@elozapiekanka: siłownia to nie miejsce na leczenie strachu dotyczącego możliwej konfrontacji z "niebezpiecznym" przeciwnikiem... Ile to razy widziałem dużych chłopów, co to w sytuacjach podbramkowych mieli przerażenie w oczach.
Jeżeli chcesz, mówiąc obrazowo - przestać się bać, to lepsze w tej kwestii będą sztuki walki. Tylko tutaj często może pójść w drugą stronę, a to się może skończyć źle dla obu stron.
  • Odpowiedz
Mamy w klasie nowego nauczyciela od historii. Wydaje się być mega spoko, taki inny. Na pierwszej lekcji powiedział, żebyśmy nie kupowali żadnych książek.
Spytałem się go dlaczego?
Koleś nagle zrobił się cały czerwony na twarzy, spod biurka wyciągnął dwa napoje energetyczne doze, oblał się nimi, stanął na krzesło i zaczął krzyczeć:

- Jak to dlaczego!? To WY TWORZYCIE HISTORIĘ. Kupujcie losy i wygrywajcie auta!

Mega
kamilkanapka - Mamy w klasie nowego nauczyciela od historii. Wydaje się być mega spok...

źródło: temp_file6792615845101424652

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nawiązując do afery z Julią z Lubina przypomniała historia z mojej gimbazy.

Zrobili w niej jakiś eksperyment społeczny i stworzyli jedną pato-klasę dla całego miasta chyba utrzymywaną sztucznie na poziomie drugiej klasy. Tj. patusy z klas 1 były wyciągne na dwójach, żeby zdać do drugiej klasy i byli przenoszeni do tej jednej patusiarskiej a z niej już nikt nie zdawał wyżej. Co z jednej strony patologię wyprowadzało z "normalnych klas" - mimo, że jak już zostało wspomniane w jakimś wpisie w temacie to nie zawsze patologia powoduje u słabszych traumy. Z drugiej powodowało takie zagęszczenie degeneracji, że to się nie mieściło w głowie. Ogólnie wejście do klasy gdzie wcześniej lekcje miała pato to były r-------e i pomalowane ławki, pozrywane gazetki, itd. Ostatecznie zrobiono dla nich getto w podziemiach gdzie dawniej były pomieszczenia do ZPT.

Cool story jest takie, że udzielałem się w samorządzie szkolnym i czasami przypadało mi zadanie przejście w czasie trwania lekcji z jakimś ogłoszeniem. Jak się wchodziło do pato klasy to w ułamku sekundy leciało w kierunku mnie wszystko co było pod ręką - ołówki, długopisym linijki, kulki z papieru - normalnie jak w zoo. Oczywiście nauczyciele będący tam na lekcji zupełnie na to nie reagowali. Któregoś razu jak wszedłem i zwierzęta rzuciły się do atakowania intruza to po prostu pokazałem im faka i wyszedłem.

Zgadnijcie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nalej_mi_zupy: Najgorzej, że do takiej klasy mógł trafić jakiś dobry dzieciak po prostu stłamszony przez patologiczne otoczenie i wrzucony w ramy takich zachowań. Ale oczywiście pedagodzy szkolni są nie od tego, żeby takie rzeczy wyłapywać i coś zaradzić.
  • Odpowiedz
Rówieśnicy zamęczyli tą biedną dziewczynę z Lubina i tak jakoś chwilę po przemyśleniu tej sprawy dostałem flashbacków z czasów szkoły:
- dzieci/młodzież potrafi być dużo okrutniejsza niż dorośli, jeśli jakaś osoba ma nietypową cechę, z pewnością wbiją tej osobie szpilę, bardzo głęboko,
- od pierwszego dnia szkoły dziewczynki aspirują do miana najładniejszej/najlepiej ubranej lub takiej która ma fajnego chłopaka. W dobrych klasach może być to też miano prymuski. Z kolei chłopcy muszą sobie pokazać kto tu jest silniejszy, najpierw poprzez głośniejsze, wyraziste zachowanie, docinki, czy bycie lepszym/silniejszym na wfie itp, a jeśli trzeba to poprzez agresję.
- tym, którym uda się w ten sposób wyróżnić spośród pozostałych trafiają do grona tej "fajnej grupki" klasowej, oni są najgłośniejsi, trzymają się razem, nie wpuszczają pozostałych, siedzą na końcu autobusu na wycieczkach klasowych itp. reszta spada za margines i siedzi cicho do końca szkoły.
- bycie bogatym, noszenie lepszych ubrań, posiadanie sprzętu znacząco ułatwia dostanie się do "fajnej grupki". Jeśli przyjdziesz do szkoły w starych łachach po bracie, dla niektórych nie ważne co powiesz, bo nie mówisz już w żadnym języku, przegrałeś.
- w każdej klasie można znaleźć mniejszą lub większą ofiarę, tzw. kozła ofiarnego, którego "lepsza grupa" powoli wyznacza od pierwszego dnia szkoły. Jeśli kozioł ofiarny się wgl odezwie, zostanie wyśmiany, a jak jest okazja i nikt nie widzi, to zostanie potraktowany jako zwykłe popychadło, worek do bicia.
PorkieTeresa - Rówieśnicy zamęczyli tą biedną dziewczynę z Lubina i tak jakoś chwilę ...

źródło: Ofiara_przemocy_w_szkole_2000x1316

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

wpier dostawal z długiej, drewnianej linijki po łapach z całej siły, że łapy puchły i taki dzieciaczek potem sie bał odważyć odwalic czegoś i była dyscyplina w klasie, a po zmianie ustroju i wycofania z tegona rzecz promowania braku przemocy w szkołach, to sie narodziła z tego patologia, która niszczy społeczeństwo już na wczesnym etapie


@JasnyBanan: kurła, kiedyś to było!
Imponująca manifestacja chłopskiego rozumu, gratulacje
  • Odpowiedz
Pytanie z okazji nowego roku szkolnego:

#szkola #edukacja #pytanie #kiciochpyta #nauka #matura #licbaza #studia #gimbaza #studbaza #ankieta

Jaki przedmiot lubiłeś / lubiłaś?

  • matematyka 29.6% (24)
  • fizyka 7.4% (6)
  • chemia 2.5% (2)
  • biologia / przyroda 4.9% (4)
  • język polski 8.6% (7)
  • język obcy 6.2% (5)
  • historia 19.8% (16)
  • geografia 12.3% (10)
  • plastyka / technika / muzyka 2.5% (2)
  • WOS / WOG / przedsiębiorczość 6.2% (5)

Oddanych głosów: 81

  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Osobiście najmniej lubiłem matematykę.
A to dlatego bo nie liczyło się w niej czy ją rozumiesz ale dla nauczycieli jest przedmiotem zero- jedynkowym.
Masz gdzieś mały błąd i już wynik zły, zero punktów, gała, siadaj.

Nie miałem natomiast przedmiotu ulubionego.
W podstawówce historyczka fajne opowiadała i lubiłem historyczne ciekawostki ale nie lubiłem zapamiętywania dat.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Odnośnie tego wpisu przypomniałem sobie pewną historię sprzed lat, którą chciałbym teraz wam opowiedzieć.

Otóż miało to miejsce w klasie 1 gimnazjum - rok 2011. Raz w tygodniu (wtorek) mieliśmy taki przedmiot jak zajęcia techniczne. Przedmiot ten prowadziła nauczycielka, która była typową nawiedzoną feministką z czym absolutnie się nie kryła i najzwyklej w świecie dziewczyny traktowała lepiej niż chłopców.

Do klasy chodziłem razem z taką dwójką co byli kuzynami - w imię anonimowości powiedzmy, że nazywali się Staszek i Paulina.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#szkola #zalesie #gimbaza #licbaza
Jutro zaczynam liceum - jakieś porady? Z kim się zadać? Z kim nie? Dodam że #przegryw tu i pewnie od razu się na mnie poznają ale warto próbować się wtopić w tłum. Dlatego też zrobiłem sobie taką fryzurę jak na zdjęciu, pewnie wszystkie dynamicznie Oskarki taką mają i tak rozpoznają w tłumie kogo gnębić a kogo nie.
TwujKoshmar - #szkola #zalesie #gimbaza #licbaza 
Jutro zaczynam liceum - jakieś pora...

źródło: temp_file1553655348510669613

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Grobonet to jest dobry temat. W dzieciństwie miałem taką kumpelę która się we mnie podkochiwała - wiecie, dzieliła się kanapkami, zajmowała miejsce w autobusie, tańcowała ze mną na imprezach szkolnych, robiła mi 'plecy' u starszych itd. Zaproponowała, że chciałaby ze mną chodzić. Nie pamiętam już co z tego wyszło, była troszkę starsza ode mnie a to był taki czas, że jeszcze nie interesowały mnie dziewczyny tylko piłka i bmx. Szybciej skończyła szkołę, więc z czasem przestaliśmy się widzieć i przestaliśmy gadać. Ale wiecie - pierwsze miłostki się pamięta na całe życie, tak już jest. Nawet jak potem zaczęły się pojawiać inne dziewczyny.

Zaczęła się #gimbaza i czas który wielu do dzisiaj przeklina. To była wybitnie parszywa szkoła. Miałem długą absencję i byłem do tyłu ze wszystkim. Któregoś dnia kumpel mi zarzucił temat że w okolicy jakaś dziewczyna się powiesiła bo ktoś wcześniej ją zgwałcił (może i nie, może ktoś podkoloryzował?), ale to też było takie fiu bździu bo druga strona mówiła że po prostu przeniosła się do innej szkoły, że wyjechała itd. W mediach cisza, nauczyciele unikali tematu bo już wystarczająco uczniów chodziło do psychiatry i należało uszanować żałobę rodziców. Była dziewczyna i nie ma dziewczyny, no bywa, siadaj i szykuj się na sprawdzian z przyry. Tylko to jej specyficzne imię zostało w głowie no bo 'ty, znałem taką jedną kiedyś' Okazuje się, ze chodziliśmy do tej samej gimbazy i może minęliśmy się nawet parę razy na korytarzu, kompletnie nieświadomie, nie zdążyliśmy na siebie wpaść. Porażające jest to, że do końca szkoły nikt już o tym nie mówił, więc zostałem z taką wiedzą.

Minęło wiele lat, temat czasem mi wracał w głowie jak przejeżdżałem koło przystanka z którego zawsze wsiadała.

Okazuje
eeehhh - Grobonet to jest dobry temat. W dzieciństwie miałem taką kumpelę która się w...

źródło: 4,18,

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eeehhh Może nie na temat, ale podobnie jest z modą na zdjęcie obok trumny w czasie pogrzebu. Super sprawa. Pochowałem kilka dni temu siostrę. Obok trumny stało jej zdjęcie. Uśmiechała się ze zdjęcia, patrząc na wszystkich. Jakoś tak raźniej jest żegnać bliską osobę, widząc jej twarz i uśmiech w trakcie ostatniej wędrówki.
  • Odpowiedz
#zalesie #c-------y #prawo #gimbaza
Zyjemy w takich p--------h czasach, że dzieciarnia k---a p--------a w kominiarkach po mieście/galeriach handlowych.

Przecież przy pierwszym lepszy patrolu policji/strazy miejskiej taki dzieciak powinien byc rzucony na glebe, miec w------e przednie zeby i wlozana te kominiarke w dupe.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pamiętam jak w gimbazie kazali nam zrobić ćwiczenie na informatyce, że mieliśmy stworzyć dziennik klasowy i wpisywać oceny kolegom z klasy.

I był u nas taki osiłek klasowy, wielki jak szafa i piąchę miał jak młot pneumatyczny.

I ja mówię do niego na lekcji: Stary, jakby co to masz u mnie wszędzie pały, ale nigdy nie wątp w swą nadprzyrodzoną inteligencję!

A
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Większa szansa, że usłyszę np. nadjeżdżający samochody z tyłu i mnie nie p--------e


@Cadore: usłyszenie samochodu nie oznacza, że nie p--------e. Jak opierasz swoje zaufanie do kierowców na podstawie natężenia dźwięku, to raczej załóż lusterka albo zamontuj system garmina z ostrzeganiem, może uratować Ci życie. A jak będzie chciał cię p--------ć bo nie zauważy albo będzie naprany, to usłyszenie samochodu niewiele da. Głośnik też w tym nie pomoże, bo czy
  • Odpowiedz
@ATAT-2: p---------e o bezpieczenstwie. JBL jest tak przepłacony ze ten głosnik bedzie w cenie dobrych słuchawek z systemem "sciagajacym" dzwiek z otoczenia podczas słuchania muzyki (słychac nawet osobe mowiaca do ciebie). Chocby soundcore maja taką opcję a ten głosnik to zwykły debilizm
  • Odpowiedz
Słucham piosenek z gimbazy Basshunter Scooter Kalwin i Remi Mbrother Pakito itp itd
Jak człowiek pomyśli że to już prawie 20 lat zleciało to mocna #nostalgia bierze i #depresja
#gimbaza
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kopek: kiedy to zleciało ? ( ͡° ʖ̯ ͡°) jeszcze nie tak dawno słuchałem tego na starym kompie na jakimś winampie, siedząc w małym pokoiku z plakatem Artura Boruca i Ronaldinho z Bravo Sport :(
  • Odpowiedz