Ja to chyba jestem podobny do Trumpa, bo nasiąkam poglądami ostatniego tekstu, który czytam. Nieważne, czy to liberał, socjalista, reakcjonista, trad-cath, czy ktokolwiek inny, to mam wrażenie, że i tak by mnie zmoggował w dyskusji. To jeden z największych blackpilli życiowych, że istnieją znacznie inteligentniejsze osoby ode mnie, które mogą popierać niemal każdy pogląd, w tym taki, który jest według mnie absurdalny.
jak więcej poczytasz i lepiej poznasz argumenty każdej strony to już nie będziesz tak nasiąkał bo będziesz je znał wcześniej i wtedy można swoje zdanie wyrabiać
@JanNaj358: Poniekąd tak, ale ja nie mówię o jakichś zgroomowanych przez sofistów Wykopkach, będących partyjnymi klakierami, tylko o ludziach, których poglądy bazują na jakichś zaawansowanych teoriach filozoficznych/socjologicznych/teologicznych. W praktyce to sprowadza się do czytania setek książek, z których nie zawsze wszystko rozumiem, i zajmowania
@nightmaar: Nie jest niczym nowym, traktowanie doświadczeń mistycznych z dystansem w Kościele. Już Ojcowie Pustyni w pierwszych wiekach przestrzegali przed ufaniem w doświadczenia mistyczne. Po za tym, wszystkie świadectwa mistyków katolickich, były najczęściej obostrzone niechęcią współzakonników, pamietniki zabierane i sprawdzane przez inkwizycję, mistycy muszą być w stałym kontakcie z przewodnikiem duchowym, który ma rozeznać czy to co odbiera ten człowiek kwalifikuje się na wizytę z psychologiem, czy nie.
Wiara jest aktem rozumu, intelektu. To jest wyraźnie powiedziane w Katechizmie.
@Najtwardszy_Verstappeniarz: Żeby doprecyzować, KKK 155 "W wierze rozum i wola człowieka współdziałają z łaską Bożą: Credere est actus intellectus assentientis veritati divinae ex imperio voluntatis a Deo motae per gratiam - "Wiara jest aktem rozumu, przekonanego o prawdzie Bożej z nakazu woli, poruszonej łaską przez Boga" Czyli synergia intelektu, woli i łaski.
Grupa ministrantów podsłuchuje, że pieniądze z parafialnej zbiórki na potrzebujących nie trafią do potrzebujących i postanawia coś z tym zrobić. Film dla dzieci i o dzieciach, które chociaż są wulgarne i nie do końca rozumieją swojej religii, to postanawiają, na swój naiwny sposób, zrobić coś dobrego. Tak jak Smarzowski jest takim lepszym Vegą, to ten film jest takim lepszym Smarzowskim, bo niestety idzie w uproszczenia i wszechobecną patologię, przedstawioną przez
@nightmaar to prawda Domalewski wcześniej zrobił Cichą Noc, która też zalatywała klimatem Smarzowskiego i też tam grał Schuchardt i już wtedy 8 lat temu grał damskiego boksera, tyle tylko że tam trochę to przypominało realne życie i prawdziwe problemy - emigracja, bieda w Polsce B, konflikty rodzinne o majątek, alkoholizm i postaci były bardziej realne choćby matka która sama trzyma cały dom aby się nie rozleciał, dziadek - menel, wujek Janusz
@nightmaar:,,Prof. Magdalena Środa w jednym z wywiadów określiła piłkę nożną jako zjawisko „reaktywujące uczucia plemienne”, „przygotowujące ducha militarnego” i „podtrzymujące atmosferę wojenną”. Jej zdaniem państwo wspiera nacjonalizm poprzez budowę orlików" Do Choroszczy na badania!
@nightmaar: nie ma nic napisanego o tym że TUSK zrobił to na zlecenie obcych federacji piłkarskich celowo zainstalował sztuczne nawierzchnie niskiej jakości żeby ZŁOTE POLSKIE CHŁOPAKI rwały więzadła
Josh przyprowadza swoją nową dziewczynę na rodzinne przyjęcie - tak rozpoczyna się f-----m w Ameryce. Po to Komasa pojechał do Ameryki - nakręcić najgorszy w tym roku film o ichniejszej wojnie kulturowej? Po całkiem niezłych "Hejterze" i "Bożym Ciele", to chyba najgorszy film w jego filmografii, z głupią fabułą i dialogami. 4/10
@nightmaar: Typ co kapitalizuje swoj wynik IQ wrozeniem z fusow.
To pokazuje, ze nawet bedac geniuszem najprostsza i najskuteczniejsza opcja to żerowanie na debilach, ktorzy mysla ze jakikolwiek autorytet ma znaczenie na nieprzewidywalnym krotkoterminowo rynku.
Mam nadzieję, że nasi bracia Ukraińcy dzisiaj wygrają, potem że trafimy na nich w finale baraży, zagramy wyjazdowy mecz na PGE Narodowym w Warszawie i przegramy po niezasłużonym karnym w ostatniej minucie. Czy to nie byłaby piękna historia?
Pewna kobieta poznaje faceta przez Tindera, na początku wszystko jest super, ale później już nie jest super, bo on się nad nią znęca. Smarzowski potwierdza swoją reputację takiego lepszego Vegi, toporne to strasznie, jest "taki życiowy" jak telenowela i "porusza ważne tematy społeczne". Bohaterowie to chodzące polskie archetypy, mamy tu m. in.: "męża, który bije, bo kocha", "policjanta mężczyznę, który nie wierzy kobiecie" czy "matkę, która obwinia swoje dzieci".
@nightmaar mnie odrzuca angaż tego aktora, co to nikt nie wie, jak się nazywa, ale wszyscy znają, bo jest już dosłownie wszędzie, a twarz w każdej roli ma taką samą. No ale prędzej czy później obejrzę, z sentymentu do reżysera
Pewna kobieta poznaje faceta przez Tindera, na początku wszystko jest super, ale później już nie jest super, bo on się nad nią znęca. Smarzowski potwierdza swoją reputację takiego lepszego Vegi, toporne to strasznie, jest "taki życiowy" jak telenowela i "porusza ważne tematy społeczne". Bohaterowie to chodzące polskie archetypy, mamy tu m. in.: "męża, który bije, bo kocha", "policjanta mężczyznę, który nie wierzy kobiecie" czy "matkę, która obwinia swoje dzieci". Zamiast filmu polecam
Robił sobie ktoś challenge z zaliczeniem wszystkich filmów z top500 na filmwebie? Jeśli tak to jak to wspominacie? W sumie to punkt wyjściowy mam niezły. Byłoby lepiej, gdybym nie oceniał jedynie filmów obejrzanych po założeniu konta. Musiałbym zrobić trochę powtórek i sięgnąć po musicale i jakieś romanse, ale też te dobre oceny z nieba nie spadły. Challenge z serialami nie wchodzi w grę.
@Bardzo_Suabe_Rymy: Ja niedawno rozpocząłem taki challenge, z tym, że miałem wstępnie kilkaset ocen z tych 500, ale zamierzam całość ocenić jeszcze raz, bo sporo tych ocen ma kilkanaście lat. Zacząłem chronologicznie, obecnie jestem w latach 50., według mnie to dobre podejście, bo można prześledzić, jak rozwijało się kino i docenić je w czasie, w którym powstawało. Na tę chwilę mój numer 1 to "Bulwar Zachodzącego Słońca" - widać jak bardzo
@nightmaar: Dokładnie, ostatnio sprawdzają się tylko trenerzy z Górnika. Nie liczę 711 bo jego reprezentacja grała fatalnie i jakby Argentyna nie chciała wywalić meksyku to nic z awansu by nie było
Chyba mój ulubiony plebbit. 90% komentarzy pod wpisem? "Umm, tak właściwie to jestem lewakiem i wiem, że jestem odpadem genetycznym i kobiety mnie nie chcą, ale przynajmniej nie narzekam".
#polityka #przegryw
@JanNaj358: Poniekąd tak, ale ja nie mówię o jakichś zgroomowanych przez sofistów Wykopkach, będących partyjnymi klakierami, tylko o ludziach, których poglądy bazują na jakichś zaawansowanych teoriach filozoficznych/socjologicznych/teologicznych. W praktyce to sprowadza się do czytania setek książek, z których nie zawsze wszystko rozumiem, i zajmowania