nas? Jak tak można.
Najgorsze jest to, że większość ludzi nie zważa na słowa. Powiedzą wiele słów i nawet te najgłupsze tylko po to, aby pokazać jacy to są samcy alfa - nieraz doprowadzając do krzywdy innych.
A reszta idzie za nim 'Hehe, ale mu pojechałeś, hehe'.
"Anon, siedź tak cicho jak zawsze wśród ludzi, hehe, nie masz prawa głosu". To jest dobijające.. Brak szacunku. Czasami masz po prostu ochotę wstać wyjść i nie wracać.. Ale są miejsca, które Cię do tego zmuszają. Szkoła? Praca? Zmienisz i co dalej? Dalej to samo. Tylko chore osoby potrafią zaakceptować chore osoby. Ciągle w Twojej głowie pojawia się uczucie 'Co jak by to skończyć?' i jedyne o czym myślisz to to jak zareagowali by inne osoby.. (Atencja?). Robi Ci się smutno, gdy myślisz, że ktoś poczuje odpowiedzialność do Twojego nagłego zniknięcia i nie będziesz miał okazji mu wytłumaczyć. Nie wrócisz już nigdy, to będzie rozdział
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Masz duże oczekiwania a prawda jest taka, że nikt Tobie nie jest nic winny. Każdy próbuje żyć tak jak umie i może. Zadaj sobie pytanie czy Ty realnie próbujesz rozwiązać problemy innych czy może jesteś skupiony tylko na sobie ale masz pretensje do całego świata, że nie interesują go Twoje problemy? To się nazywa hipokryzja
  • Odpowiedz
Mirki i Mirabelki słuchajcie. To nie żart i sytuacja jest z życia wzięta. Żaden bait.

Otóż spotykam się z milfem, gorąca Amerykanka w UK. 7-8/10. Ja 30lvl ona 50lvl. Już trzy lata się spotykamy i jest fantastycznie ale ona i ja wiemy że przyszłości z tego nie będzie bo ja chcę mieć dzieci a ona jest 20 lat starsza ode mnie mimo że wygląda na max 40 lat. Ani razu się nie kłóciliśmy przez ten czas. Z charakteru jest jak nastolatka i jest bardzo fit.

Ostatnio mi powiedziała że popadnie w depresję jak przestanie mnie widywać.
A ja jej odpowiedziałem że niech mnie zapozna ze swoją córką lvl24 która akurat przyjeżdża w te wakacje na stałe z usa do UK po skończeniu szkoły tam. Urodę też ma po matce i charakter podobny z tego co mi opowiadała.
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Niemożność zwalczania bolesnej samotności wypala u człowieka przejawy nadziei i dobra. Smutno czytać te tagi i patrzeć na narastające smutki oraz frustracje. To wszystko sprawia, że zaczynam wierzyć w swego rodzaju predystynację; jedni po prostu płyną z życiem, układają wszystko na bieżąco nawet się nad tym nie zastanawiając, a inni od małego mają poczucie zastanawiającej "inności", która potem dręczy do śmierci. Można z tego zrobić pożytek - częstokroć wiąże się to z ciekawą wrażliwością, umiejętnościami artystycznymi, pasją, takie osoby bywają bardzo interesujace, ale jednocześnie ułomne w adaptacji do otaczającego świata. Właśnie ja się tak czuję, obco. Obco w społeczeństwie wartości hedonistycznych, doczesnych, seksualnych i powierzchownych. Zawsze interesowało mnie COŚ więcej, prawdziwe uczucia oraz więzi, co stoi w sprzeczności z panującymi trendami, gloryfikującymi szybką gratyfikację. Przeróżne aplikacje, czy to randkowe czy to do komunikacji to kultywują. Krótkie filmiki, wiadomości, szybkie wystrzały dopaminy. Wierzchołek góry lodowej tych niszczących schematów.

Normalność, czy właściwie bardziej "normickość", jest dla mnie naznaczona swego rodzaju #!$%@?. Ludzie będący masą, żyjący modnie i kreujący obowiązujący paradygmat istnienia mają wąski światopogląd i z łatwością wykluczają innych. Próbujemy czasem się w to wpisać, ale niemożność adaptacji boli za każdym razem. Pragniemy bliskości, ale nie dla nas różnego rodzaju aplikacje, bo nie należymy do masy. Jesteśmy wykluczeni, jak wrogowie na obcym terenie. Tym samym zamiast rozkwitać sami zawężamy swój światopogląd, narastają w nas bóle i nerwy, rany duszy dają o sobie znać coraz bardziej, popadamy w skrajności. Wydaje się, że wszyscy są źli. Demonizujemy. Często nie do końca jest to prawdą.

Jak poznać przyzwoitą dziewczynę? One istnieją, ale nie tam, gdzie pejoratywna "normickość". Zazwyczaj normalne osoby (w pozytywnym znaczeniu), poznają się gdzieś w realu, na drodze codzienności. Sam poznałem tego typu osoby na studiach choćby; oczywiscie te najnormalniejesze dziewczyny były pozajmowane już dawno przez normalnych facetów i nigdy nie dowiedziałbym się o nich z aplikacji randkowej. Tak samo mam kolegę, który nie jest Chadem, ma 25 lat i jest mocno siwy, ale od kilku lat jest z naprawdę przyzwoitą dziewczyną, którą poznał pracując w kinie. Całkowicie mu oddana, pewnie ta "jedyna". I gość nigdy nawet nie słyszał o blackpillach, redpillach i innych pilach.

I
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
Czasem mam wrażenie, że mój światopogląd jest dość nietypowy. W kwestiach społecznych mam sporo takich samych zdań co postępowa część sceny politycznej, ale mimo tego nadal uważam ons, fwb czy rozwiązłość seksualną za wyraz słabości człowieka, który to przybliża nas do zwierzęcia, niż do jakiejś wyższej formy rozwoju naszej rasy.

Ale może to wynika z tego, że jestem wierzącym socjalliberałem?

#przemyslenia #polityka #seks
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach