@przegryvqa: Jestem w trakcie. Trzy spotkania poki co, caloweekendowe. Progres jest, aczkolwiek wiem to po opini ludzi, bo ja u siebie, nie widze za bardzo. Na dwoch juz sie rozpadalem tak, ze siedzialem i 15 minut plakalem. Na pierwszej grupie bardzo duzo mowilem, pozniej wiecej sluchalem, mowilem glownie podczas mojej tury. Plusem na pewno jest grupa, ludzie, ktorym moge powiedziec o wszystkim i jest spoko. Chociaz duzo rzeczy na nich
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JusTQL: A jak to u Ciebie bylo, w momencie 'to zaczelo mnie robic'? Wychodzily tlumione emocje, zmienil sie tok rozumowania, przestales sie wzbraniac?
W ktorym momencie zauwazyles, ze rzeczywiscie robisz progres? A raczej czy to sie czuje?
Ja, pomimo tego, ze wszysc w okolo mi mowia, ze zrobilem duzy progres, nie potrafie tego progresu poczuc i zauwazyc.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@cugowski: podczas rundek "co w emocjach co w umyśle", łatwiej mi powiedzieć o moich emocjach niż na początku terapii.
Wówczas mówiłem co myślę, co uważałem wg rozsądku, jak być powinno, teraz umiem powiedzieć, że coś mnie złości albo czuję emocje historii innych.
Moi terapeuci uczą nas technik do zmian emocji z naszej przeszłości. To robi dużą robotę w zmienianiu nas. Nie umiem tego opisać teraz na prędce.
Dzięki temu zrzuciłem
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania to kwestia bardzo osobista. Wiesz dysfunkcje utrudniają Życie. Ale czasem nie.
Chyba nie ma złotej odp. Na twoje pytanie bo jak powiedziałem nie którzy dda czy w ogóle ddd jakoś sobie radzą w związkach. Problem twojego faceta jest indywidualny i odpowiedzi szukajcie u psychologa
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: Nie wiem jaką masz dokładnie sytuację ale dla nas święta nigdy nie były magiczne tylko pełne strachu i wódy. Może zamiast z mamą w domu w pierwszy dzień świąt jedź gdzieś, zrób sobie wycieczkę i p-----l to. Ważne jest twoje zdrowie psychiczne. Zrób coś na co masz ochotę!
  • Odpowiedz
@muszesepogadac: moja siostra ma taka tendencje, ze wiele jakichs swoich niepowodzen probuje laczyc z dziecinstwem i tym jak to nas wielce relacja rodzicow skrzywila. dlatego uderzylo mnie to twoje stwierdzenie o zyciowych p--------h ktore maja sie laczyc, w domysle DDA. nie, nie jestescie zyciowymi p--------i przez bycie DDA. jestescie po prostu p--------i, bo nimi jestescie. uwazam, ze przesadne zwalanie winy na wszystko przez dziecinstwo jest niesprawiedliwe. i to samo wkurza
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Dziś ostatni maraton #dda
W styczniu pożegnanie z terapeutą. Indywidualne przez max 6.m-cy.

Czy coś dało? Tak, odkrywam swoje schematy, rozbrajam je i staram się zastąpić funkcjonalnymi zachowaniami.
Jednak ciężko, gdy tylko jeden partner pracuje nad sobą, a widzisz, że on też mną swoje schematy wyniesione z domu.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania:

Zastanawiam się po jakim czasie można liczyć na jakiś pierwszy progres

Jeśli to taka poważna terapia z życiorysem, dramami, itd., to myślę, że pierwszy progres będzie po pierwszym "grubym" życiorysie kogoś z grupy. Ja miałem po pierwszych 3 spotkaniach bóle głowy i to dosłownie. W tych dniach właściwie byłem wyłączony z aktywności, aż nie poszedłem spać.

W każdym razie, tematy do rozmowy u mnie same się pootwierały po przedstawieniu
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach