965 198 + 248 = 965 446
9/16 stolic województw (Kraków + Rzeszów + Katowice + Kielce + Opole + Warszawa + Wrocław + Łódź + Lublin). Jak widać na załączonym obrazku mogło się skończyć gdzieś w lesie bez koła, ale na szczęście jestem umiarkowanie gruby, a i prędkość nie była wielka. Toteż pamiętajcie dzieci, że w lesie to ostrożnie...
Dawno
Zielone do Lublina
9/16 stolic województw (Kraków + Rzeszów + Katowice + Kielce + Opole + Warszawa + Wrocław + Łódź + Lublin). Jak widać na załączonym obrazku mogło się skończyć gdzieś w lesie bez koła, ale na szczęście jestem umiarkowanie gruby, a i prędkość nie była wielka. Toteż pamiętajcie dzieci, że w lesie to ostrożnie...
Dawno
Przyszło ocieplenie (takie trochę oszukiwane, bo w obydwa dni swoje zmarzłem), więc pierwszego dnia pociąg z Krk do Kędzierzyna-Koźla. Wiaterek z gatunku tych, co każą się zastanowić, czy nie było pójść na łatwiznę i wybrać traskę z wiatrem. Momentami 15km/h, a człowiek wyrąbany jak koń po westernie. Na szczęście w większości trasa po suchym, a to już dużo. Wieczorkiem piwerko u @Dewastators i @wspodnicynamtb.
Coś nie mogłem spać, to rano zebrałem się w trasę i wyszło, że jak zepnę poślady, to powinno się udać zdążyć zrobić 300km do Łodzi. Niestety w przeciwieństwie do wczorajszego dnia (czy Sylwestra) prawie w ogóle nie wiało, a ten sam wiatr pomógłby bardzo. Przez to też mniej ciepłego powietrza leciało znad Afryki. Do Łodzi trasa raczej bez przygód, okolice Sieradza bardzo słabe asfaltowo (łaty, które maja swoje własne łaty). Około 30km przed końcem trasy złapał mnie @radoslaw-szalkowski - co poza towarzystwem okazało się o tyle zbawienne, że było 1.5h i 28km do końca, więc niby luz, a przyjechaliśmy na Widzew 2 min przed odjazdem pociągu. Dużo świateł z długimi cyklami, duże skrzyżowania,