Mirki, muszę się wyżalić. Od sylwestra miałem zacząłem mieć dziwne zawroty głowy, traciłem świadomość gdzie jestem i nie rozumiałem co ludzie do mnie mówią. Wszystko na jakieś 15-20 sekund, potem pełen powrót do normy.
Trochę mi to przeszkadzało, ale byłem w stanie funkcjonować. Potem w marcu rano dostałem pierwszego w życiu dużego ataku padaczki, nad ranem. Na szczęście dziewczyna się obudziła obok mnie i wezwała pogotowie. Trafiłem na SOR, z SORU do domu ze skierowaniem do neurologa.
Neurolog od razu wysłał do szpitala na badania a tam w EEG wyszło - padaczka ogniskowa lewego płata skroniowego, te objawy krótkiej utraty świadomości to napady ogniskowe, duży napad to rozszerzenie się napadu ogniskowego na cały obszar mózgu…
#pomocy #leki #padaczka #afera