Kto wie czy my nie będziemy jeszcze żyć w czasie gdy Polska będzie najbardziej znaczacym państwem na przestrzeni kilkuset lat, a potem czeka nasz okresowy regres.

Bo niestety demografia nas prawdopodobnie dotknie bardzo mocno, a to właśnie liczba mieszkańców jest naszym głównym atutem obecnie. Mocniej odczujemy ten ubytek niż niektóre inne kraje.
wg prognoz w 2100 roku mamy posiadać 22 miliony obywateli (spadek z 38)
Czesi 9 milionów (spadek z 10.6)
Czyli
@szurszur: Przecież te prognozy to bajki. Zresztą powiedzmy sobie szczerze, w tym okresie się tyle zmieni, że trudno prognozować co będzie za lat dziesięć. Radzę nie brać tego do siebie.
Warto wskazać, że stoimy w obliczu:
1) Eskalacji napięć w Azji Wschodniej
2) Wzrostu populacji Afryki
3) Kluczowej kwestii - globalnego ocieplenia i idących z nim następstw, które w Europie powinny być znacznie mniej odczuwalne aniżeli chociażby w okolicach Zwrotnika Raka
  • Odpowiedz
@dertom no to po prostu nie będziemy społeczeństwem tak homogenicznym. Wydaje mi się, że w obliczu prawdopodobnych zdarzeń, o których mowie wyżej, nie będzie możliwym całkowita zapaść demograficzna. Natomiast uważam, że rząd zamiast przeznaczać 19 mln na walkę z sądami, powinien uświadomić za te pieniądze ludziom co ich może czekać. Z tym, że nie będzie im to pasowało do narracji Polski stawajacej z kolan.
  • Odpowiedz
  • 3
@noekid Zgadzam się całkowicie. Ja się nie żale bo sam mieszkam w Rzeszowie od dekady, miasto się rozwija, podoba mi się tu bardzo i nie wyobrażam sobie powrotu w moje rodzinne strony właśnie z powodu braku perspektyw. Mówię tylko jak to widzą niektórzy z drugiej strony.
Powiem więcej: gdyby moja wioska sąsiadowała z Rzeszowem to głosowałbym zdecydowanie za przyłączeniem.
  • Odpowiedz