Siemka mireczki, mam jedno małe pytanie, bo dzisiaj łącznie spędziłem godzinę słuchając muzyki na czekanie próbując się dodzwonić do maratonu warszawskiego gdzie nikt nie odbiera telefonu.
Otóż parę miesięcy temu zacząłem sobie biegać. Podjarany że udało mi się zrobić pierwsze 5km zapisałem się miesiąc temu na Bieg powstania warszawskiego jako mój debiucik - na razie bezpiecznie, bo wirtualnie. tylko że 11 lipca skacząc przez płot (meh, głupio ale co zrobisz) skręciłem kostkę.
Otóż parę miesięcy temu zacząłem sobie biegać. Podjarany że udało mi się zrobić pierwsze 5km zapisałem się miesiąc temu na Bieg powstania warszawskiego jako mój debiucik - na razie bezpiecznie, bo wirtualnie. tylko że 11 lipca skacząc przez płot (meh, głupio ale co zrobisz) skręciłem kostkę.









![Firma 4F oszukała fundację Maraton Warszawski [OŚWIADCZENIE FUNDACJI]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/8a9d989ee4044e87c7b97182d5796567967b9120bff7748c33a89b2066cad09a,w220h142.png)













Rok biegania, drugi maraton, chciałem pobiec 3:20, ewentualnie zwolnić do 3:25-3:30 jak wymięknę, ale na starcie nogi dobrze niosły, tak że stwierdziłem, że idę na pełen hardcore i atakuję 3:15, do 28 kilometra udało się trzymać zająca, później lekko zwolniłem przy wodopoju i mi trochę uciekła grupa, ale było ok, mieliśmy dobre tempo, pomyślałem, że nie muszę aż tak pędzić żeby się
źródło: maraton
Pobierz@ArchaAniol: Jechał obok autobus, nawet mu machałem ale się nie zatrzymał :/