Wpis z mikrobloga

@konradpra: #!$%@? kto by chciał rodzic dzieci w takim kraju.
1. Żeby godnie żyć 2 rodziców musi pracować - albo i #!$%@?ć bo teraz z 1 etatu to ciężko - no chyba, że każdy programista15k
2. Brak miejsc w prywatnych żłobkach i przedszkolach
3. Podczas ciąży i po ciąży z dzieckiem i tak chodzisz prywatnie - nawet na tego podstawowe badania jak biodra, usg brzucha - bo NFZ masz takie terminy
co sie dzieje na swiecie


@Miniu30: Ale jakie to ma znaczenie? W kontekście Polski będzie to katastrofa biorąc pod uwagę nasz system emerytalny. Niedawno natrafiłem na statystyki dotyczące oszczędności i zabezpieczenie przyszłości to nasz kraj jest na szarym końcu na tle Europy
@maad: bedzie to wszedzie na swiecie gdzie ten system obowiazuje chyba ze - zostanie zreformowany lub po prostu panstwo bedzie do niego doplacac z budzetu.
Mi zas chodzilo o to ze smieszne powody dla ktorych w Polsce nie ma dzieci maja prawie zerowe znaczenie przy tym co sie dzieje z dzietnoscia na swiecie globalny problem wszedzie gdzie nastapila urbanizacja , dostep do antykoncepcji i odejscie od spoleczenstwa rolniczego a gdzie nie
@kodecss

@Jah00 dawaj chodź no wytłumacz nam tutaj jak zmuszanie ludzi do rodzenia chorych dzieci to jest przejaw twojej wolności i generalnie cywilizacji. Bo mnie prawie przekonałeś.
Możesz teraz tutaj błysnąć.

Bo generalnie zmuszanie do rodzenia chorych dzieci, zakaz aborcji jak najbardziej tak. Trzeba ludzi zmuszać do rodzenia chorych dzieci. To jest wolność.

Ale już opieka nad chorymi dziećmi to już nie. To już zadanie dla instytucji charytatywnych.

Zawsze manię zastanawia czy
@Sarza01: Ale to ty dzwonisz. Nie wiem co to ma wspólnego z tematem. Ja już wszystko napisałem co chciałem.

A jeżeli insynuujesz, że niska dzietność jest przez zakaz aborcji to jest to całkowita nieprawda. Niska dzietność to zjawisko kulturowe wynikające przede wszystkim z dobrobytu, a co za tym idzie z zatracenia ról i więzi społecznych.
przede wszystkim z dobrobytu,


@Jah00: Francji, Islandii, Szwecji, Norwegia, Wielkiej Brytania, Stany Zjednoczone, Nowa Zelandia wszędzie tam jest większa dzietność niż w Polsce.
To jest półprawda co twierdzisz. Taki jest ogólny trend ale dobrobyt, warunki mieszkaniowe i dochód rozporządzalny ma ogromny wpływ na dzietność.

tutaj też ciekawy sondaż.
Okazuje się, że cywilizowany dostęp do aborcji ma wpływ na chęć posiadania dzieci. No kto by pomyślał.
https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8570193,ograniczenie-aborcji-wplyw-na-dzietnosc-dzieci-mlodziez-kobiety.html
To jest półprawda co twierdzisz.


@Sarza01: To jest cała i absolutna prawda. To jest widoczne na całym świecie. Powyżej pewnego dochodu dzietność zaczyna spadać. Kraje, które wymieniłeś są podtrzymywane tylko dzięki imigracji i wysokiej dzietności wśród tej biedoty imigranckiej. Mamy 8 miliardów ludzi, ale nie dociągniemy do 9 bo liczba ludności zacznie gwałtownie maleć kiedy kraje trzeciego świata się wzbogacą.
Okazuje się, że cywilizowany dostęp do aborcji ma wpływ na chęć posiadania dzieci.


@Sarza01: Nie ma żadnego. To co ludzie sobie gadają ma się nijak do faktycznej dzietności.
sobie gadają ma się nijak do faktycznej dzietności.


@Jah00: no tak, wszystko jasne. ankiety nie mają sensu. ważne co powie Janusz jah00 xD
wiesz że duża część statystyki opiera się na ankietach? wskaźniki gospodarcze, różne takie głupoty?

Weź mi zdradź jakie są nastroje w twoim sektorze gospodarki, bo co tam jakieś wskaźniki ankietowe jak można ciebie spytać, może jeszcze coś na tym zarobimy. To jak?

dzięki imigracji


@Jah00: migracja w
@kodecss ja z żoną? I dużo moich znajomych? Najbliższa rodzina i sporo kuzynostwa? I bardzo mało kto chce tylko 1 ;).

tak i nie... Zależy od otoczenia i czego chcą ludzie. Problem z dzietnością jest wszędzie poza biednymi, słabo rozwiniętymi krajami.

Oczywiście problemów jest sporo ale jak ktoś ma normlana robotę na UoP to rodzenie /rodzicielstwo w Polsce wg mnie nie musi być tragedią ;) . Sporo przywilejów, urlopu, opieka okołoporodowa jest