Wpis z mikrobloga

@doenutt: Tutaj większość ludzi jest przeciwko temu maratonowi, wyklina na niego, a uczestników nazywa się "pajacami". Nie podzielam zdania tych ludzi, ale chciałbym Cię ostrzec, że ktoś może ci zaraz coś takiego napisać i będzie przykrość.
@musialmi: W sumie coś w tym jest. Ja podziwiam każdego, kto startuje w jakimkolwiek biegu, nie ważne czy to 5, 15, 42 czy 100km. Bo jak widzę jak ludzie pokonują własne słabości i ostatkiem sił dobiegają do mety, to jest coś wspaniałego.
@bykubyk: Maratony nie są organizowane codziennie, jeden dzień, tym bardziej, że to NIEDZIELA a nie środek tygodnia nie powinien nikomu przeszkadzać, biorąc pod uwagę, że jak są organizowane jakiekolwiek manifestacje to nikomu nie przeszkadza, że w piątek od 16/17 nie przejedziesz przez miasto bo hurr durr manifestacja idzie.
@doenutt:Mnie osobiście niesamowicie to irytuje, że ludzie w ramach swoich wymysłów przeszkadzają w życiu innym. Maraton przecież mógłby odbyć się na obrzeżach i też byłby dobrym sprawdzianem sprawności biegaczy.
Miasta i tak są zakorkowane, a tam chcą się pakować inni w ramach swojego "spełniania się", nie myśląc o mieszkańcach i podróżnych. To jest irytujące i egoistyczne zachowanie.

Jeśli chodzi o to że jeden dzień, to nie wydaje mi się, bo w
@bykubyk: Widzisz, Ty też wychodzisz teraz na egoistę, bo nie dasz innym robić tego, co kochają. I jeśli chodzi o to, dalczego biegają w mieście - chyba nie wiesz jak ciężko jest zorganizować bieg zgodny z pewnymi standardami, każda trasa jakiegokolwiek poważniejszego biegu musi mieć atest, a raczej na obrzeżach byłoby to niemożliwe do uzyskania. I skoro przeszkadza Ci, że 5k ludzi w niedzielę wyjdzie pobiegać po mieście (gdzie nie uwierzę,
@doenutt: Czyli jeśli kocham palić na przystankach to mam innych oskarżać o to że nie pozwalają mi tego robić?
Biegają w mieście bo chcą się pokazać, naprawdę na obrzeżach trasy są niewiele gorsze a często nawet lepsze, tylko nikt nie organizuje tam biegów bo banda egoistów nie będzie chciała biec bo za mało prestiżowa trasa.

(gdzie nie uwierzę, że w niedziele jest aż taki ruch, że tworzą się gigantyczne korki)


@
@bykubyk: Bieganie a palenie papierosów to różne sprawy, bo bieganiem nie zatrujesz zdrowia innych, co najwyżej tym, że w jedną bądź 3 niedziele w roku jest organizowany jakiś bieg. Trzeba podejść do sprawy trochę inaczej, bo wolę miasto zakorkowane przez biegaczy niz przez pielgrzymki, które irytują 10 razy bardziej bo przychodzą codziennie. A ja w Częstochowie, gdzie co roku organizowany jest Bieg Częstochowski ani razu nie spotkałam się ze złym słowem,