Większość ludzi we #wroclaw jest przeciwna organizacji "igrzysk" pod nazwą World Games jednocześnie nie mając nic przeciwko organizowaniu #maraton na ulicach Wrocławia. Ja jednak wolę World Games i po tym maratonie TYM BARDZIEJ cieszę się, że we Wrocławiu się ta impreza odbędzie:
- World Games jest znane na całym świecie i da promocję naszemu miastu
- World Games sprowadzi do nas setki, tysiące turystów i kibiców
- World Games nie zablokuje nam
@pila_mechaniczna: a ja ci zadam w takim razie pytanie:
Skoro bronisz wolnosci jednostek, ktora odbiera sie w imie wyzszego dobra (vide maraton i kierowcy). To czemu o 180 stopni zmieniasz poglad w wypadku organizacji wychwalanej przez ciebie imprezy world games?
Jednostki, ba spore spolecznosci, sa przez organizacje tej imprezy poszkodowane. Odbiera im sie szereg mozliwosci, ergo jest to w pewnym sensie zamach na ich wolnosc, czyz nie?
Zagadka:

Co jest nie tak z tym zdjęciem?

Na pierwszy rzut oka wszystko zaje - uśmiechnięci ludzie, maraton, piękna pogoda.

Ale przyjrzyjcie się.

Widzicie?

Tak, #!$%@?, tak.

Ci ludzie biegną po #!$%@? obwodnicy Wrocławia.

Już #!$%@? z centrum, tam zawsze przy okazji maratonu są dantejskie sceny. #!$%@?, że nie ma żadnych znaków jak to objechać. #!$%@?, że nawet jakby były to by się nie dało, bo moja dzielnica jest po prostu otoczona
Pobierz Aerials - > Zagadka:

 Co jest nie tak z tym zdjęciem?

 Na pierwszy rzut oka wszys...
źródło: comment_885F6p5HzGkoRYwpR4vYQgrGPIHZsaHH.jpg
Otwieram okno i patrzę jak tkwią te #!$%@? w tych #!$%@? korkach. ( )

A tak serio to mi ich nawet nie żal, o ile jeszcze przyjezdnych rozumiem, tak wrocławian w ogóle. Od kilku dni na tablicach wyświetla się, że będą utrudnienia w ruchu, przy krzyżówce z Grabiszyńską od kilku dni już stoi znak, że będzie zamknięta bo maraton.
Do organizatorów też mam żal mimo wszystko, mogliby
Jest tutaj ktoś kto przebiegł #maraton i mógłby się podzielić wrażeniami, ew. odpowiedzieć na kilka pytań? W ciągu 2 lat biegania (z przerwami) doszedłem do poziomu 17-20 km bez dużego zmęczenia, bez zmartwień o czas. Zawsze jak kończyłem ten dystans to spokojnie miałem siły na więcej ale nie chciałem przesadzać na raz. Miesiąc temu naciągnąłem jakiś mały mięsień w kolanie. Kontuzja mała ale bolesna. Niestety nie mogłem biegać przez jakiś czas więc
@vteq: to powiem tak. Pocisnij sobie polowke teraz jak napisales. Zobacz jak to jest na zawodach, jak wyglada rywalizacja, adrenalina i cala otoczka "swieta biegowego". Jakie to uczucie dostac medal na mecie i wiedziec ze jednak cos tam siedzi i za uszami i w nogach, ze czlowiek dal rade.

A potem pomysl nad maratonem, jednoczesnie myslac nad tym by polaczyc rozladowanie, swoisty luz i odprezenie po biegu, z jakims systematycznym treningiem.
@vteq Zależy jakim kosztem. Ja przygotowywałem się do wrześniowego maratonu i w maju (na biegu z przeszkodami) rozpieprzyłem sobie więzadła przy kostce - dwa razy chcieli mnie operować, skończyło się na 2 miesiącach w gipsie - na początku lipca w końcu mi go zdjęli. W ostatnich dniach lipca zacząłem lekko ruszać się na rowerku, orbitreku. W sierpniu miałem rehabilitację i po jej zakończeniu spytałem prowadzącej czy mógłbym wystartować w maratonie za miesiąc