Śpiewaliście przerobione kolędy w #podbaza z paczką swoich kumpli? Nie wiem nawet skąd je znaliśmy, nie było Internetu, a chyba znaliśmy przeróbkę na każdą, lol

♫⋆♪ ₊˚♬
Dzisiaj w Berlinie, Dzisiaj w Berlinie
Wesoła no-wina-aaa!
Tysiąc bombowców - sto-o odrzutowców pędzi
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ale mi się przypomniała moja pierwsza próba podrywu w podstawówce. Miałem chyba 10lvl i wzdychałem do mojej klasowej kraszówy, ale nie miałem pomysłu jak jej powiedzieć, że mi się podoba i tak sobie to rozkminiałem aż pewnego razu zobaczyłem, że pod koniec dnia była jakaś afera i ona siedziała zapłakana, bo zgubiła gumkę do włosów, a u mnie w głowie zapaliła się lampka, że to zajebista okazja by zostać jej bohaterem i
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pamiętam jak jakoś w 2008 roku do polskich szkół wszedł przegenialny pomysł na promocję zdrowego odżywiania i prawidłowych nawyków. Mianowicie, uczniowie dostawali mleko. Ale jako że żyjemy w kraju, którego nazwa zaczyna się na P i kończy na olska, gdzie każdy po drodze musi coś tam zarobić a wszelkie państwowe programy nie są tym, czym na pierwszy rzut oka wydają się być, to prędko z pewnie spoko inicjatywy (jak ktoś się zna
CrokusYounghand - Pamiętam jak jakoś w 2008 roku do polskich szkół wszedł przegenialn...

źródło: image

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CrokusYounghand u mnie w szkole były wszystkie smaki darmowe i zwykłego prawie nikt nie brał za to trzeba było mieć znajomości żeby dopchać się po czekoladowe lub waniliowe a nie fuj truskawkowe
  • Odpowiedz
@CrokusYounghand ja się na to nie załapałem, za moich czasów bylo bardziej sensownie: na jednej z przerw przychodziło się do stołówki i pani kucharka nalewała każdemu kubek mleka. Można było do tego sobie samemu przynieść kakao. Pamiętam, że miałem normalnie kakao w woreczku i sobie to mieszałem. Nie było problemu z dolewkami, bo nie wszystkie dzieci chciały.
  • Odpowiedz
Dzisiaj w #podbaza był jakiś janusz z urzędu robić szkolenie na kartę #rower dla dzieci.
Trwało to z 2,5h, pan mówił jak to trzeba uważać na samochodziarzy bo to złe ludzie, itp.

Powiedział też, że kaski to w sumie nic nie pomagają i jak wpadniesz pod samochód to co ci z tego kasku?
Następnie dodał, iż w amsterdamie nie majo kaskuf i żyjo.

#logikaimbecyli
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 9
@scoria

1) prawda- jak chcesz żyć to musisz traktować każdego "samochodziarza" jakby chciał Cię zabić

2) również prawda chociaż temat dużo glebszy. Kaski dają ochronę od lekkiego puknięcia w łeb, jak samochód przejedzie Ci po głowie to pianka do pakowania TV dookoła głowy nie robi różnicy między życiem a śmiercią.

Kiedyś w szkole robiac prezentacje na temat bezpieczeństwa używania roweru jako środka transportu trafiłem na metanalize przypadków gdzie konkluzja było to
  • Odpowiedz
Charakter człowieka nie jest zależny od genetyki,

jest zależny od genetyki tylko nie w pełni.

w dużej mierze kształtuje go otoczenie i wzorce, które mamy.

to jak jesteś traktowany też w niemałym procencie zależy od Twojej genetyki

@mirko_anonim:
  • Odpowiedz
Wgl, tak z ciekawości na bazie sukcesu kadry, czy SKS w szkołach jeszcze istnieje? Jak byłem mały to mieliśmy kilka treningów tygodniowo po lekcjach, ale na kanwie zarobków nauczycieli i tego że "za te zajęcia nikt nam nie płaci" nie zostało to porzucone częściowo? Bo jak obserwuję moje byłe szkoły to coraz mniej tam postów o sukcesach sportowych.

A koszykówka jest właśnie najprostszym i najtańszym sportem - nie trzeba jakiegoś nie wiadomo
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@graycoast: no właśnie tu pole do popisu powinno mieć ministerstwo sportu - jeśli po coś jest to właśnie do takich rzeczy. Jakieś turnieje dla szkół z nagrodami pieniężnymi, kasa na szkolenia, rozwój lokalnych lig amatorskich - to wszystko może się dziać, trzeba tylko chęci. Piłka nie potrzebuje wsparcia w tych polach, a mimo to i tak ją dostaje.
  • Odpowiedz
Widzę artykuł krytykujący resort edukacji - wchodzę. I czytam tam rozmowę z niejakim Pawłem Mrozkiem, 17 letnim aktywistą, twórcą Akcji Uczniowskiej. Czytam tą rozmowę gdzie krytykuje Nowacką - słusznie, jest za co. Tylko że z tej rozmowy nic nie wynika. Mówi o tym że z nimi nie rozmawiają, że mają jakiś raport i 120 postulatów, które zredukowali do 50. Wyszukuję ich w google, masa informacji że podłączają się do strajku nauczycieli, że
michalxd21 - Widzę artykuł krytykujący resort edukacji - wchodzę. I czytam tam rozmow...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@scoria: W sumie +1 ale nauka w szkole to często taki zapychacz aby dzieci miały co robić, najistotniejsze są motywacje i to co robi się w czasie wolnym a nie same dobre oceny. Od siebie dodam, że zazwyczaj po prostu wystarczy chcieć i mieć jakikolwiek plan. 90% osób tego nie wyznaje i żyje podejściem jakoś to będzie, w stylu "nie uczyłem się na test ale jakoś to będzie i może
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@afmaf Co do smartfonów to bym tak nie przesadzał. W podstawówce na długich przerwach duża część chodziła na salę gimnastyczną, a jak była pogoda to na boisko. Co do imion to sam byłem aspołeczny i znałem jako tako ludzi dosłownie tylko z mojej klasy
  • Odpowiedz
Też macie tak, że mimo że nawet lubicie jesień, to i tak ciężko jest się wam zawsze do niej na początku przyzwyczaić i przestawić z trybu letniego? Najgorszy jest ten okres w okolicach początku września, bo dodatkowo kojarzy się to z powrotem do szkoły. xd

Może i kalendarzowo został jeszcze aż miesiąc lata, ale ciężko patrzeć tak samo na lipcowe lato, co na wrześniowe. Pomijając nawet to, że w tym roku było
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak chodziłem do szkoły to były p------e czasy. Kiedyś kolega oddał mocz do doniczki z kwiatkiem podczas lekcji. Innym razem schował się w szafie i wyskoczył w połowie zajęć. Nauczycielka prawie dostała zawału.

#podbaza #szkola #gimbaza
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach