✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dołączyłem do nowej pracy w lipcu tamtego rok. Mija mi właśnie rok. Jestem sam w zespole jako Java Developer, mam 5 lat doświadczenia. Ogólnie zespół składa się z 2 Frontendowców, jednego Testera, Analityka rozdzielonego między dwa zespoły oraz dwóch Product Ownerów (rozdzielonych na dwa zespoły).

Jest bardzo dużo rzeczy do robienia i ciągle słyszę o terminach. Codziennie pracuje sumiennie 8h godzin, a mimo to się nie wyrabiam. Nie chcę robić darmowych nadgodzin. Pracuję zdalnie.

Rozmawiałem o tym z kierownikiem i taka jest tutaj kultura pracy, to instytucja finansowa. Nie jestem kontraktorem. Powoli dociera do mnie myśl, że nie uciągnę w ten sposób pracując dłużej. Mam dziecko małe w dodatku. Każdy dzień pracy to dla mnie zapiepsz, zdarzają się pojedyczne dni gdzie jest "luźniej".
Dzisiaj właśnie rekrutowałem świeżaka na juniora. Młody miał w cv 2 dosyć spore projekty, co najważniejsze każdy w clean architecture, zadbanie o wszystko - czasem nawet overengineering, no ale wiadomo do cv żeby pokazać umiejętności jak najbardziej, sprawdzimy to.

Padały pytania typu, czym jest klasa abstrakcyjna? Odpowiedział książkowo (było wyczuwalne, że wykuł na blache teorie)
Więc wziąłem go podstępem bo znam się na ludziach i szybko przeszliśmy do zadań praktycznych - ZERO, kompletnie nie potrafił napisać czegoś samemu gdy doszło do improwizacji, wykładał się na pętlach i prostych algorytmach sortujących, obiektowości gdy trzeba było samemu pomyśleć, a nie polecieć schematem typu klasa z repozytorium do pobrania danych z API. Najbardziej zaskakujące było, że człowiek który miał wzorowe projekty miał problemy z prostymi zadankami z leetcode (poziom medium) w stopniu jakby pierwszy raz na oczy miał przeiterować po tablicy i dołożyć kilka instrukcji warunkowych.

Więc tak wygląda w praktyce mityczne 700 cv na jedno stanowisko juniorskie i przesyt rynku (XD), z 700 cv dochodzimy do 10 które reprezentują poziom tego kandydata i nadają się na dalszy etap, a z 10 po rozmowach przechodzimy do 0, bo ostatecznie nikt nie ma umiejętności i się nie nadaje.
rekrutowałem świeżaka na juniora (...) Więc wziąłem go podstępem bo znam się na ludziach (...) z 700 cv dochodzimy do 10 (...) bo ostatecznie nikt nie ma umiejętności i się nie nadaje


@kuba181797: xD Ty chyba nie masz zamiaru nikogo przyjąć, tylko się bawisz czymiś kosztem.
  • Odpowiedz
Pracuję już kilka lat w jednej firmie na umowę o pracę jako programista .NET. W związku z tym jakbym złożył wypowiedzenie to miałbym ponad 3 miesiące wypowiedzenia (ponad, bo wypowiedzenie liczy się od pierwszego dnia następnego miesiąca nawet jak się złoży w środku miesiąca). I wszędzie na rekrutacjach kręcą głową i dają znać, że to problem, bo oni potrzebują kogoś na ASAP...... A nie zamierzam składać wypowiedzenia jak nie mam podpisanej umowy
@aleksc: Zawsze mozesz mowic ze 3 miesiace wypowiedzenia, ale mozesz sprobowac negocjowac. Anyway, jak dobrze wypadniesz to poczekają, bo 3mc to normalna sprawa dla UoP. Z drugiej strony, jak potrzeba kogos asap i nie sa w stanie chwile poczekac to juz by mi sie zolta lampka paliła ze jakas sraczka jest ;)
  • Odpowiedz
Ostateczny argument całkowicie pogrążający politykę UE ds. ekologii jest taki że gdyby tu faktycznie chodziło o klimat a nie zabieranie ludziom pieniędzy i wolności to już dawno temu mielibyśmy PRZYMUSOWĄ PRACĘ ZDALNĄ.

Z kolei jeśli w tej unii tego nie widzą to serio muszą tam pracować jacyś #!$%@?ńcy że zamiast wprowadzenia 100% remote dla 5,1 mln pracowników biurowych w samej Polsce co pozwoliłoby zaoszczędzić setki tysięcy litrów ropy dziennie wolą bawić się w zakrętki, wymienianie pieców, styropianów, papierowe słomki dla pedałów, podatki na siateczkę itp.

Oto moje propozycje:
Za prace stacjonarną pracodawca powinien dostać 20 lat pierdla i wpłatę 10.000 PLN na rzecz poszkodowanego za każdy dzień
Rzeczywistość wygląda tak że szarak etatowiec nie ma większego wyboru - jeśli 95% jest skłonna dojeżdżać 2h dziennie do biura (nie dlatego że chce tylko dla tego że ofert remote jest z 5%


@iluvmypickle: Powiem Ci tak: (pewno i tak nie uwierzysz ale mam to gdzies - mi sie w necie bajek pisac nie chce). jak zaczynalem kariere zawodowa (blisko 20 lat temu) to dojezdzalem do roboty. Nie mam i
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: W srode dostajesz wypowiedzenie. Zalatwiasz se L4 od poniedzialku. Tylko ze w poniedzialek i wtorek pracowales. Pracodawca podpierdziela Cie do zusu ze pracowales ma L4 :DDD

A co do pytania. Na L4 nie mozna zwalniac. A na "wypalenie zawodowe" mozna dostac dosc dlugie L4 :)
  • Odpowiedz
@Milo900: Ogólnie to postgres w wersji 9 jest już od 2010 roku xd więc wersja 8 to straszna zaszłość. Wersja 10 nie jest potrzebna, ale wersja 9.4 już jest przydatna w pewnych jsonb sprawach i innych niusansach.
  • Odpowiedz
Jeśli firma wprowadza nowe rozwiązanie, organizuje z tego szkolenie i kierownicy opowiadają jakie to jest super rozwiązanie/produkty, to Ty tak głęboko w sobie myślisz:

a)mam to w huiu, to ich rozwiazanie xD skoncz gadac te glupoty, nie dbam o te firme, tak naprawde to udaje zainteresowanie, byle do 16
b)no spoko produkty/rozwiazanie, poslucham o tym 20 minut i wracam do swojej pracy, ale punkt 16 koniec
c)anagazuje sie w rozmowe, mowie ze to jest optymalne, a to bym zmienil, interesuje mnie to, chce byc tego czescia
d)jestem super podjarany tym, ze firma sie rozwija, czuje dume i odpowiedzialnosc, ze jestem tego czescia, jak wroce z pracy to opowiem w domu rozowej o tym rozwiazaniu, fajnie
Zimny-jak-lod - Jeśli firma wprowadza nowe rozwiązanie, organizuje z tego szkolenie i...

źródło: GettyImages-1134023751

Pobierz

jak masz?

  • opcja a 54.5% (30)
  • opcja b 32.7% (18)
  • opcja c 5.5% (3)
  • opcja d 7.3% (4)

Oddanych głosów: 55

Co jest ni tak z pracodawcami w #pracodawca w Polsce?
Dzwoni babka z HR i mówi, że chce się umówić ale stawkę może powiedzieć dopiero po spotkaniu. Pytając o widełki odpowiada, że są niejawne i na sam koniec rekrutacji może odpowiedzieć XDD Po moim #!$%@? i słowach "czy naprawdę uważa Pani, że będę marnować czas na rozmowie aby usłyszeć stawkę 5500 netto albo minimalna plus premia?" kobietka pyta się "jakie
  • 33
@MarcinDerk bo nie ma kto ich sprawdzać.

Tym co się nie podobało, to raczej nie doniosą przełożonemu. A nawet jakby chciał, to uwierzą swojemu pracownikowi.

Tym co nie przeszkadzało, to się zatrudnili. Ale oni też nic nie powiedzą, bo przecież im pasowało. A poza tym są nowi, więc nie będą się narażać.
  • Odpowiedz
Wytłumaczy mi ktoś skąd tyle narzekania w branży IT? Programowanie to najłatwiejszy start w owocną karierę dla młodych, nie potrzebujesz żadnych studiów, formalnego wykształcenia, certyfikatów kursów i innych pierdół, wystarczy ci komputer z przeglądarka, często nawet ta darmowa wiedza jest lepsza. Ogromne pieniądze małym kosztem, wygodna praca zdalna. Mimo to, jest to chyba najbardziej toksyczna branża.

#programowanie #pracait #pracbaza