Wpis z mikrobloga

@hermie-crab: to pokaż te staty bo jestem ciekaw. Ja sądzę że wysoko wykształceni się częściej rozwodzą, bo ludzie gorzej wykształceni są mało samodzielni a w grupie żyje się łatwiej. Ktoś kto zarabia dobrze tak na prawdę nie potrzebuje partnera bo ze wszystkim poradzi sobie sam. Osoby gorzej wykształcone które gorzej radzą sobie w życiu mogą żyć dalej jakby pod przymusem, bo po prostu jest to dla nich opłacalne w pewien sposób
@rzadka-sraka:

rozwody silnie korelują z niskim wyształceniem, natomiast przestrzegam przed zbyt naiwną interpretacją, mamy kilka możliwych probelmów:

1. ludzie nisko wykształceni hajtają się młodziej i tu też występuje mocna korelacja z rozwodami

2. ludzie nisko wykształceni są biedniejsi, więc wiadomka, więcej stresów

Także ciężko powiedzieć czy któryś z tych czynników jest silniejszy, czy któryś jest bardziej kauzacyjny a reszta jest korelacją, nie wiemy
hermie-crab - @rzadka-sraka: 

rozwody silnie korelują z niskim wyształceniem, natomi...

źródło: edu

Pobierz
@hermie-crab: no najwidoczniej zrobiłem złe założenia i nie trafiłem

a nie przeszło ci przez myśł że ktoś zostaje w małżeństwie z miłości?:)


chodziło mi już o moment gdzie mamy małżeństwo które jest już skłócone i podejmuje decyzje o rozwodzie. Osoby dobrze radzące sobie w życiu jeśli już się nie kochają to się rozwiodą po prostu, bo już siebie nie potrzebują (bo się nie kochają już). Osoby które źle radzą sobie w
@hermie-crab: @Zgrywajac_twardziela; w ogóle pytanie nie jest zbyt precyzyjne. Sam znam 3 małżeństwa (wszystkie składają się z osób z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym i zawodowym) które nie wzięły rozwodu tylko X lat temu zrobiły separację i wyjebongo, żyją sobie na lajcie z kochankami. Z "drugimi połówkami" łączy je tylko papierek i dzieci (komunie, bierzmowania, wymiany opieką).
Najlepsza agentka to po rozstaniu ze swoją "drugą połówką" ma już 3. gacha i jest w