Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 77
75 432 + 170 + 259 + 307 = 76 168

A historii tego pudełka i tak nie zrozumiesz


Dzień przed wyjazdem wywaliło prąd w nocy w Hucie. No i pakowałem się do świeczek i latarki. Rano tylko jem i wsiadam na rower. W pociągu orientuję się, że nie mam przybornika z powerbankiem, ładowarką, kosmetykami, soczewkami, bo na pociąg dojeżdżam w okularach. Ogólnie wszystkiego. Szukam jak zmienić trasę. Dziewczyna mi to później puściła przesyłką konduktorską. Przychodzi konduktor - mówię, że mam bilet, ale nie mam zaświadczenia na zniżkę z krwiodawstwa. On to mi podaruje, ale bilet mam na jutro... Pyta czy mam gotówkę, bo inaczej musiałby mi wystawić opłatę te 130 zł za bilet w pociągu. No mam i się dogadamy. 20 zł do rączki, bo pan jest otwarty na korupcję. Ale miałem jechać do Włoszczowy, a paczkę odebrać z Opoczna, więc potem jeszcze dogadaliśmy się na łącznie 30 zł. Pytam czy ma wydać. Oczywiście - przecież robimy biznes. A bilet na jutro zwróciłem. 3h kręcenia się po okolicy Opoczna czekając na pociąg i jadę dalej już ze szpejem.

Na wyjeździe z Bełchatowa miałem rozmowę z panem, który najwyraźniej jest doświadczonym homoseksualistą, bo wepchnął się przede mnie przed krzyżówką ze stopem, tak że bym mu w dupę wjechał, więc po spytaniu dlaczego to zrobił, nazwał mnie #!$%@? cwelem. Jak chciałem mu zrobić foto, to uciekł z piaskiem opon. Na koniec droga chyba między Wyszanowem, a Rzetnią jak po kacapskim bombardowaniu. Okrutny stan. Ogólnie tak z 1/5 trasy tego dnia po lasach, szutrach, płytach etc. Po zachodzie słońca tupot bardzo zamarzniętych stóp i nocleg w okolicach Ostrzeszowa - cały dom dla siebie miałem.

Drugiego dnia okazało się, że:

Najgorszy jest piach, bo jak jest płasko, ale jest piach, to jest ciężko.


Cały dzień z bardzo dużą ilością leśnych dróg, gruzów, ale było znośnie. Dopiero na sam koniec, ostatnie 40-50km to festiwal mordowania się i prowadzenia roweru. Ale dzięki temu zielone do Kalisza i Konina.

Nocleg pod Koninem z Sebkami i Ukraińcami oglądającymi wiadomości. Można się dużo dowiedzieć o geopolityce i o tym że jak np. granat wybuchnie w Czarnobylu to będziemy mieli bombę atomową. Za to pokój, który mi się trafił nazwał się "Malinowa rozkosz". Malin nie było, rozkoszy też się nie doczekałem.

Ostatniego dnia wiosna w pełni, więc rolników z rozrzutnikami #!$%@?ć prądem. Połowa dróg zasrana. A niech tylko popada, to to wszystko będzie na człowieku. Łopata i miotła, to nie jest technologia kosmiczna, wystarczy te sprzęty ogarnąć. Pierwsza połowa trasy koło Konina bardzo piaszczysta, potem już główniejszymi drogami, więc było nieźle.

Max square: 69x69
Max cluster: 16808
Total tiles: 51866

#rowerowyrownik #kwadraty #300km #rower #metaxynarowerze
Pobierz metaxy - 75 432 + 170 + 259 + 307 = 76 168

 A historii tego pudełka i tak nie zrozu...
źródło: comment_1647504184FB2efoS9kISvyvuiB6QmYU.jpg
  • 9
@metaxy: Hey wytłumaczysz mi o co chodzi z tymi kwadratami?

Czy Twoja dziewczyna nie narzeka że tyle jeździsz? Więcej niż samochodem. Można powiedzieć że mieszkasz na rowerze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
mam kuzyna rafał nowak sie nazywa xD


@menda_pospolita: Taki urok nazywania się Nowak. Kiedyś byłem w Krk na grillu. Też był Rafał Nowak i chodziliśmy do tego samego liceum (w Krośnie na Podkarpaciu).

Czy Twoja dziewczyna nie narzeka że tyle jeździsz? Więcej niż samochodem. Można powiedzieć że mieszkasz na rowerze ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@balbezaur: wydaje się godnie to znosić i nawet mi bardzo pomaga w